mam rozkminę

Rozglądam się za grubościówką z wałem spiralnym, głównym czynnikiem jest jakość wykończenia - chcę się pozbyć/zredukować wyrwań przy struganiu szerszych desek/klejonek

Mam Dewalta i możliwość przytaszczenia sobie z hameryki wałeczka do niej za ~500 $

i się waham bo z jednej strony dewalcik robi robotę, jest kompaktowy (mam bardzo mało miejsca), stosunkowo tani(~2800  brutto + ewentualna spirala ~3000) rezultaty osiągam na nim bardzo zadowalające, dodając spiralę mam mercedesa w swojej klasie... ma dwa poważne mankamenty - jest bardzo głośny i trochę wąski (316mm)

Na drugiej szali stawiam stawiam grubościówkę samostojącą z wałkiem minimum 40 (maximum w sumie tez bo mało miejsca...). Tu jednak rodzą się inne "problemy"
po pierwsze koszt chińczka (bernado np) ze spiralą to ~15kbrutto, hammer pewnie pod 20 może podejść  (czyli minimum 2-4x więcej niż bym wydał na dewalta + upgdrade ) w zamian dostaję +10cm oraz plastikowe zębatki wyginający się blat na jednej kolumnie:)

Na bardziej odjechany sprzęt (klasy felder) nie mogę sobie pozwolić.

Brnąć dalej  w dewalta z nadzieją, że wytrzyma nowe wyzwania (szacuję, że nie przetworzę więcej niż 5-10m3  drewna rocznie)? czy to jednak ślepy zaułek i z czasem tak czy siak będę niejako zmuszony nabyć "poważniejszą" maszynę? Czy grubościówka 30cm vs 40 to niebo a ziemia, czy raczej jeden hu, bo to i tak mało?

@dzikyboo rozkinkę na ten temasz masz niby dobrą a jedocześnie złą albo conajmniej dziwną.
Zestawiasz Hammera A3 ze spiralnym z DW733 z dołożonym spiralnym. Tyle, że A3 to nie grubościówka a combo. Spora ilość osób (w tym ja) decyduje się na niego bo głównym problemem na rynku nie są grubościówki a wyrówniarki.
No więc jeśli już chcesz coś porównać to porównaj A3 do DW733 ze spiralnym + wyrówniarka również ze spiralnym (tylko, że takich nie ma). No możesz jeszcze równaniu użyć wyrówniarki z klasycznym tylko, że teraz nawet taki chińczyk jak Stiler JP8 kosztuje grube tysiaki.
No i jak już to zrobisz, policzysz to okaże się, że Hammer nie taki drogi.

Plastikowa zębatka - tak ... jeden kornik kupił Hammera używkę w nienajlepszym stanie. Nigdy, nikt inny nie wspominał o takim problemie. Co więcej jeśli chodzi o precyzję podnoszenia i powtarzalność powrotu do jakieś tam zadanej grubości to Hammer jest bardzo chwalony. Wystarczy powiedzieć, że praktycznie 100% userów poleca zegar "cyfrowy", który bazuje tylko na ilości zakręceń w lewo/prawo, a podobno daje świetną precyzję. Więc sory, ale ta zębatka to jest takie już demonizowanie na maksa. W dodatku jest bardzo prawdopodobne, że własnie wykonanie jest z tworzywa wpływa na precyzję, łatwność wymiany i stanowi "bezpiecznik" do zjeb... czegoś więcej przy problemie z podnoszeniem.

Wydasz kasę na wałek a potem i tak kupisz Hammera.

Ja nieśmiało chciałbym zasugerować, że skoronjuż bedziesz załatwiał wał spiralny z USA, to może warto skusić się na amerykańską wersję DeWalta?

Kupuj Hammera 

Jak do tego dodasz oferowane przez Feldera pozabankowe, prawie nieoprecontowane rozbicie płatności na 2 lata, policzysz w sposób "mam kasę ale zamiast wydać, wpłacę na lokatę oprocentowaną 7%,  wezmę Hammera, którego efektywne oprocentowanie  wynosi około 3%"

Nie kuś😉

moim zdaniem musi być spiralny Mam głowicę frezarską spiralną... mózg roz***any
noże grube w wyrówniarce jeszcze jakoś przejdą, ale w grubościówce... brak wyrwań w klejonkach 30+ to bajer nie do przecenienia

minimax FS 41 w spirali o 50% droższy od hamera...
edit: co ja pieszę... 100% więcej

wezmę Hammera, którego efektywne oprocentowanie  wynosi około 3%"

jak za darmo :]

tak się rozglądam po warsztacie, obmierzam... może by ten a3 41 jednak się zmieścił.... ech...