Strug Howal

Zaczęty przez krit6, 2018-07-08 | 09:00:26

Poprzedni wątek - Następny wątek

krit6

Wczoraj w poszukiwaniu ostrza do ciosła trafiłem na drewniany strug kątnik. Jako że nie był masakrycznie drogi, a stan oceniam na dostateczny postanowiłem go kupić. Strug jest z przełomu lat 60-70 z byłego DDR, firmy Howal. Nóż jest z odchylakiem, kompozytowy:to wytłoczka z blachy 2mm zgrzana z drugim kawałkiem stali lepszej jakościowo .  Pomimo upływu czasu nie wygląda najgorzej, myślę, że dwie trzy godziny pozwolą mu powrócić do pracy. Tak więc moja jaskinia wzbogaciła się o kolejne , stare narzędzie.



8) >:(

krzysiek

Odchylak kompozytowy ?
Możesz pokazać go lepiej ? :)

eso

Odnawiałem kiedyś gładzik i kątnik Howal.
Jakoś nie przemawiają do mnie te wytłaczane noże :)

krit6

CytatOdchylak kompozytowy ?
Nie, tylko tak zbudowałem zdanie z podmiotem domyślnym. Przecież wiemy, że kompozytowy to jest nóż, bo i po co robić kompozytowy odchylak? ;D
Moje zdolności fotograficzne nie są za duże, ale może coś na tym zdjęci będzie można sobaczyć.

Stawros, nie miałem jeszcze struga Howal, to jest mój pierwszy egzemplarz, i jak go odnowię i wypróbuję to będę miał coś więcej do powiedzenia. Jeśli będzie pracował lepiej od tych które mam to go zostawię do pracy, jeśli będzie słaby, to trafi "na ścianę".

eso

Będzie spełniał swoje zadanie ;)
Łoże ma trochę więcej niż 45 stopni czy mi się tylko wydaje?

krit6

Łoże 45 stopni, stopa dzielona na dwie części,doklejana a to dlatego, aby zrobić wgłębienie dla śruby odchylaka, z przodu z prowadnicą na jaskółczy ogon, aby można było wyciągnąć nóż, blokowaną śrubą u góry. (Informacje są dla tych , co nie znają takiej konstrukcji).

krit6

Dla lepszego zrozumienia tego co pisałem fotka


eso

Tak jak napisałeś ta konstrukcja jest po to, żeby można było wyjąć nóż, ale chyba największą jej zaletą jest możliwość regulowania szczeliny roboczej :)

krit6

Dzisiaj postanowiłem usunąć z niego lakier, porozbierać go na pierwsze elementy i przygotować do olejowania. Mówię, dwie godzinki i po zabiegu. Tymczasem niemiła niespodzianka-śruba do wyciągania noża na 3 mm przed końcem miała zbity gwint i nie dała się odkręcić. Myślę, utnę ją   i po  problemie. Tymczasem chciałem ją zakręcić, ale ona ani drgnie, kręci się nakrętka z śrubą . Pewnie zerwałem gwint. Udało mi się chwycić dół śruby obcęgami, i przy pomocy przedłużonego ramienia zakręcić. Wziąłem pilnik iglak trójkątny i przepiłowałem cały gwint na długości 7 mm. Sruba była oksydowana, i tam gdzie złapałem obcęgami nie wygląda najlepiej. Dolna część śruby z zaczepem była poluzowana i obracała się dookoła zamiast być połączona na sztywno. Sklepałem ją w imadle młotkiem i już.Pomogło na tyle, że swobodnie odkręciłem nakrętkę. A reszta to już tylko formalność, papier 120 , dwie godziny i po robocie.  :)

krit6


krzysiek

Krit ten host na zdjęcia jest ch*jowy - zdjęcia są duże jak cholera i nieostre. Dlaczego nie wrzucasz zdjęć na naszą galerię forumową ?
A poza tym widać ,że zrobiłeś kawał dobrej roboty  ;).
Tylko po olejowaniu może pociągnij go , jak masz ,szelakiem.

krit6

CytatDlaczego nie wrzucasz zdjęć na naszą galerię forumową ?
Wstyd się przyznać, po prostu nie umiem. Mam szelak, i postaram się pociągnąć. Co do śruby, to jak będę miał więcej rzeczy to położę nową oksydę. Może tak szybko nie zardzewieje.

eso

Pozwolę sobie napisać kilka słów o szelakowaniu kątników :)
Kątniki zabezpieczam szelakiem jak na filmie poniżej.
Części roboczych nie pokrywam politurą, bo już od pierwszego użycia byłaby porysowana / wytarta.
Można to zrobić na dwa sposoby:
- naklejając taśmę przed politurowaniem (większość taśm papierowych nie chce się trzymać powierzchni zabezpieczonej pokostem)
- pokryć politurą cały strug a następnie cykliną prowadzoną wzdłuż usunąć jej nadmiar. Oczywiście żeby wyszło równo warto posłużyć się kawałkiem drewna dociśniętym do powierzchni politury którą chcemy zostawić.

Dzięki temu strug długo wygląda schludnie a nie jak obdartus ;)

https://youtu.be/2PSujhnjen4

krzysiek

A ja pozwolę sobie uzupełnić powyższe rady o taką ,by przed szelakiem lekko pokryć korpus olejem. Impregnacja olejem - maksymalnie dwie warstwy i raczej tak "na półsucho" - pozwoli uniknąć konieczności wielokrotnego nakładania szelaku. :)

eso

Cytat: krzysiek w 2018-07-10 | 12:58:15
A ja pozwolę sobie uzupełnić powyższe rady o taką ,by przed szelakiem lekko pokryć korpus olejem. Impregnacja olejem - maksymalnie dwie warstwy i raczej tak "na półsucho" - pozwoli uniknąć konieczności wielokrotnego nakładania szelaku. :)

Nie pisałem o tym bo uznałem to za oczywiste :)