Autor Wątek: zestaw strugarka + grubosciówka czy all in 1 w budżecie do 5000 - 6000  (Przeczytany 1279 razy)

Offline Piotr76

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 200
Jak w temacie ... ciężkie pytanie ...
zestawy niestety zwykle 260 mm, pytanie czy 330mm w zestawie rzeczywiście będzie wykorzystane ...
głównie jakieś mebelki, ule, może czasem stolik ... nie mam doświadczenia
jeśli zestaw to metabo nówka + coś żeliwnego za resztę ? na co zwrócić uwagę przy używkach ?
Teraz kupa sprzętu się pojawiła jest w czym wybierać ...
 

Online trz123

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2911
Grubosciowka to tez strugarka. Masz na mysli wyrowniarke i grubosciowke?

Offline Piotr76

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 200
tak dokładnie...

Offline Meksykanin

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1538
  • Nulla dies sine linea
pytanie czy 330mm w zestawie rzeczywiście będzie wykorzystane ...
Dla mnie jest duża różnica między 260 a 330. Kupuję tarcicę nieobrzynaną i zwykle po obcięciu brzegów zagłębiarką, strugam i puszczam na grubościówkę przed rozkrojem na węższe - nie wszystkie się mieszczą, ale przy 260 wiele desek musiałbym wcześniej rozcinać.


jeśli zestaw to metabo nówka + coś żeliwnego
Ja tak właśnie mam i jestem zadowolony. 
Kto chce, szuka sposobu; kto nie chce, szuka wymówki.

Online jpyt

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1225
Poszukaj tu na forum wątków bo temat był już wielokrotnie wałkowany (nawet niedawno), a do tego na przestrzeni lat nie wiele się zmienia. No może się zmienia to, że sprzęt jakościowo idzie w czarną dziurę (np. zachwalany do niedawna Triton tspl152, którego aktualnie jest jakimś koszmarem produkcyjnym).

Największy problem będzie z wyrówniarką.
Z grubościówkami jest lepiej, przy czym jeśli już ten rodzaj maszyny co wsponiałeś, to poleciłbym Ci sprawdzonego, lubianego przez większość korników DeWalta DW733 (W dodatku co jakiś czas, kolejny kornik skacze na coś większego i można upolować DW733 taniej).
Grubościówka Metabo miała wadę fabryczną powodującą wyginanie elementu dociskowego noży,  nie wiem czy już to ogarnęli.


Offline Piotr76

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 200
Poszukaj tu na forum wątków bo temat był już wielokrotnie wałkowany (nawet niedawno), a do tego na przestrzeni lat nie wiele się zmienia. No może się zmienia to, że sprzęt jakościowo idzie w czarną dziurę (np. zachwalany do niedawna Triton tspl152, którego aktualnie jest jakimś koszmarem produkcyjnym).

Największy problem będzie z wyrówniarką.
Z grubościówkami jest lepiej, przy czym jeśli już ten rodzaj maszyny co wsponiałeś, to poleciłbym Ci sprawdzonego, lubianego przez większość korników DeWalta DW733 (W dodatku co jakiś czas, kolejny kornik skacze na coś większego i można upolować DW733 taniej).
Grubościówka Metabo miała wadę fabryczną powodującą wyginanie elementu dociskowego noży,  nie wiem czy już to ogarnęli.

No z DW to też różnie bywa i są tutaj tacy co trafili kiepskie egz.
No właśnie tematy głównie są o firmach i produktach a nie o przeznaczeniu ...
Ja raczej wolałbym porady w stylu idź w all in 1 lub lepiej 2 urządzenia ...

a co do jakości ... no to powiem niestety nie tylko w stolarstwie ...
Jak bym miał miejsce i odpowiednią kasę to pewnie poszedł bym w stare żeliwo rocznik 60-80
to pewnie jeszcze moje wnuki by sobie na tym popracowały ... taka różnica w jakości ...

Offline Maverick

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 428
Nie raz było mówione na forum, że dwie oddzielne maszyny są lepsze niż 2 w 1, bo wynika to zwyczajnie z praktyki i doświadczenia. Nie raz zdarzy się o czymś zapomnieć, a później przezbrajanie. Ale z drugiej strony oszczędność miejsca jest na wagę złota, jak ma się kanciapę o ograniczonym metrażu.

Także, każdy dopasowuje maszyny do swoich potrzeb. Sztuką jest znaleźć ten złoty środek.
Drewno nie pracuje, kiedy jest w piecu.

