Narzędzia elektryczne mobilne > Strugi

Graphite czy MacAllister

<< < (4/4)

VelYoda:
Jprdl, co to na być?!  m)

Pomysłownik vel Alex:
Mam dwa strugi ręczne elektryczne - jeden mega budżetowy, marka własna OBI - działa, szału nie ma, ale sporo przestrugał, mam go z 5 lat już i ciągle żyje. Drugi to Makita. Cenowo inna półka, ale bajka. Pracowałem nim nad suchym dębem, bez przerw godzinę. W strużynach po kolana (nie miałem przejściówki do odciągu) i nawet się ciepły nie zrobił.

Co do tańszych maszyn - zazwyczaj są głośnie niemiłosiernie. W strugu cała tajemnica konstrukcyjna to jak wyprowadzać /załamać wir powietrza aby nie było tego piekielnego wizgu. To co może się jeszcze zepsuć (oprócz najechania nożem na gwóźdź/kamień itp.) to pasek od przeniesienia napędu - choć częściej w szlifierkach taśmowych to się dzieje.

Mam narzędzia i Mcalister i Graphite. Osobiście, poszukałbym używki na OLX/Alle/Lombard będzie taniej, będzie ciut zajechana, nie będzie Ci żal jak coś się zepsuje. Albo coś ciut lepszego. Z Graphite słyszałem, że nie w każdym sprzęcie da się wymienić szczotki - taki smaczek.

a.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej