Jakoś koło imienin Mikołaja(z wyrazami szacunku ) otrzymałem przesyłkę z wylicytowanymi na ebayu strugami. Na zdjęciu nie wyglądały tragicznie, ale było tylko jedno. Po otworzeniu przesyłki pokazała się cała prawda. Mały Stanley 110 nie wyglądał najgorzej, był skorodowany i na to pomalowany czarną farbą. Natomiast Rapier 400 wyglądał jakby powrócił z Tytanika, jedna rdza. Pierwsze co zauważyłem to skrzydełka od wysuwu noża luźno zwisały obok śruby regulacyjnej. Rapier- co to takiego ?
Strugi Rapier to wyrób angielsko-szkockiej narzędzipwej kompanii z Gateshead w Anglii.Fabryka powstała w 1950 r w ramach powojennego planu rozwoju Marschala i miała produkować tanie narzędzia do odbudowy powojennego świata. Narzędzia miały tylko nieznacznie różnić się jakościowo od tych drogich, rączki strugów miały być zastąpione tworzywem szytcznym , metal bardziej chropowaty - szorstki. W zasadzie były to klony strugów Stanleya. Części malowane były czerwoną farbą, rączki i pochwyty czarne.Jeśli chodzi o rozmiary to miały inną numerację,np 400 to nr 4 Stanleya, 450 to 4 1/2, 500 to 5.Dźwignia regulacji wysuwu noża jest zakończona w kształcie litery L a nie w kształcie V. Strugi te popularne były w całym imperium brytyjskim,można je było kupić w Kanadzie, Australii czy Nowej Zenlandi. Nowsze wyroby Rapiera to już inna bajka, po wprowadzeniu patentu ciśnieniowego wytłaczania korpusów wyroby te przypominają wyroby chińskie, pomimo tego jakość ich jest jednak trochę wyższa.
Mój Rapier pochodził z początków produkcji, i miał jeszcze rękojeści drewniane, pomalowane na czarno. Korpus solidny z lanego żeliwa.
Jedyny problem -to dźwignia wysuwu (regulacji) noża. Jest ona wytłoczona z blachy 3 mm i połączona z dwóch części .Było to nitowane, lecz z nich nic nie zostało. Tak, że jest dużo pracy przy nim.