Kornikowo - Forum stolarskie
Narzędzia ręczne => Strugi / Ośniki => Wątek zaczęty przez: Marcin11 w 2018-11-01 | 20:13:12
-
Witam wszystkich forumowiczów, jest to mój debiut.
Amatorsko (bardzo) i od niedawno pasjonuję się pracą narzędziami ręcznymi z drewnem. Udało mi się (przez przypadek) zdobyć dwa strugi, jeden z nich to spustnik stary firmy ECE, wszystko ma kompletne (nóż, łamacz i klin jest w dobrym stanie - brak na zdjęciu), natomiast niepokoi mnie kwestia "odklejonej" częściowo stopy, niezbyt wiem jak to skleić - jaki klej i czy nie będzie się odklejało? Nie wiem też jaki klej ECE stosuje w produkcji.
Przejżałem fora i filmiki dotyczące starych spustników, ale tam nie było problemu odklejającej się stopy.
Mam dwa pomysły:
1. Dać klej epoksydowy w te szczeliny (korpus i stopa) oraz ścisnąć ściskami, (jeżeli nie będzie trzymało, to szczeliny uzupełnić klejem epoxy) i następnie wyrównać (wyszlifować) stopę.
2. Usunąć starą powłokę, przytrzymać stopę na parze (obróbka termiczna jakby) lub w gorącej wodzie i wówczas dać klej epoksydowy i ściskami docisnąć.
W ostateczności zostaje usunąć tę stopę i dorobić nową, chociaż chciałbym tego uniknąć.
Bardzo proszę o porady, pomysły doświadczonych forumowiczów.
Pozdrawiam i z góry dziękuję
-
Hej. Miło powitać. Zapytaj Puziiego miał tą samą sytuację.
-
Tylko z przodu się odkleja? Są jakieś szpary po ściśnięciu ściskami?
-
Po mocnym dociśnięciu szpara na setne milimetra, ale bardzo mocno musiałem dociskać. Z tyłu również jest szpara, ale delikatna, po dociśnięciu znika, po bokach bardzo mała i tylko w niektórych miejscach.
-
Od spodu nawierciłbym otwory (gniazda) pod wkręty, ale tak żeby łby wkrętów były zagłębione na około 8-10 mm. Po wkręceniu wkrętów w gniazda wkleiłbym zaślepki wycięte odpowiednim flekownikiem.
-
Jest to opcja, a zaślepki mogą być dębowe, czy musi być obowiązkowo z grabu (jak stopa)?
-
Jak nie masz to mogę Ci podesłać grabowe zaślepki
-
OK. Chciałbym najpierw spróbować bez wiercenia, a jak nie da rady to wtedy zwrócę się z uprzejmą prośbą o zaślepki.
-
Jak za pierwszym razem się nie uda to za drugim już nic nie zrobisz :)
-
:( Heh. Zaczekam jeszcze na wiadomość od Puziiego, jak mi doradzono, zobaczymy co wtedy. Kwestię przesyłki, zapłacenia za zaślepki - w jaki sposób to załatwić?
-
Puziemu udało się odkleić całą stopę. Napisz namiary na PW, nie ma za co się rozliczać. Czego się nie robi dla ratowania spustnika ;)
-
Wysłane na PW. Próbowałem też delikatnie ruszyć stopę, ale mocno trzyma się, balem się, że pęknie. Rozumiem, że powinienem nawiercić otwory/gniazda w miejscach gdzie odstaje stopa, następnie klej w szpary/szczeliny, następnie ściski i następnie wkręty, na koniec zaślepki.
-
Wysłane na PW. Próbowałem też delikatnie ruszyć stopę, ale mocno trzyma się, balem się, że pęknie. Rozumiem, że powinienem nawiercić otwory/gniazda w miejscach gdzie odstaje stopa, następnie klej w szpary/szczeliny, następnie ściski i następnie wkręty, na koniec zaślepki.