Offline Meksykanin

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1538
  • Nulla dies sine linea
Ja raczej wolałbym porady w stylu idź w all in 1 lub lepiej 2 urządzenia ...
Także, każdy dopasowuje maszyny do swoich potrzeb.

Ja na przykład, nie chcę wracać do strugarko-grubościówki 2w1, nawet jeśli taką maszynę trzeba w jakiś sposób wyciągać czy przesuwać, żeby jej użyć. Nie leżało mi to nawet, kiedy z uprzejmości korzystałem z warsztatu, w którym była dużo lepsza maszyna niż ja miałem.
Kto chce, szuka sposobu; kto nie chce, szuka wymówki.

Online jpyt

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1225
No właśnie tematy głównie są o firmach i produktach a nie o przeznaczeniu ...
Ja raczej wolałbym porady w stylu idź w all in 1 lub lepiej 2 urządzenia ...
Kiepsko szukałeś albo po prostu czytasz, ale sam się skupiasz na markach bo nie wiesz na co zwrócić uwagę w szumie informacyjnym. Znam to z autopsji - temat nowy, czytam, czytam, kupuję sprzęta, użytkuję, jest jakaś du*a, myślę jak to jest, że nikt o tym nie pisał? Czytam jeszcze raz już mądrzejszy o swoje własne doświadczenia - no nie, jednak cholera wspominali o tym.


Offline morzeimozna

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 788
wyrowniarke i grubosciowke
Do mnie tez to dotarło z opóźnieniem :) Wiedziałem co do czego tylko jak to nazwać fachowo.
Idee nie umierają (…); drzemią czasem, ale budzą się jeszcze silniejsze.

Offline morzeimozna

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 788
Ja tez stałem przed podobnym dylematem rok temu i zastanawiałem się czy kupić coś ze spożywczaka czy z innego tego typu sklepu. Wreszcie kupiłem wyrównywarko - grubościówkę w miarę dobrej firmy i nawet jako, że jest to urządzenie 2w1 nie żałuję podjętej decyzji jak dla amatora wystarczy (mówię o sobie). Powodzenia
Idee nie umierają (…); drzemią czasem, ale budzą się jeszcze silniejsze.

Offline wiewioor7

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1479

Ja raczej wolałbym porady w stylu idź w all in 1 lub lepiej 2 urządzenia ...

Idź w dwa urządzenia, jeśli tylko masz na tyle $ i miejsca.
Mam grubościówke metabo i na razie odpukać nic się nie dzieje, wziąłem ja ze względu na to, że ma 3 mm strugania i ma wiecej od dw standardowych grubości, taka blokada żeby zrobić zawsze taką samą grubość np 25 32 mm (jak sie okazało jeszcze z tego nie korzystałem)

Offline Stasiek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1191
Za 5-6k masz nowego stilera pt260 i inne tego typu cormaki, bernardo itp, itd. O stilerze pisałem, popatrz na moje wpisy.
Szerokość 26 a 31cm to jest wbrew pozorom spora róznica.
Dziś wiem, że szedłbym od razu w dwie maszyny. Nie dlatego, że jestem jakoś bardzo rozczarowany ale dlatego, że jet po prostu wygodniej. Mam dwie maszyny a nawet 3 bo mam wyrówniarkę 2m stołów, stilera pt260 ( jako grubościówka) i dewalta pod stołem na wszelki wypadek. A mam około 30m2 nory.
I będę się upierał przy tym, że dwie osobne maszyny się mieszczą zwłaszcza jak ktoś ma na początek grubościówkę DW i wyrówniarkę coś typu stilera jp6. To są sprzęty co się w razie potrzeby da wziąć pod pachę więc argumenty, że nie mam miejsca do mnie nie trafiają.
Już to pisałem - od kiedy mam dużą wyrówniarkę poprawiły mi się warunki pracy bo mam dodatkowy długi i szeroki blat. Mogę odkładać tam narzędzia podczas roboty żeby nie zawalać stołu. Odłożyć jakieś gotowe półprodukty. Więc dla mnie to jest i maszyna i coś w rodzaju półki.
Rynek u nas słaby na takie single ale da się znaleźć niedużą wyrówniarkę za 3-4k. Wymienisz łożyska, pasek i noże i będzie śmigać. DW kupisz używkę tak jak ci chłopaki napisali i za te 6k masz zestaw, na którym bez nerwów zrobisz wiele róznych robót.

Offline Drevutnia

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1492
Ja mam DW733 i zreanimowaną, żeliwną wyrówniarkę z 62 roku. Zapłaciłem za nią 3k i włożyłem jakieś 6-7 stów w reanimację, ale taką miałem fantazję, nie musi to tyle kosztować. Jest o niej wątek, zachęcam do obejrzenia zdjęć. Moim zdaniem dwie maszyny to lepsze rozwiązanie, bo jak pomyślę o przezbrajaniu, to mi się odechciewa. Moja "drewutnia" ma niecałe 35 metrów, przy czym jedna ściana i kąt to kraina mojej lepszej połówki. I na mojej części (2/3 terenu) mieści się rząd szafek z ukośnicą (miter station), piła stołowa z wózkiem, stół montażowy z frezarką (ok. 160x80), szafka z piłą promieniową (60x70), szafa narożna na graty, ściana z wieszakami na narzędzia i tarcicę/deski, stelaż na płyty (pod sufitem), taśmówka Kity 613, odciąg workowy i właśnie wyrówniarka. A dojdzie jeszcze strugnica 160x70 i wtedy już chyba będzie ciasno. :) Większość stoi na kółkach i wszystko wcale nie jest zepchnięte w jeden kąt. Więc dla mnie argument z brakiem przestrzeni to żaden argument. Trzeba tylko wszystko zmyślnie rozplanować. I tak, jak pisze @Stasiek, nieużywana wyrówniarka robi u mnie za półkę. Myślę, że trochę polowania i cierpliwości i spokojnie zmieścisz się w budżecie z dwoma maszynami.

Tak przy okazji, parę dni temu kupowałem tarcicę akacjową i facet pyta, czy mi ostrugać za dopłatą. Mówię, że nie, bo mam taką żeliwną wyrówniarkę, więc wolę sam, a on na to: "A, to dobrze, że solidna maszyna, bo to marketowe g... by nie dało rady". Nie miałem do czynienia z "marketowym g...", ale na etapie badania tematu przed zakupem napotkałem takie opinie o tych małych wyrówniarkach, że od razu dałem sobie spokój, choć myślałem o Tritonie. No i zostały trzy opcje: 1. sprzęt za miliony monet, czyli Feldery i spółka, 2. średnia półka cenowa z blatami 25-26 cm i 3. niewiadomego pochodzenia i stanu żeliwo. Wybrałem bramkę numer 3 i nie żałuję. Miała mieć równe stoły, min. 30 cm szerokości (bo DW dużo więcej nie zmieści), trzy fazy i "normalne" mocowanie noży, a reszta była bez znaczenia. Ja chciałem mieć cacucho, więc rozebrałem swoją na kawałki i poświęciłem każdą wolną chwilę przez półtora miesiąca na renowację. Gdybym się spiął, ogarnąłbym temat w półtora tygodnia, licząc schnięcie lakieru i czekanie na części. Dodam, że nigdy wcześniej czegoś takiego nie robiłem. I nie żałuję, robi robotę jak wściekła, mimo tylko 1,5kW mocy. Waży niby 360 kilo, ale jeździ na kółkach i nawet nie puszczam bąków przy przestawianiu. A ten blat 31 cm naprawdę nie jest za duży, powiedziałbym, że do drobnych robót w sam raz. Wiadomo, każdy swoje chwali, ale dołączam się do opinii, że dwie maszyny to lepsze rozwiązanie. Nawet, gdybyś miał pójść w jakiegoś dinozaura i trochę go dopieścić.

Offline Piotr76

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 200
No i pierwsza część zestawu u mnie 2XM czyli M330 i odciąg Metabo 1700 ...
No i jest prawie zaje .... ;) maszynki zgrane i ładnie hulają .
Teraz czas na zlikwidowanie przycinania materiału na końcu, mam pytanko w związku z tym ...
Kupiłem już białą płytę szer 33 cm gr 1,8 cm i dł 200 cm na ile trzeba minimalnie ją przyciąć żeby mieć efekt bez tych dodatkowych zbiorów na końcu ?
a może nie przycinać tylko zostawić 200 cm i tylko nóżki do niej dorobić ?
I czy zdejmujecie te blaty na zawiasach czy zostawiacie ?

Edit : Może ktoś robił takie blaty konkrtnie pod Metabo 330 i pamięta jakiej wysokości powinny być podpory/nóżki do tego blatu żeby był oparty też o blat
grubościówki
« Ostatnia zmiana: 2023-02-21 | 15:52:38 wysłana przez Piotr76 »