Kornikowo - Forum stolarskie
Maszyny elektryczne stacjonarne => Strugarki / Grubościówki / Szlifierki => Wątek zaczęty przez: hardy w 2022-09-10 | 16:00:22
-
Hej. Posiadam wyrówniarkę tritona i w swojej klasie jest ok ale jednak zbyt wiele nerwów mnie mimo wszystko kosztuje. Rozglądam się za czymś bardziej profesjonalnym. Pytanie czy w cenie do 10K coś znajdę. Chciałbym samą wyrówniarkę bo grubościówkę posiadam. Jakieś propozycje? Dzięki
-
Nowa czy używka?
-
Bez znacznia o ile używkę da się znaleźć relatywnie łatwo/szybko :)
-
Chcesz Stillera 801 za 9999? ;D
-
jak nowa to wielkiego wyboru nie ma do 10k.
Z polecanych to Stiler JP801 i jego klony od Bernardo/Cormaka - z tych trzech Stiler jakościowo wychodzi najlepiej. W Bernardo SP200 PS można dostać już spiralę za ok 10k brutto, tylko czy warto dać tyle za 200mm roboczej?
Jak chcesz coś szerszego to tylko używki (pomijam Cormaka MB504). Idzie dostać w tej kasie SCM F3L/F4L, jakiegoś SICARA, Stetona, Żefamkę czy nawet Martina. Ale to loteria i trzeba dobrze sprawdzić przed zakupem. Coś mniejszego i w miarę mobilnego - JP801, coś większego i cięższego - używka po dokładnym sprawdzeniu.
-
Nawet przy tych posranych cenach znajdziesz scm F3a albo F3L Rzadko bo rzadko ale się pokazują. To są proste sprzęty i wielkiej filozofii tam nie ma. Sprawdzasz stoły czy proste, czy struga jak powinna i mozna brać. Ważne żeby sprawdzić czy śruby do regulacji są na swoim miejscu i czy nie są wyrobione albo bite młotkiem i przecinakiem.
Moim zdaniem taka używka do 10k będzie w dobrym albo bardzo dobrym stanie i posłuży lata. Do używanych combo podchodziłbym ostrożniej. Ale sama wyrówniarka jest na tyle nieskomplikowana, że ocena stanu czy późniejsza regulacja nie jest trudna.
Tak jak ci kolega kornik napisał - scm, sicar to są pewniaki.
-
Dzięki za odpowiedzi. Dużo mi rozjaśniło. Będę polował chociaż w zasadzie Bernardo 150 PS by mi styknęło. Dodatkowo mam ten problem, że musze sprawdzać czy w ogóle się sprzęt w drzwiach zmiesci i nie będe musiał ścianą wchodzić :) To tylko do hobby wiec metraż ograniczony.
-
Jeśli wystarczy Ci 150-200mm szerokości to proponuje jednak JP801. Maszyna sprawdzona przez formumowiczów, stoły długie i równe. No i kontakt ze Stilerem przyzwoity. Z Hafenem miłych wspomnień nie mam jak kupowałem do firmy małą tokareczkę i wiertarkę na warsztat, tak na szybko bo się rok kończył i budżet trzeba było wykorzystać. Dopóki przelew nie poszedł to milutko i słodziutko a potem "mamy cie w du**e". Same maszyny jak w końcu dotarły to musieliśmy najpierw naprawić i wyczyścić. No i żadnej dokumentacji do tego nie było, CE, manuala NIC a przepisy jasno mówią o obowiązkowym wyposażeniu każdej sprzedawanej maszyny w UE. Nawet z tym bujałem się jeszcze miesiąc po transakcji.
-
Uważacie, że lepiej nie ryzykowac i wybrac STILER JP801 czy może jednak Hafen SP 200 PS - 400V BERNARDO. Ten wał spiralny jest kuszący wię się waham.
-
Z wałami spiralnymi to mam wrażenie, że na naszych oczach, dokonuje się mała rewolucja. Coraz więcej maszyn takich się pojawia i to od małych przenośnych konstrukcji (patrz Shinko AH150/AH200 w Dictum) po te duże i to nawet Chińczyki, które do tej pory mocno stroniły od tego rozwiązania.
Wydaje mi się, że za jakiś czas będzie problem sprzedać maszynę bez wału spiralnego, bo w ofercie nowych będą już tylko takie i rynek szybko będzie pozbywał się tych tradycyjnych.
-
W wyrowniarce nie jest az tak potrzebne jak w grubosciowce. Wolałbym stara solidna maszyne na zwykłych nozach niz byle jak zrobiona nówke ale na spirali
-
A z innej beczki odnosnie Stilera. Różnice między JP8 a JP801 to 20cm dłuższy blat i 1 nóż więcej. Warto płacić 3k więcej za to?
-
Najlepiej pytac wlascicieli.
