Wiadomość wysłana przez: krzysiek w 2018-10-15 | 19:25:42
Wiadomość wysłana przez: Specu w 2018-10-15 | 19:30:41
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2018-10-15 | 19:47:54
Wiadomość wysłana przez: DaKa_Garage w 2018-10-15 | 20:04:09
Wiadomość wysłana przez: Krajmesel w 2018-10-15 | 20:06:42
żelazko trzeba miedzy innymi w odpowiedni sposób podoszczyć :D
Taki STAWROS czy, ŁUKASZ to pewnie pestka :D :D :D
Wiadomość wysłana przez: Krajmesel w 2018-10-15 | 20:11:56
Krzysiek wie co ,i jak tylko się przekomarza :D :D :D
To jest powiedzmy zaczepka z jego strony. ;)
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2018-10-15 | 20:17:57
Wiadomość wysłana przez: zamator w 2018-10-15 | 20:19:32
Tqkie same (powiedzmy) dechy i kilku stugajacych?
Ja chętnie poczytam/poogladam o tym co i jak i co można lepiej:)
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-10-15 | 20:32:52
Wiadomość wysłana przez: Strużyn w 2018-10-15 | 20:53:32
Wiadomość wysłana przez: krzysiek w 2018-10-15 | 21:29:36
Oczywiście - to taki prztyczek - ale celny. To standardowa procedura w trakcie różnego rodzaju pokazów i prezentacji strugów. Tak się po prostu łatwo struga. Krzysiek to doskonale wie.
W żadnym wypadku to nie jest próba mojej negatywnej kontestacji Waszych dokonań. Tak po prostu się zapytałem, walczę teraz z frontami do szuflad - jednolita deska szerokości 13 cm z gruszy afrykańskiej. Jeszcze większe cholerstwo niż czereśnia , postaram się to pokazać na filmiku i moja frustracja sięgnęła zenitu. Przy struganiu boków wychodzą Wam ,i mnie zresztą też , piękne długie wiórki i bez większego wysiłku. Przy płaskich szerokich powierzchniach uszarpie się zawsze jak dziki osioł. ;D
linii prostej ale z zaokrąglonymi rogami.
Eso nie zaokrąglam rogów , przekonałem się ,że jak nóż jest z dobrej stali i dobrze posadowiony nie ma problemu z wyżłabianiem powierzchni. To mi się sprawdza z nożami Record'a i starymi Stanley'ami.
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-10-15 | 21:31:42
Oczywiście wtedy jeszcze nie wiedziałem, że wąskie usta są lepsze niż szerokie
Skąd mogłeś to wiedzieć - byłeś jeszcze mały . Nie to co teraz ;D
Wiadomość wysłana przez: Qiub w 2018-10-15 | 21:33:18
Po kilku próbach ręcznym strugiem i iluś tam wyrwaniach .....musiałem złapać za czołg z papierem 80
miekka faja ;D
ja juz kilka obje**lem, sosne, sliwke, buka, deba...
i powiem cie jedno... po ukonczonej robocie:
1. kupa jak maly kamyk ;D
2. pot ze skalpa leje ci sie po rowie i kakaowe oczko piecze... a nikt go nie tykal ;D
3. nie ma sil na numerek... przez kilka dni ;D
4. jak juz dojdziesz do siebie to wpi***olisz obiad zlozony z kilku dan i bedzie cie sie wydawalo ze to przystawki
5. dojdziesz do wniosku ze czolg jest jednak lepszy ;D
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2018-10-15 | 21:47:52
Piotr
Wiadomość wysłana przez: Specu w 2018-10-15 | 22:05:54
Wiadomość wysłana przez: Qiub w 2018-10-15 | 22:42:09
ja akurat struga uzywam do klejonki do powierzchni, malych gowienek nie lubie bo zle sie nimi mi pracuje. wole takiego polmetrowego dziada.
trza sie przylozyc zeby go ruszyc ale jak ruszy to idzie.
