Co do trzymania ostrości - sprawdź kąty. Ten nóż (stal) powinien się całkiem nieźle sprawować przy mikrofazie 30 stopi. Przy niższym ostrzeniu będzie zauważalnie krócej trzymał ostrość.

Przy pierwszym ostrzeniu tak mi się coś zdawało że niżej go trzymam. Wczoraj nim trochę "świergotałem" i wydaje się że intuicyjnie zmieniłem kąt i z ostrością nie ma dramatu.

Oczywiście wiem, z własnego doświadczenia również, że lepsze jest wrogiem dobrego... Spróbuję zaatakować jakoś te wzery. Wiem że mogę sprawę pogorszyć i dlatego do tematu zamierzam podejść ostrożnie.

Kupilem pistolet do piaskowania. Muszę jeszcze popróbować tej broni zanim zacznę strzelać do struga...

Całkiem ładnie wyszło. Farbę nakładałeś z pędzla czy z puszki ?

Zaje**ście

Dębina jest trudna w obróbce, przy detalach łatwo o odpryski i ubytki, lepsza była by buczyna, czereśnia, jabłoń czy inne drewno liściaste jak klon czy jesion. Nie ma sensu angażować tokarza, spróbuj sam dorobić ręcznie, zawsze to nauka na przyszłość. Powodzenia

Widziałem właśnie na YouTube jak facet strugał ręcznie przednią rączkę. Jako drewnorób amator nauki pobieram właśnie głównie na YouTube. Ręczne struganie wydawało mi się jednak przerostem formy nad treścią. Teraz z kolei po takich słowach zachęty nie mogę odrzucić wyzwania

A jak się będzie sprawowała brzoza jako materiał na rączkę? Pytanie jest teoretyczne bo do grzbietnicy użyłem właśnie tego drewna i w praktyce jak dotąd jest całkiem przyzwoicie.

Malowałem pędzlem maczanym w puszce Farba po 10 latach nabrała mocy urzedowej, puszka trochę zardzewiała i jakoś nie odważyłem się malować puszką z pominięciem pędzla

Ja wszystkie swoje strugi maluje Hemmeritem. Używam pędzla i rzadko jestem zadowolony z efektu, trudno uzyskać gładką powierzchnię. Za to trzyma się świetnie,
Odnośnie rączki to zrób zgrubnie a potem zakręć w śrubie, śruba w wiertarkę i papierami ściernymi dopieścisz.

A masz szablon do wykonania "tylnego pochwytu" czyli rękojeści?

Jak na pierwszym zdjęciu, ale obróć o 180° - masz kawałek bielu, lepiej daj go na górze, jak się ułamie, to tylko kawałek, a nie cała rączka.

Zanim zaczniesz wycinać w/g szablonu to wywierć ten długi otwór bo potem będziesz kombinował jak koń pod górę w Stawiszynie.
A i jeszcze coś . Przyłóż starą rękojeść do szablonu i sprawdź rozmiar. Szóstka to ciężki strug a ten szablon co masz jest do "czwórki" i tu mogą być niewielkie różnice, warto też dopasować pochwyt do rozmiaru własnej dłoni. Ewentualne nieznaczne powiększenie szablonu na drukarce nie powinno Ci sprawić kłopotu.