Autor Wątek: Kątniki odnowione  (Przeczytany 935 razy)

Offline Marcin11

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 302
Kątniki odnowione
« dnia: 2020-05-16 | 23:40:33 »
W końcu doczekały się dwa kątniki kupione jakiś czas temu, jeden to Ulmia z odchylakiem i ruchomą stopą, a drugi noname (jedynie czterolistną koniczynkę zauważyłem gdy go odnawiałem jakby wybitą w obudowie w otworze na nóż, ale stopa przyklejona podobnie do strugów Ulmii. Niestety nie zrobiłem zdjęć przed odnowieniem, ale Ulmia wyglądała całkiem, natomiast ten drugi strug dużo gorzej i miał pęknięty klin, który zrobiłem z dęba (z odpadu), nie wiem czy dobrze go zrobiłem, ale działa i jakoś wygląda, zobaczymy na jak długo go wystarczy. Stopy wyrównałem, w każdym ze strugów z przodu stopa była ok. 1mm wyżej niż z tyłu (za nożem). Wyrównałem stopę najpierw strugiem Stanley 4)i potem na papierze ściernym na kamieniu, też wyrównałem boki, żeby było 90stopni, żeby można było go użyć w pozycji poziomej (leżącej).
Po wyczyszczeniu i potraktowaniu pokostem lnianym.


Po woskowaniu

po próbie pracy


Nie wiem czy nie popełniłem błędu, bo po pokoście nie dawałem szelaku, pisało na puszce pokostu że odporny na wilgoć, zobaczymy. Strugi pracują ładnie, mój klin trzyma nóż dobrze, jestem jak na razie zadowolony.

Offline ozi

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7693
    • rachunek
Odp: Kątniki odnowione
« Odpowiedź #1 dnia: 2020-05-17 | 09:38:22 »
Jakiś czas temu też odmawiałem kątnik. Etapy podobne do twoich i też wykończyłem pokostem. Używam systematycznie o nie widzę konieczności nakładania jakiś warstw


Ps.
szelak w jednej warstwie to raczej estetyka niż zabezpieczenie 
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Offline pantralalinski

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 147
Odp: Kątniki odnowione
« Odpowiedź #2 dnia: 2020-05-17 | 11:21:16 »
Widziałem na YouTube że chłop jedzie pokostem pod szelak i pomyślałem sobie "co on odwala". Widzę że to znana praktyka. Co daje użycie pokostu pod szelak i czy robi się tak tylko pod szelak z pędzla czy pod politura też można? I czy nie wystarczy sam szelak/politura?

Offline Marcin11

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 302
Odp: Kątniki odnowione
« Odpowiedź #3 dnia: 2020-05-17 | 13:19:00 »
Odnośnie tych warstw szelaku i zabezpieczeń to znawcą nie jestem. Wcześniej stosowałem olej, później kilka warstw szelaku i na to wosk, od dwóch lat nic nie dzieje się ze strugami drewnianymi. Z tego co rozumiem, szelak w kilku warstwach chroni drewno (najbardziej chyba przed wilgocią). Teraz pierwszy raz zastosowałem pokost lniany, na puszce pisze, że po wyschnięciu można na niego nakładać farby, ale myślę że to bardziej na zewnątrz, pokost też nadaje się do zabezpieczenia mebli ogrodowych, ale pełni  rolę bardziej oleju/warstwy impregnującej - nie wiem, ale się wypowiadam co myślę :)

Offline pantralalinski

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 147
Odp: Kątniki odnowione
« Odpowiedź #4 dnia: 2020-05-17 | 13:51:14 »
Ja z kolei od zawsze miałem kontakt z antycznymi meblami wykończonymi politurą. Często z takimi meblami miałem styczność zaraz po wyjściu od stolarza / politurnika i pamiętam jedno - politura zanim się utwardzi nie lubi dotykania paluchami. często jest tak miękka że zostają odciski lini papilarnych. Od jakiegoś czasu jednak polituruję swoje narzędzia z bardzo dobrym efektem. Może to wpływ alkoholu izopropylowego zamiast spirolu czy dykty a może znikomej wręcz ilości oliwy. Tak żeby tylko nie łapało tampona przy wcieraniu. Politurę mam w jednym stężeniu (na oko) i nie spalam jej. Jak po kilku dniach wyjdzie tłusty film z oliwy na powierzchni drewna wystarczy przetrzeć na sucho i jest elegancko. i nie polituruję tygodniami tylko w dwa lub trzy dni i koniec.