@domnaniebiesko (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2872) jakis czas temu kupil, to moze sie wypowie
-
W wyrowniarce nie jest az tak potrzebne jak w grubosciowce. Wolałbym stara solidna maszyne na zwykłych nozach niz byle jak zrobiona nówke ale na spirali
Częściowo. Nie jest potrzebne w wyrówniarce pod względem jakości powierzchni, bo i tak potem można przepuścić na grubościówce.
Natomiast wał spiralny wprowadza dużo mniejsze opory na materiale (materiał dużo łatwiej jest skrawany, płynniej, mniejszymi kawałkami) co za tym idzie dużo łatwiej przesunąć materiał na wyrówniarce. Nie ma to oczywiście znaczenia na wąskich elementach, ale przy szerszych już jest spora różnica. No i zdecydowanie łatwiejsze jest odciągnięcie mniejszych wiórów i mieści się ich więcej w worku co też jest istotne do wyrówniarki.
-
Wszystko sie zgadza. Gorzej jesli masz ograniczony budżet i czegoś sobie trzeba odmówic ;)
-
20cm dłuższy blat i 1 nóż więcej
Nie zauważyłbym różnicy, przy tej pracy którą wykonywałem. Jak na amatorskie prace, to się sprowadza do decyzji ile wolisz wydać i czy wyobrażasz sobie ile dostaniesz więcej przy odsprzedaży, gdy już zainwestujesz w lepszy sprzęt.
-
Dopytam, zakupiłeś JP8 czy JP801?
Jaką najdluzszą kantówkę udało się wyrównać? Po zakupie ustawiałeś noże i blaty czy były ok?
-
Ja to ci napisze tak. Spirala, srala ale to nadal chińczyk. Ja jak brałem stilera pt260 to pojechałem do nich i obmacałem swój egzemplarz.
Sprawdzałem blaty itd. Mimo tego, że gość ją w miarę wyregulował to i tak w domu jeszcze sobie poprawiałem żeby było jak chciałem.
Nie nastawiaj się, że zamówisz, otworzysz i będzie igła. To nie ta klasa sprzętu. Może być świetny i robić latami a może być bubel.
Dlatego ja bym jechał i sprawdził, małe toto, do osobówki się zmieści.
-
160 kg waży, chyba jednak tego nie upchne :)
Planuje pojechać i obmacać bo na szczeście mam blisko i do Stilera i Hafena.
-
Ale to jest waga pewnie razem z paletą. Masz paletę obudowaną chińską sklejką. Samo to waży ze 20kg albo więcej. Tak było zapakowane pt260
W tym jp pewnie korpus masz osobno a górę czyli blaty osobno. Spokojnie do wrzucenia we 2 osoby.Planuje pojechać i obmacać bo na szczeście mam blisko i do Stilera i Hafena.
To żebyś się nie zdziwił.
Ogólnie w stilerze nie praktykują takich akcji, że sobie podjedziesz i pomacasz. Masz wystawkę, popatrz i narazie.
Ja tam dzwoniłem, ugadałem gościa żeby mi to naszykował. Trwało to chwilę żeby go przekonać. Nawet chciałem im przelew robić - kilka stówek za fatygę na wypadek gdybym nie wziął. Powiedziałem że maszyna ma być gotowa. Jak działa jak należy to zabieram.
Pojedziesz, a wyślą ci sprzęt zupełnie inny. Więc moim zdaniem szkoda jechać.
-
Mi dzisiaj gość powiedział, że jakbym jechał własnym transportem i z płatnością na miejscu to, żeby zadzwonić wcześniej to oni przygotują konkretną maszynę i ją poustawiają. Mogę więc przed zapłatę powiedzieć, że jednak chce sprawdzić. Raczej nie odmówią, a jak tak to nie zarobią.
-
To masz jasność. Jedziesz, jak maszyna działa jak powinna to zabierasz.
-
Stiler przyjeżdża na palecie gotowy do pracy, jeśli chodzi o regulacje to nawet nie sprawdzałem tylko poustawialem po swojemu bez sprawdzania ;) być może niepotrzebnie. Niemniej testowo metrową kantówkalę przestrgalem zaraz po odtłuszczeniu blatu i była ok.
Strugalem 3metry ale z prowizorycznym przedłużeniem blatów. Normalnie to 2m na luzaku, 2.5 też bez jakieś większej gimnastyki się udaje (jp801)
-
Kupiłem w sierpniu Stilera jp801, po kilku dniach okazało się, że to byla ostatnia sztuka i brakuje mocowania przykładnicy. Miało do tygodnia dojechać, później okazało się że najblizsza dostawa we wrześniu i nie wiadomo którego. Po dłuższym namyśle nie czekałem i wziąłem jp8, różnice mi oddali.
Do tej pory jp801 nie jest dostępny więc przynajmniej nie żałuję, choć wolałbym dłuższe blaty.
Strugarka ma kilka mankamentów, ale szczerze polecam, daje radę