Oj, w strugarce jest sporo elementów, które potrafią maszynę zdyskredytować. Krzywe blaty - regulacja tych blatów, noże i ich wymiana itd. - z drugiej strony te.maszyny nie mogą być aż tak złe - inaczej te firmy by się dawno wysypały. Mają atrakcyjne ceny (chociaż coraz mniej), ale wciąż je ktoś chyba kupuje. Może jest tak, że kupują je ludzie, którzy na nich pracują a nie robią o tym filmy.
Nie wierzę, że ceny Stillera podskoczyły że względu na ich popularność na forum - raczej z powodu rosnących cen materiałów i frachtu (chociaż mała konkurencja może mieć także wpływ na te najmniejsze). Pytanie, czy te maszyny są w ogóle dostępne. Z tymi maszynami jest loteria, trafisz na dobry egzemplarz - jesteś zadowolony - nie trafisz, bo fabryka CHRL miała słabszy dzień - są jazdy.
Mam taką Stillero-podobną Prome. Cud techniki to nie jest, ale struga co ma strugać - męczy się czasem i nie robię na niej kilometrów materiału - ale ja jestem majsterkowicz hobbysta więc nic więcej mi nie potrzebne.
Co do Bernardo - jakoś nie ufam firmom, które wymagają co pół roku płatnego serwisu, żeby utrzymać gwarancję. Czy maszyna mająca 150 mm szerokości jest warta tych pieniędzy? Trudno powiedzieć.
I na koniec - chyba nie do końca chwytam logikę, którą podążasz: dw to ok 3000 PLN + strugarki, które wybrałeś to ok 5,5k to w sumie daje 8,5k - to już do hammera a3 niedaleko. Może jakaś używka?