Dzień dobry,
W nadchodzącym roku chciałbym zacząć przygodę ze stolarstwem. Mam już nieco doświadczenia, ale teraz chciałbym się tym zająć bardziej poważnie.
Szukam maszyn i narzędzi do warsztatu i nie wiem jaką grubościówkę/strukarkę kupić.
Biorę pod uwagę dwie opcje:
- osobno grubościówka DeWalt DW733 + strugarka na min 30cm
- jakiś kombajn min 30 cm (w grę wchodzą również używane). Znalazłem taką maszynę https://allegro.pl/oferta/strugarka-grubosciowka-wyrowniarka-305-mm-odciag-9397495263
Co wg Was lepiej się sprawdzi w półamatorskim warsztacie? Jakieś opinie o tej Bernado?
Dziękuję z góry za rady i pomoc.

Dzięki za odpowiedź.
Instalacja niestety 230V, metraż ok 40m2. Jaką strugarkę moglibyście polecić na min 30cm?
Poza strugarko-grubościówką, myślę o zakupie pilarki (formatówka?), jakiejś piły taśmowej, frezarki dolnowrzecionowej i wiertarki stacjonarnej. To w sumie tyle z takich większych stacjonarnych maszyn. Reszta to ręczne elektronarzędzia.

Dzięki za odpowiedź.
Instalacja niestety 230V, metraż ok 40m2. Jaką strugarkę moglibyście polecić na min 30cm?
Poza strugarko-grubościówką, myślę o zakupie pilarki (formatówka?), jakiejś piły taśmowej, frezarki dolnowrzecionowej i wiertarki stacjonarnej. To w sumie tyle z takich większych stacjonarnych maszyn. Reszta to ręczne elektronarzędzia.

Chyba powienienec uporzadkowac sobie wszystko w glowie a pozniej dopiero pytac. Jak na razie to idzeimy w chaos ....

Więc po kolei...
Mam o dyspozycji ok 23-24 tyś zł. Na piłę formatową, strugarko-grubościówkę, frezarkę dolnowrzecionową, wiertarkę stołową, piłę taśmowa(włosowa) chciałbym przeznaczyć do 14 tys. Jak pisałem nie muszą być to nowe maszyny i nie oczekuję wersji pro. Jak pisałem jestem amatorem, który chciałby bardziej na poważnie zająć się stolarstwem. Nie interesuje mnie praca z płytami meblowymi. W grę wchodzi drewno i sklejka. Chciałby zając się wytwarzaniem stołów, półki, regały, łóżka, konsole, krzesła, jakieś akcesoria z drewna. Na większe meble typu szafy, kuchnie, bardziej skomplikowane projekty wydaje mi się, że jest za wcześnie i potrzebuje jeszcze zdobyć więcej doświadczenia.

Akurat na włosowej mi zależy, bo mam planach wycinanki. Jeśli chodzi o frezarkę d-w to maiłem podobne przemyślenia, ale jak zobaczyłem ceny stolików ok (700-800 zł) a cenę samej frezarki d-w (fajne używane można za 1200 zł znaleźć) to stwierdziłem, że chyba lepiej kupić osobno. Niemniej jednak zgadzam się z Tobą, że jeśli budżet nie wytrzyma pierwsza dopadnie właśnie ona.
Czy mógłbym tu zamieścić swoje propozycje wyżej wymienionych maszyn do Waszej oceny? Czy warto w nie inwestować, czy szukać czegoś innego.

Mam o dyspozycji ok 23-24 tyś zł.

Optymista. Albo inaczej powiem. NIE REALNE.

Jeszcze przydałaby się jakaś szlifierka. Na początek taśmówka/krawedziowka. O bębnowej nie wspomnę. Oszczędzą duuużo czasu i efekt będzie pro. Także tego.

Ale podstawa to piła i strugarka. I to takie maszyny, żebyś nie musiał ciągle ich kalibrować. Mocna i precyzyjna frezarka gw + stolik. I jedziesz z tematem. A jak zarobisz, to cześć kasy przeznacz na następne zakupy.
No, ale jak tam sobie stryjenka życzy.

Bernardyne lub inna chinke lepiej sobie darować.