Wiadomość wysłana przez: Trdm w 2018-10-16 | 09:13:19
a powiedzmy sobie szczerze rzadko jest prosta tak, by od początku do końca (na minimalnym wysunięciu) nóż skrawał materiał.
zrobiłem parę blatów dębowych używając tylko strugów ręcznych - po pierwszym poszedłem na pewne ustępstwa, idealnie nie będzie nigdy :)
gdzie są nierówności wiem tylko ja,
pominąłem oczywiste oczywistości o przygotowaniu struga i noża.
to takie luźne spostrzeżenia przy kawie, bo też zauważyłem że na filmach strugane są wąskie krawędzie...i niezbyt "oporne" gatunki drewna
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-10-16 | 11:05:27
też zauważyłem że na filmach strugane są wąskie krawędzie...i niezbyt "oporne" gatunki drewna
Zupełnie czysto praktycznie. Kawałek 50cm jakiejś kantówki zawsze się gdzieś znajdzie, odpad powiedzmy 30x50cm litej dechy lub klejonki już niekoniecznie. Plus to co piszesz, zależnie od struga deska powinna być na adekwatnym do niego etapie obróbki.
Wiadomość wysłana przez: krzysiek w 2018-10-16 | 15:13:39
Mam tylko ogromną prośbę o pokazywanie również takiego strugania ,które jest "solą, potem, trudem i znojem" tej skądinąd dającej wiele przyjemności i pasjonującej czynności.
Dzięki takiemu podejściu do sposobu prezentowania strugania , o jakie apeluje, wielu z nas uniknie frustracji , depresji i nerwic. A ochota do strugania rozleje się po kraju jak on długi i szeroki i miłe będzie ono jak ... no powiedzmy jak picie lemoniady.
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-10-16 | 15:53:22
Łukasz pięknie tłumaczył na filmie, używał narzędzi tak jak potrzeba.
Ale jakbym miał polecieć tak 2m klejonki do równego to chyba bym ze trzy dni robił
Wiadomość wysłana przez: hycel w 2018-10-16 | 15:56:36
Temat mi bardzo bliski ,więc coś nieco i ja się wypowiem .
Struganie ręczne łatwo i pięknie wygląda na YOU-TUBE ,w realu to trochę inaczej .
Nad strugami wylałem wiele wiader potu i ciągle się uczę .
Mimo posiadania bardzo ostrych noży wyrwania pojawiają się zawsze .
Trzeba nauczyć się ,,czytać '' drewno ,to podstawa .
Druga ważna czynność prowadzenie struga .
No i najważniejsze dobór właściwego ! drewna .
Pod reczne narzędzia wybieramy kawałki klasy A o równoległych słojach ,bez sęków .
Najgorsze drewno jakie kiedykolwiek strugałem to czeczoty, czereśnia europejka wiąż .
Japończycy chwalą się swoimi Kanna strugając wyselekcjonowany cedr ,chciałbym zobaczyć
ich ,pochylonymi nad wiązem .
Pozdrawiam.
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-10-16 | 16:32:30
chciałbym zobaczyć
ich ,pochylonymi nad wiązem .
Myślę, że nie zobaczysz :)
Wiadomość wysłana przez: Sillvano w 2018-10-16 | 17:25:44
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-10-16 | 17:39:02
pewnie zdarzały im się trudne struganka
Takie na przykład yosegi, gdzie cienka jak papier okleina uzyskiwana jest przez struganie (od sztorca?) posklejanych ze sobą listewek.
(https://i.imgur.com/4wr3BQJ.jpg)
(http://freegifmaker.me/img/res/1/5/3/9/7/0/15397046593144734.gif?1539704670)
Wiadomość wysłana przez: kamilkoc1990 w 2018-10-16 | 19:10:36
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-10-16 | 20:15:15
Tutaj trochę więcej na ten temat:
Wiadomość wysłana przez: wojtek62 w 2018-10-17 | 08:01:36
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-10-17 | 08:53:48
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-10-17 | 09:04:00
Wielkość płaszczyzny przy jednakowym kącie ostrzenia wynika z grubości noża. Jeśli dobrze zrozumiałem, co masz na myśli :)
Ja zrozumiałem w ten sam sposób co Tedeski i chciałem to samo napisać ;)
Wiadomość wysłana przez: wojtek62 w 2018-10-17 | 09:14:51
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-10-17 | 09:49:01
Ostrzenie to podstawa, walczę z tym i walczę i dalej moim zdaniem du*a.
