Maszyny elektryczne stacjonarne > Strugarki / Grubościówki / Szlifierki

Wyrówniarka - Houfek, Holzkraft czy coś innego?

(1/3) > >>

Pan Buk:
Decyzja zapadła.
Ma być nowa wyrówniarka (czy może iść w combo?).
Plan jest taki żeby nabyć max porządną maszynę, która raz ustawiona będzie żreć drewno z największą precyzją do końca swych dni  ;) lub jak się rozreguluje po roku to ja momentalnie, łatwo i znów na długo skalibruje.
Ma mieć jak najdłuższe stoły, stabilną przykładnicę (trzymającą kąty), noże TERSA, zasilanie oczywiście 400V.
Myślę póki co o Houfeku SR430 lub SR330 (nie wiem czy to nie jest błędny wybór przy tej różnicy w cenie.

Chodzi mi też po głowie combo, ale tu cena Houfeka x2 więc musiałbym wziąć coś innego, tańszego. Jak kupię teraz wyrówniarkę to za rok sobie odłożę na szeroką grubościówkę a przez ten czas ma DW733.

Kasa na ten cel to 25-28kzł. Jakie są Wasze typy w tych pieniądzach?
Mój warsztat to 35m2 cały do dyspozycji na stolarnie... ale czy to nie za mało na osobne: strugarkę i grubościówkę.

Stasiek:

--- Cytat: Pan Buk w 2021-10-19 | 20:45:38 ---Mój warsztat to 35m2 cały do dyspozycji na stolarnie... ale czy to nie za mało na osobne: strugarkę i grubościówkę.
--- Koniec cytatu ---
Jeden rabin powie tak, drugi powie nie
Twoje podejście do tematu jest podobne do mojego. Mam niecałe 30m2 i ostatnio kupiłem wyrówniarkę 2m blaty i 35 szeroka.
Nie mam takiego budżetu jak ty więc poszedłem w używkę. W tej chwili jako grubościówka będzie robił stiler pt260. Do czasu aż znajdę sensowną grubościówkę.
Houfek to klasa sama w sobie. Nie ma co komentować.
Moje przemyślenia są takie że wyrówniarka ma robić idealne powierzchnie i kąty. Nie musi mieć 4 noży czy spirali. Materiał i tak potem idzie na grubościówkę. Więc tu wymagam lepszej jakości obróbki. Więc jak wszystko będzie szło tak jak bym chciał to grubościówki będę szukał 40cm szerokości z 4 nożami. Być może będzie jakiś zastrzyk gotówki to może jakiś Robland z wałem spiralnym. 41cm widziałem za mniej niż 16k.

Qiub:
Jak masz miejsce to bierz 2 osobne maszyny, mniej sie pi***ola i dluzej chodza.
Spokojniej sie robi i mniej wku**ia.


Jestem posiadaczem Houfek SC 430.

Nie mam miejsca i tylko dlatego sie na combo zdecydowalem.

SR macalem i robilem fajne sprzety jak masz miejsce ;D

Pan Buk:
Kolejny problem jest taki, ze najpierw dostalem informacje, ze maszyna moze byc dostepna za kilka miesiecy (z tym sie liczylem, nawet lepiej na wiosne), ale nie moga mi zagwarantowac ceny z dnia zamowienia. Znaczy, ze jak za pol roku bedzie drozej o 5 patykow to tyle bede musial dolozyc. Uwazam, ze to slabe bo wiekszosc z nas na zalozony budzet, przewaznie wyzylowany na max i to oznacza, ze po pol roku czekania bedzie musial odpuscic zakup.

Dzis dodatkowo dostalem info, ze SR430/330 nie sa wcale dostepne u producenta. Nie ma zadnej przewidzianej daty kiedy beda. Wprawdzie probowalem tylko jedna firme poki co, ale w innych moze byc podobnie.

Pan Buk:
Niestety odzew w tym wątku był znikomy. Jednakże dziękuję tym, którzy się wypowiedzieli.

Biorąc pod uwagę co się wyrabia w polskiej gospodarce ze smutkiem stwierdzam, że na osobne maszyny i Houfeka raczej nie będzie mnie stać, tzn. nie widzę uzasadnienia w prywatnym zakupie do hobby za taką kwotę.
Z tego powodu teraz najbardziej skłaniam się do scm fs41 (combo) którejś wersji i tu pytanie do czego warto/nie warto dokładać?
Chciałbym terse lub spirale - co lepiej? Dodatkowo myślę, że warto dopłacić do elektrycznego podnoszenia blatu grubościówki.

Warto tu zainwestować złotówki? Będzie trzymać kąty i płaszczyzny jak Zawisza Czarny?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej