No tak, oczywiście, z tym się zgadzam całkowicie. Źle Cię chyba zrozumiałem wcześniej. W ogóle dzięki za zwrócenie uwagi, że trzeba to sprawdzić.
![UĹmiech :)](https://kornikowo.pl/Smileys/default/smiley.gif)
A to efekty dzisiejszych prac. Zdecydowałem najpierw od A do Z zająć się podstawą, a dopiero potem resztą elementów. Nie dałbym rady ogarnąć wszystkiego w jeden dzień, a podstawa jest na tyle ciężka, że musi chwilę postać na zewnątrz. Przykryta, oczywiście, ale gdybym zostawił na noc gołe żeliwo, rano przywitałby mnie rudy gryzoń.
Pierwotnie planowałem na bogato: wypiaskować i wyszpachlować całość, wyszlifować na gładko, pomalować na super-połysk, tratatata. Z tym połyskiem żartuję, ale naprawdę miałem przerost ambicji. Zmieniłem zdanie po wyszlifowaniu pierwszego boku. Więc zerwałem całą farbę, która odchodziła od wibracji szlifierki i szlifowałem, aż wszystko było gładkie w dotyku. Diabli wiedzą, co zawiera ta farba z 62. roku i warstwy z lat późniejszych, ale śmierdziała niemożebnie. Oczywiście robiłem to w porządnej masce. Potem te zerwane miejsca i inne wżery zaszpachlowałem, a na koniec nałożyłem cztery warstwy fillera. Dopiero przy trzeciej się połapałem, że mój szalony kompresor 50l dodatkowo ma skręcone ciśnienie. Hehe.
![UĹmiech :)](https://kornikowo.pl/Smileys/default/smiley.gif)
Efekt może nie jest idealny, ale to dopiero filler. Wyszlifuje się, dołoży 2-3 warstwy poliuretanu i powinno być gites. Ale w porównaniu do strupa, który przyjechał, różnica jest kolosalna. Nawet Najwyższa Izba Kontroli przestała sceptycznie patrzeć.
![MrugniÄcie ;)](https://kornikowo.pl/Smileys/default/wink.gif)
A, wszystko filmowałem, więc na koniec zmontuję jakiś filmik.