Noże do stanleya

Zaczęty przez seler, 2020-12-29 | 08:58:52

Poprzedni wątek - Następny wątek

seler

Mam Stanleya Beiley 5 i chciałbym do niego dokupić sobie ze dwa-trzy noże tak bym miał i zdzierak i równiak i gładzik i jeden "back bevel" w jednym "body".
Jakie noże w miarę dobrej jakości i rozsądnej cenie i gdzie kupić?

ozi

Jezeli nie oryginał to może dictum. Z tym, że mają 3mm grubości. Nie mam 5 recorda i niewiem czy wejdzie
https://www.dictum.com/pl/ostrza-do-strugow-i-lamacze-wiorow-baeo/noz-zamienny-do-struga-dictum-nr-4-i-nr-5-stal-sk4-703411
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

seler

jeśli chodzi o grubość to dało się włożyć nawet ostrze ze starego drewnianego struga chyba z 6mm na końcu :)
Nie pamiętam jaką szerokość ma ten nóż oryginalny bo na dłuta.pl są noże zamienne 48 i 54 mm

Adam

Szerokość noża do piątki Stanley'a to 52 mm .
Takie noże są dostępne na allegro w cenie około 30 zł za sztukę , oczywiście bez odchylaka .
W piątce Stanley'a i Recorda nie da się używać noży o grubości 3 mm bez piłowania ust .
Szczelina jaka pozostaje notorycznie się zapycha wiórami.
I tak całkiem na marginesie - użycie piątki jako zdzieraka też jest średnim pomysłem .
Strug jest za szeroki , za długi i za ciężki do tego typu strugania.


Czeladnik

Dokładnie tak jak pisze Adam - zdzierak to dość króki (zdecydowanie krótszy od jack'a) strug i węższy od no. 5, a technika pracy polega na szybkich i energicznych ruchach, więc machanie no. 5, przy zdecydowanie grubszym nożu to męczarnia. W drugą stronę - no. 5 jako gładzik to już bardziej realne rozwiązanie.

Rafikus

Nawet jakby naostrzyć jedno żelazko z bardzo dużym łukiem dla funkcji zdzieraka - szczelina nastawiona na gładzik wtedy będzie za mała. Komu się chce za każdym razem nastwiać żabę?
Poza tym, często nie da się tak bardzo cofnąć odchylaka, jak by to było potrzebne w zdzieraku.

seler

Na stronie gdzie kupowałem tego struga było napisane strug-zdzierak :)

Rafikus

Papier jest cierpliwy. A co dopiero strony internetowe ....

Adam

Czyli podsumowując - piątka to całkiem fajne narzędzie , ale nie do końca uniwersalne :)
Kupowanie dodatkowych noży z ekonomicznego punktu widzenia mija się z celem.
Za około 50 zł można kupić kompletnego drewnianego gładzika np. coffin plane ( mniej więcej takie ceny widziałem na allegro )
Ze zdzierakami jest trochę trudniej .
Z metalowych można czasem upolować radziecką kopię Stanley'a no 40 i jest to strug naprawdę warty polecenia .
Stosunkowo łatwiej dostępne są drewniaki i ich cena też raczej nie przekracza 50 zł .
Zakładając ,że praca dedykowanymi narzędziami jest przyjemniejsza , to pomysł z dokładaniem funkcji piątce uważam za raczej chybiony .


pinkpixel

Za niecałą stufcię dostępny jest zdzierak Pinie (36mm). Nie mam doświadczenia kolegów, ale po nabyciu rubanka z pinie to w mojej opinii czesi mają dobry stosunek jakości do ceny, chyba że ktoś drewnianych nie lubi. Wydatek nieduży. Nie szedł bym drogą: jeden korpus kilka ostrzy na wymianę to się nie sprawdzi :)
***
wypożyczalnia VHS https://youtube.com/@slawekszulc

Eustachiusz

#10
https://www.fine-tools.com/veritas-plane-blades.html
https://www.fine-tools.com/eisen.html

W Stanleyach musisz brać pod uwagę fakt, że dźwignia do regulacji noża (z ang. Yoke) reguluje nóż przez poruszanie łamaczem wiórów. Przy założeniu grubszego noża odsuwasz łamacz wiórów i możesz stracić możliwość regulacji. Opcje masz dwie - kupić nóż dedykowany do strugów Stanley (czyli cienki - Veritasów akurat nie ma, ale Hocki są) albo kupić nóż ze specjalnym odchylaniem od IBC/Roba Cosmana - ale cena wtedy zbliża się do ceny Juumy - jeśli kochasz Stanleya, to kupisz, jeśli wolisz pracować w drewnie i nie przywiązywać się do narzędzia - Juuma.

seler

Cytat: Eustachiusz w 2020-12-29 | 22:11:24 W Stanleyach musisz brać pod uwagę fakt, że dźwignia do regulacji noża (z ang. Yoke) reguluje nóż przez poruszanie łamaczem wiórów. Przy założeniu grubszego noża odsuwasz łamacz wiórów i możesz stracić możliwość regulacji.

Wiem o tym, aczkolwiek udało mi się z sukcesem zamontować w stanleyu nóż ze starego struga drewnianego, o grubości 4mm:



z regulacją poradziłem sobie tak że odchylak, ponieważ jest zrobiny z gównolitu, wgiąłem lekko, punktowo w miejscu gdzie jest ten otwór na języczek co pozwoliło języczkowi załapać. Ten stary nóż jest świetny, sztywny, skuwany laminat, twarda stal na pleckach a reszta bardziej miękka przez to łatwo się ostrzy i długo trzyma.
Niestety poprzez swoją grubość i konieczność odsunięcia żaby odchylak jest jakby za krótki żeby ustawić go wystarczająco blisko krawędzi tnącej żeby robił za gładzik ale dobrze sprawuje się jako równiak a szkoda mi go zaokrąglać na zdzierak.

Mam też parę innych strugów drewnianych ale jako zdzieraki się nienadają bo się wiórem zapychają szybko a nie chce mi się rzeźbić z i ich poprawiać.

Generalnie nie mam ambicji posiadania szafy strugów, nigdy nie będę stolarzem więc potrzebuję w miarę uniwersalne narzędzie żeby czasem cośtam dłubnąć. W sumie noże mógłbym sam wyciąć bo mam arkusz blachy nc6 ale nie mam czasu a żeby to porządnie zahartować to i tak trzeba wysłać do fachowca i parę złotych zapłacić.

ozi

ale tak po prawdzie powiększenie ust w drewniaku to 15 min?
tarnik, potem ewentualnie zwykły pilnik i gotowe
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

seler

Cytat: ozi w 2020-12-30 | 08:26:48 ale tak po prawdzie powiększenie ust w drewniaku to 15 min?
tarnik, potem ewentualnie zwykły pilnik i gotowe

A to nie wymaga jakiejś magii, ultra precyzji?

ozi

jak każda praca z drewnem ale też bez przesady, odznacz 5 mm i usuń materiał
zdzieraki działają dość agresywnie, mogą mieć dużą szczelinę

odnawiałem kiedyś drewniaka w kiepskim stanie i po usunięciu/wymianie uszkodzonych fragmentów usta praktycznie zostały całkowicie zasłonięte przez klin
kilka machnięć zdzierakiem, potem pilnik do metalu i papier ścierny, lekkie skrócenie klina i 100 letni kątnik działa świetnie


nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem