Autor Wątek: Graphite czy MacAllister  (Przeczytany 5247 razy)

Offline VelYoda

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6770
  • Aquila Haliaeetus Poloniae
Odp: Graphite czy MacAllister
« Odpowiedź #15 dnia: 2022-08-08 | 14:35:59 »
Jprdl, co to na być?!  m)
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

Offline Pomysłownik vel Alex

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Dzień bez majstrowania - dniem straconym!
Odp: Graphite czy MacAllister
« Odpowiedź #16 dnia: 2022-08-08 | 17:00:19 »
Mam dwa strugi ręczne elektryczne - jeden mega budżetowy, marka własna OBI - działa, szału nie ma, ale sporo przestrugał, mam go z 5 lat już i ciągle żyje. Drugi to Makita. Cenowo inna półka, ale bajka. Pracowałem nim nad suchym dębem, bez przerw godzinę. W strużynach po kolana (nie miałem przejściówki do odciągu) i nawet się ciepły nie zrobił.

Co do tańszych maszyn - zazwyczaj są głośnie niemiłosiernie. W strugu cała tajemnica konstrukcyjna to jak wyprowadzać /załamać wir powietrza aby nie było tego piekielnego wizgu. To co może się jeszcze zepsuć (oprócz najechania nożem na gwóźdź/kamień itp.) to pasek od przeniesienia napędu - choć częściej w szlifierkach taśmowych to się dzieje.

Mam narzędzia i Mcalister i Graphite. Osobiście, poszukałbym używki na OLX/Alle/Lombard będzie taniej, będzie ciut zajechana, nie będzie Ci żal jak coś się zepsuje. Albo coś ciut lepszego. Z Graphite słyszałem, że nie w każdym sprzęcie da się wymienić szczotki - taki smaczek.

a.