A jeszcze odnośnie tego. Praktyki nie przeskoczysz, w końcu coś "kliknie" i będzie to rutynowy zabieg :)
Za każdym razem, gdy wydawało mi się, że zrobiłem ostrą krawędź, przy kolejnym podejściu okazywało się, że jednak nie i można lepiej. Teraz jestem w punkcie, w którym uważam, że być może da się naostrzyć jeszcze bardziej, ale nie miało by to żadnego znaczenia praktycznego - strug potrafi zebrać materiał bez dociskania narzędzia do materiału, wystarczy go pchnąć, a powierzchnia po struganiu wydaje się idealnia gładka w dotyku. Ostrzę z ręki, wstępnie na osełkach diamentowych #400 (czasem, przy pierwszym ostrzeniu odnawianego / dawno nieużywanego narzędzia), #1000 (częściej), kamień wodny dwustronny 3000/8000, na koniec skóra lub filc z pastą polerską (K2 ultra cut do polerowania lakierów samochodowych).
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-10-17 | 10:10:30
koniec skóra lub filc
A nie zastanawiałeś się , że filc za bardzo sie ugina podczas ostrzenia ( skóra mniej ) i zawija koniuszek ostrza . Czy nie lepsza jest np,deseczka z pastą
Co na takie teorie powiedzą spece od ostrzenia ?
Wiadomość wysłana przez: krzysiek w 2018-10-17 | 10:14:36
Wiadomość wysłana przez: wojtek62 w 2018-10-17 | 10:15:20
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-10-17 | 10:19:10
A nie zastanawiałeś się , że filc za bardzo sie ugina podczas ostrzenia
Zastanawiałem się. Mam cienki filc na desce, jeśi traktuję nim krawędź, to bez mocnego docisku, jednak używam go raczej do polerowania tylnej strony ostrza, czyli dociskam na płasko i ciągnę do siebie, nic się nie powinno zawinąć.
Wiadomość wysłana przez: zamator w 2018-10-17 | 10:24:58
Średniej klasy strug, powiedzmy debina do wyprowadzenia. Co ile trzeba trzeba doostrzać?
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-10-17 | 10:30:36
Dziki za radę z kamieniami.
Moja wypowiedź to tylko opis własnych doświadczeń, w żadnym wypadku rada. Zachęcam do eksperymentowania, sam nadal eksperymentuję. Kamień działa, ale chętnie bym go zamienił na porządny zestaw osełek diamentowych. Kamień wodny ma dwie zasadnicze wady: wodę i kamień ;) Czyli jest przy tym trochę brudnego paprania, którego nie ma przy diamentach, ale co ważniejsze, ostrzenie odywa się przez ścieranie materiału z kamienia, co oznacza, że zużywa się on i szybko może przestać być płaski, więc poza samyn ostrzeniem trzeba jeszcze dbać o osełkę.
Wiadomość wysłana przez: krzysiek w 2018-10-17 | 11:42:56
Czyli jest przy tym trochę brudnego paprania, którego nie ma przy diamentach,
Niestety muszę Cię zmartwić , przy osełkach diamentowych jest też brud .Mam zestaw trzech osełek i jest to naturalne zjawisko bo ściera się stal i to ona brudzi. Natomiast aby temu zaradzić mam zawsze pod ręką ręcznik papierowy i co kilkanaście ruchów wycieram nóż i co jakiś czas osełkę. Osełka powinna być zawsze wilgotna , ja używam denaturatu białego. ;D
A powiedzcie mi na ile przejazdów struga moze ile cm2/m2 takie super wymuskane ostrze wystarczy?
Średniej klasy strug, powiedzmy debina do wyprowadzenia. Co ile trzeba trzeba doostrzać?
Tu nie ma konkretnego przepisu , wszystko zależy od okoliczności. Jeżeli strug zaczyna szarpać, zacinać się to już jest tępy.
