Moje nowe stare strugi-odnowienie

Zaczęty przez krit6, 2021-01-07 | 13:25:34

Poprzedni wątek - Następny wątek

krit6

Jakoś koło imienin Mikołaja(z wyrazami szacunku ) otrzymałem przesyłkę z wylicytowanymi na ebayu strugami. Na zdjęciu nie wyglądały tragicznie, ale było tylko jedno.  Po otworzeniu przesyłki pokazała się cała prawda. Mały Stanley 110 nie wyglądał najgorzej, był skorodowany i na to pomalowany czarną farbą. Natomiast Rapier 400 wyglądał jakby powrócił z Tytanika, jedna rdza. Pierwsze co zauważyłem to skrzydełka od wysuwu noża luźno zwisały obok śruby regulacyjnej.  Rapier- co to takiego ?
Strugi Rapier to wyrób angielsko-szkockiej narzędzipwej kompanii z Gateshead w Anglii.Fabryka powstała w 1950 r w ramach powojennego planu  rozwoju Marschala i miała produkować tanie narzędzia  do odbudowy powojennego świata. Narzędzia miały tylko nieznacznie  różnić się jakościowo od tych drogich, rączki strugów miały być zastąpione tworzywem szytcznym , metal bardziej chropowaty - szorstki. W zasadzie były to klony strugów Stanleya. Części malowane były czerwoną farbą, rączki i pochwyty czarne.Jeśli chodzi o  rozmiary to miały inną numerację,np 400 to nr 4 Stanleya, 450 to 4 1/2, 500 to 5.Dźwignia regulacji wysuwu noża jest zakończona w kształcie litery L a nie w kształcie V. Strugi te popularne były w całym imperium brytyjskim,można je było kupić w Kanadzie, Australii czy Nowej Zenlandi. Nowsze wyroby Rapiera to już inna bajka, po wprowadzeniu patentu ciśnieniowego wytłaczania korpusów wyroby te przypominają wyroby chińskie, pomimo tego jakość ich jest jednak trochę wyższa.
Mój Rapier pochodził z początków produkcji, i miał jeszcze rękojeści drewniane, pomalowane na czarno. Korpus solidny z lanego żeliwa.
Jedyny problem -to dźwignia wysuwu (regulacji) noża. Jest ona wytłoczona z blachy 3 mm i połączona z dwóch części .Było to nitowane, lecz z nich  nic nie zostało. Tak, że jest dużo pracy przy nim.




VelYoda

Aż chciałoby się rzec : Zalej żywicą taki eksponat
;)
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

ozi

Mogłoby się wydawać, że odnowienie tego to dramat ale to fajna zabawa
Wystarczy sobie dać czas a satysfakcja z późniejszą pracą takim narzędziem jest duża

Mój ,,Ivan" wyglądał na początku podobnie, nie spieszyłem się i pewnie wstępne prace trwały z 6 miesięcy (kąpiel w odrdzewiaczu)
Generalnie było warto i strug bierze udział chyba przy każdym projekcie
Nie mam fotki ze stanu początkowego ale mam z obecnego
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Trdm

takiego Ivana mam i ja
ja nie wiem z czego on ma nóż - ale czasem odnoszę wrażenie ze można nim ścinać łebki od gwoździ.

ktoś na insta napisał że to strug - Voskov

pzdr

krit6

CytatZalej żywicą taki eksponat
Co Yoda, cieknie Ci ślinka na taki widok,  ;D od razu w żywice. A może trochę odrdzewiacza na początek? ;D
Najpierw WD 40, spryskałem wszystkie śruby i połączenia ruchome, rozebrałem dokumentnie i do odrdzewiacza. Poleży, Ruda się rozpuści i będzie jak nówka. Tak jak pisał Ozi, będzie śmigał jak złoto, lepszy od tych nowych Stanleyów, co teraz robią.
Problem będzie ze znitowaniem tych skrzydełek, nit musi być mosiężny a wymiary nie typowe dla naszych standardów.
Musi być rurkowy, bo przez środek przechodzi sworzeń który mocuje  te skrzydełka w żabie. Wymiar zewnętrzny 5/32", zewnętrzny to 1/8", długość 8 mm  lub 1/3".

ozi

Na upartego mosiądz obrobisz płótnem ściernym i wiertarką kolumnową
Ale najpierw szukaj metrycznych o zbliżonych wymiarach. Różnice obrobisz
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

krit6

wstępnie z rurki 4 mm, tylko problem będzie ze zrobieniem nita, bo musi być z 1mm na boki skrzydełek i 1 mm do zakucia z drugiej strony.
Średnica wewnątrz  musi być przewiercona wiertłem, bo nasze rurki są za grube i sworzeń by nie wszedł. To precyzyjna robota dla zegarmistrza, a nie starca z zaćmą i parkinsonem ;D

ozi

Bo w złej części Polski mieszkasz. Tu w Poznaniu hyc do kanału i jesteś u mnie 😁
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

krit6

A co to, ja Łukasz abym po kanałach biegał? To już nie dla mnie. Na powstańca od Yody jestem za młody. Tak, że na razie nici z odwiedzin. ;) ;D

Sławek_68

Cytat: krit6 w 2021-01-07 | 13:25:34 Jedyny problem -to dźwignia wysuwu (regulacji) noża. Jest ona wytłoczona z blachy 3 mm i połączona z dwóch części .Było to nitowane, lecz z nich  nic nie zostało.
No jest z tym trochę zabawy, ale dasz radę. Też doprowadzam strug w podobnym stanie do życia i również dźwignia była połamana.

Adam

Ja tam widzę potencjał w tym Rapierze .
Samo traktowanie chemią nie przywróci mu urody , ale trochę papierów ściernych to już jak najbardziej .
To naprawdę bardzo przyzwoite narzędzie i warto mu poświęcić trochę czasu .
Trzymam kciuki za powodzenie operacji ! :)

krit6

Już po kąpieli, wygląda nieźle. Teraz tylko trochę szczotki drucianej, nit dorobić, rączki oskrobać z lakieru, pomalować szelakiem i już.
Nie wiem jeszcze, czy pójdę za radą Adama, bo szykuje go dla siebie. A jak bym miał go sprzedać, to na pewno trochę szlifu się przyda.




Strużyn

Już po samej kąpieli wyglądają całkiem całkiem :)

ail

Będą z tego ładne strugi, nie mogę się doczekać kolejnych zdjęć :)

VelYoda

Jak nie szczotka druciana to może piaskowanie?
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.