Czyli nie ma co się spinać z prowadzeniem desek pod lekkim skosem po nożu?

Szanowni Forumowicze.
Zainspirowany w miarę dobrymi opiniami i kompletną posuchą na rynku kupiłem na znanym portalu oną wyrówniarkę. Przyszła bardzo szybko, ładnie zapakowana i  zgodnie z opisem ciężka. Przed montażem osprzętu sprawdzę drgania i hałas- myślę. Wkładam wtyczkę do gniazdka i... ciemność w całym domu - wywaliło różnicówkę. Ki czort? wkładam do drugiego gniazda jest OK. Coś mnie tknęło omomierz do ręki ( nie mam induktora do pomiaru izolacji więc na bezrybiu...) i mierzę rezystancję pomiędzy bolcami wtyczki a obudową. pomiędzy jednym a blachą pełne zwarcie. strach pomyśleć co by się stało gdyby gniazdo było bez styku ochronnego . Strugarka poszła do zwrotu, miała być wymiana na nową ale dostałem zwrot pieniędzy). Sprzedawca powiedział, że trafi do serwisu, który zweryfikuje wadę. Nie wiem co to był za serwis elektronarzędzi, ale podobno serwisant włączył maszyną do gniazdka, dotknął ręką i powiedział, że jest ok. Szkoda że go porządnie nie trzepnęło, to może by zmądrzał i najpierw sprawdził izolację. Na moje pytanie czy mogę kupić inny egzemplarz dostałem informację, że lepiej byłoby żebym u nich nie kupował - czyli mnie ładnie zbanowano. Nie pisałbym o tym na forum gdyby nie fakt bardzo nieprofesjonalnego podejścia do problemu. Sprzęt zagraża  bezpieczeństwu a klienta traktują jak idiotę, który się pieni. Ponieważ sprzęt może trafić do normalnej sprzedaży bez usunięcia wady podaję numer fabryczny BJ230100390. Może komuś uratuję życie albo przynajmniej oszczędzę wstrząsu .
Może mi ktoś doradzi co można kupić zamiast tego Tritona w podobnej cenie?

Zainspirowany w miarę dobrymi opiniami

Dawno i nieprawda. Faktycznie miał dobre opinie ten Triton i zakładam, że kiedyś nie był złą maszyną. Malutką, ale nie za miliony i z braku konkurencji nazwaną "dobrą".
Natomiast od bodaj COVID-a to jest jakaś jazda bez trzymanki. Ja miałem u siebie 2 egzemplarze i oba były po prostu tragicznie. Nie złe, a po prostu tragiczne no i absolutnie nie jestem jedyny.
Zjechali do poziomu "wypadło z tira podczas transportu". Może da się kupić dobry egzemplarz ale trzeba mieć chyba niezłego fuksa.

Dużo droższa to nie jest, nowy Triton to obecnie minimum1750PLN ale to w tej firmie, której nie polecam. To Shinko wygląda fajnie ale jak z ewentualnym serwisem? Dostawa jest za darmo to też duży plus.

Elo Korniki. Jeśli ktoś jest zainteresowany strugarka triton to pisze to jako info. Dla potomnych i tych którzy teraz to czytają Dostałem pierwszy egzemplarz który się nie uruchamiał odesłałem go i dostałem kolejny który już działa normalnie . Jednak stoły zarówno w jednym jak i w drugim nie były idealne. W moim egzemplarzu ugiecie blatów wynosiło 0.25mm mierzone w domowym zaciszu. Dałem znajomemu do pr******chania na frezarce i jak się później okazało było tam mnóstwo farby, która nie była tylko cienką powłoką, lecz miała zatuszować wszystkie krzywizny blatów. Ogólnie sprzęt ok tylko trochę słabo z tymi blatami wyszlo...

było tam mnóstwo farby, która nie była tylko cienką powłoką, lecz miała zatuszować wszystkie krzywizny blatów.

Moze to bedzie nowa metoda produkcji blatow, spachla i farba

z takim podejściem  wielu klientów odpuści temat.

I wielu już odpuściło, sam dwa lata temu miałem kupować tego tritona, ale już się zaczynały kiepskie opinie

zaczeło cos nienaturalnie halasować

U mnie było podobnie.
Przy wala oprócz śrub do regulacji noży i do dokręcania noży są jeszcze 3-y śrubki aby dokręcić głowicę do wału. Z fabryki głowica wyszła nieprzykręcona do wału.

Po 3-ch miesiącach kolejny problem w wałem: jedno z łożysk zaczeło trzeć o wał, w efekcie wał wytarł się tak z 1.5mm, i łożysko spadło a głowica z nożami zaczeła latać jak szalona. Mam 10 palcy

Blaty są jak literki U, o tyle dobrze że krawędzie blatów są w jednej linji. Nic krótszego niż 40cm nie da się strugać - muszą być 3-u punkty podparcia, początek blatu, koniec blatu i początek blatu.

Ogólnie fajna maszyna dobrze kąty trzyma, dobra regulacja, ale kąty jak się zmienia to potrafi być 0.5stopnia różnicy, także lepiej blat zaciskać z przymiarem.
Dla odcinków powyżej 1.6m trzeba mieć przedłużenia blatów, fajnie można je montowac w miejsce rączek przyblatowych.

Noże dziadowskie oryginalne starczają ledwie na 10kg wiurów dębu/jesionu, także codziennie trzeba ostrzyć. Globusy HSS PREMIUM 410x30x3,0 GLOBUS "pasują". Trzeba je przeciąć na kawałki po 16cm i otwory trzeba wyciąć pod śruby i regulację.

Z ciekawostek - blaszki do przykręcania noża (dociski) są różnej wagi, u mnie różnica była 11gram pomiędzy dwoma dociskami, także nieźle potrafi wibrować, zabawki z sekshopów to dla amatorów są w porównaniu z tym strugiem.