Ja czasem biorę na słuch, ostry strug daje taki charakterystyczny poświst przy struganiu, jeżeli go nie ma to czas na ostrzenie. ;)
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-10-17 | 11:47:37
Czyli jest przy tym trochę brudnego paprania, którego nie ma przy diamentach...Nie prawda. Jak będziesz używał diamentu na sucho to długo nie pożyje.
Różnica jest tylko taka , że raczej nie z wodą ;)
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-10-17 | 11:55:33
Niestety muszę Cię zmartwić , przy osełkach diamentowych jest też brud
Nie prawda. Jak będziesz używał diamentu na sucho to długo nie pożyje.
Pisałem wyżej, że używam zarówno osełek diamentowych (#400 i #1000) jak i kamienia (#3000/#8000) i wydaje mi się, że potrafię obchodzić się z tym i z tym bez szkody dla osełki, noża, siebie i otoczenia :) Mam też porównanie stopnia upaprania przy jednym i drugim rozwiązaniu. W sumie dlatego nie poszedłem od razu wyłącznie w diamenty / wyłącznie w kamienie, żeby móc w praktyce porównać z czym jak się pracuje.
Natomiast aby temu zaradzić mam zawsze pod ręką ręcznik papierowy i co kilkanaście ruchów wycieram nóż i co jakiś czas osełkę
Robię dokładnie tak samo. Z tą różnicą, że używam WD40 a nie denaturatu.
Wiadomość wysłana przez: krzysiek w 2018-10-17 | 12:53:15
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-10-17 | 13:03:04
A tak serio. djaworek napisał, że "nie na sucho i raczej nie z wodą", Ty piszesz że woda albo denaturat, ale nie WD40. Natomiast DMT w swoim FAQ mówi, że "DMT recommends you use DMT products dry or with water only. Although mineral oil or WD40 will not harm the DMT products, they can impede sharpening if used in excess and can damage the sharpener overtime if not properly cleaned/removed from the sharpener. " Natomiast moja tania osełka za allegro ma to gdzieś i po naostrzeniu kilkudziesięciu ostrzy z użyciem WD40 i wycieraniem do sucha po użyciu wygląda i działa jak w dniu zakupu.
Edit: A tak w ogóle, to gadamy nie na temat (wiem, sam trochę jakby zacząłem nieopatrznie łapiąć bait na ostrzenie), więc albo przenieśmy się do działu o ostrzeniu, albo wróćmy do heblowania desek. Ja chętnie nagram kawałek filmu jeśli będę niebawem strugał jakąś większą płaszczyznę.
Wiadomość wysłana przez: Trdm w 2018-10-17 | 14:49:46
a to bardzo interesujący temat.
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-10-17 | 14:52:23
Wiadomość wysłana przez: Trdm w 2018-10-17 | 15:18:43
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-10-17 | 16:02:03
Wiadomość wysłana przez: krzysiek w 2018-10-17 | 19:19:52
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-10-17 | 23:01:07
Prawda jest taka ,że z tym ostrzeniem jest tak jak ze struganiem. Każdy ma swój sprawdzony sposób. ;D
I przy tym pozostańmy :) Twój sposób jest najtwojszy, mój najmojszy, ale jednak warto się wymieniać doświadczeniami, bo do dziś bym niczego nie potrafił, gdybym czegoś gdzieś nie przeczytał, podpatrzył, a następnie zaadaptował. Drewna natomiast w ogóle to nie obchodzi i albo się da skrawać, albo się nie da, więc kombinujemy tak, żeby jednak się dało. Cała sprawa sprowadza się do utworzenia dwóch płaszczyzn, którze przecinają się tworząc linię prostą.
Na dobranoc zostawiam świeże fotki ładnego dębowego kawałka odłożonego na kupkę "rokujące" w moim składziku drewna kominkowego. Wg mnie podpada pod kategorię "trudne usłojenie". Efekt pracy drewnianym gładzikiem kupionym za jakieś 10zł, nóż odrdzewiałem, później ostrzyłem tak, jak opisałem wcześniej. Oczywiście nie ma filmu ze strugania, bo poszedłem do warsztatu z zupełnie innym zamiarem i nie wziąłem sprzętu ;)
(https://kornikowo.pl/gallery/1/297-171018225135-1080973.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/1/297-171018225136-1081733.jpeg)