Jutro wybiorę się na targi do Poznania i pogodam z dystrybutorem RP może uda się coś urwać z ceny zważywszy, ze zabrałbym jeszcze jeden sprzęt tej firmy

Witam, ja popełniłem ten błąd i kupiłem tego cormaka tydzień temu. To był poważny błąd. I będę go zwracać. Po przestruganiu dosłownie dwóch płaszczyzn na nożach szczerby, a jechałem powoli i najmniejszy zbiór. Dzwonię i pytam co to za noże. Pan z obsługi mówi, że to noże testowe i tylko są na rozruch. Dzwonię do serwisu i pytam czy mają jakieś lepsze noże - facet mówi, że nie mają w ogóle i trzeba szukać tylko w ogólnodostępnych źródłach. Ja jutro pakuję im tą maszynkę na paletę i dziękuje do widzenia. Za ile kupiłeś swoją jeśli mogę wiedzieć ? Pozdrawiam!

No dla mnie jest to co najmniej dziwne podejście do klienta. Mam nadzieję, że nie będą robić problemów ze zwrotem tego bubla. Jeszcze jakbym mógł gdzieś znaleźć noże 153x17x3 to bym się zastanowił ale rozglądałem się i ciężko. Kupiłem maszynę za 4k z "testowymi nożami". Czy to w ogóle jest legalne? A jakby mi ten "testowy nóż" pękł? Proszę o Wasze opinie co z tym fantem zrobić bo chcę odzyskać swoje pieniądze a trochę się boję, że będą robić mi pod górkę. Pozdrawiam!

Dzięki za klarowną odpowiedź, właśnie robię zwrot. Teraz tylko muszę poszukać czegoś na start (jesion czeka i mu smutno, że nieobrabiany), dzikyboo mi polecał Stilera - czy to warto? Niestety nie mam za dużego budżetu a nie chcę ponownie kupić takiego "czegoś" za 4 tysiące...Pozdrawiam!

Na szczęście nie na firmę, sprawdziłem ich regulamin. Jeśli nie używałem maszyny do czegoś innego niż przeznaczona to muszą mi oddać pieniądze (niby). Teraz już jestem tak wkurzony, że pójdę z nimi na noże jak będzie trzeba. Nie każdy ma do wydania 4 tysiące w błoto bo jakaś pseudo firma sprzedaje chłam. Trzymajcie za mnie kciuki! Będę informował o przebiegu akcji

Szczerze mówiąc, niczego innego się po tej firmie i po tej maszynie spodziewałem - było raczej pewne, że na dzień dobry noże do wymiany, piny do piłowania jak są, albo doróbka na zamówienie. Myślę, że zamówili ten model u chińczyka, jak zauważyli, że jest popyt na te drobne maszyny i chyba nie zastanawiali się specjalnie co będzie dalej. Sam gdzieś pisałem, że to maszyna dla odważnych, że chińczyk i loteria. My, gang 6 calowych Prom-StanDrewów, wiedzieliśmy przynajmniej, że kupujemy maszynki stare, używane i będziemy kombinować, a tu sprzęt nowy i nawet noży nie można kupić.
Trzymam kciuki za reklamację i dzięki, że się podzieliłeś - myślę, że to chyba już ostatecznie odstraszy takich jak my- małe garażowe mrówki, od Cormaka. Zastanawiam się jak to wygląda przy maszynach pro - czy podejście do klienta jest takie samo czy jednak traktuje się dużych odbiorców trochę poważniej.

Witam, informuję, że na szczęście Cormak zwrócił mi pieniądze Nie było łatwo - jak chciałem zwracać MB 150 to już byli bardzo nieuprzejmi - wiadomo prowizji nie będzie. Teraz przynajmniej już wiem, żeby szukać innych firm do współpracy. Pozdrawiam i dziękuję za wsparcie!