Dokładnie tak
-
OK, dzięki. Z ciekawości w załączeniu ten drugi strug, to chyba gładzik - Baldauf, nóż z logiem wisienek w dobrym stanie i odchylakiem, klin też w dobrym stanie, w zasadzie dostałem go gratis do spustnika. Stan struga dużo lepszy niż spustnika, taka niespodzianka ;)
-
nóż z logiem wisienek w dobrym stanie i odchylakiem
Znaczy się Kirschen ;)
ja bym mimo wszystko spróbował rozkleić, jak nie wyjdzie zawsze można wlać kleju i zrobić na zaślepione wkręty jak pisze Eso ale jeśli się uda to jest bez zbrojenia i bez wklejek :)
ładny spustnik z niego będzie
-
Kirschen, z tym, że zobaczyłem logo na nożu dopiero jak trochę rdzę usunąłem, a przy kupnie spustnika tylko widziałem logo producenta struga, taka miła niespodzianka.
Odnośnie stopy spustnika, czy żeby ją odkleić warto jakoś podgrzać czy jakieś inne czary są tu potrzebne, czy też próbować na siłę nie wiem wybijać, podważać czymś. Jeżeli uda się odkleić to wtedy stopę w jaki sposób wyrównać?
-
Jeżeli stopa pęknie przy próbie odklejenia to masz już po spustniku, moim zdaniem nie warto ryzykować.
Baldauf rzadki jest, ładnie trafiłeś :)
-
Spróbuję jutro wieczorem jeszcze delikatnie ją podważyć, przesunąć, jak nie będzie chciała to zostanie sposób na wkręty. Odnośnie wykończenia przy okazji spytam. Wyczytałem, że najlepiej szelak do wykańczania, dotychczas używałem oleju tungowego i mi się podobało, szelaku nie próbowałem, ale mnie korci ;) Gotowca (politura) można w LM kupić, ale taniej wychodzi z alledrogo i rozcieńczyć. Widziałem jak Paul Sellers drewniany strug wełną met 0 z olejem lnianym "czyścił" i później radził, że można szelakiem jeszcze wykończyć. Planuję usunąć resztki starej farby czy politury wełną z white spirit, następnie ewentualnie papier ścierny, następnie coś na zabezpieczenie (impregnat owadobójczy), olej tungowy (czy bez oleju?) i na koniec szelak.
-
Przepraszam, że tak w jednym wątku wszystko ładuję, ale to "zielone" zauroczenie forum.
Ogromne dzięki za szybkie odpowiedzi, nie spodziewałem się takiej reakcji, no i jeszcze większe dzięki za porady, również te przyszłe :)
-
Po wełnie papier ścierny nie będzie konieczny. Jeżeli nie ma śladów robali to nic nie rób, spirytus którego zamierzasz użyć też je likwiduje. Jak masz tungowy to nanieś go na drewno przed szelakiem, jeżeli dopiero zamierzasz go kupić to nie trać $, olej albo pokost lniany w zupełności wystarczy.
-
OK, dzięki. Dam olej tungowy, mam już, szelak na razie nie będę kupował, zobaczymy co z tego wyjdzie. Najbardziej ta stopa mnie martwi, ale wyobrażenie odnowionego (na miarę moich możliwości) struga ECE zachęca do pracy i wysiłku. Zaczynam zauważać, że to już nie hobby, a opętanie :)
-
Zaczynam zauważać, że to już nie hobby, a opętanie
Witaj w klubie :) politurę orange 15% 1 litr na alledrogo znajdziesz za 16zł plus wysylka.
Po politurze efekt utrzymuje się cały czas, po oleju mija
-
Tak myślałem z tym "hobby" :) Odnośnie szelaku, ten 15% wystarczy, bo czytałem, że rozcieńcza się 1:4 (25%) i wstępnie sprawdziłem, to koszt około 20zł za litr. Czy ten 15% jest OK?
-
ja używałem tego 15% przy odnowie swojego struga , za radą Esa że im mniejszy % tym mniejsze ryzyko zrobienia smug ;)
nałożyłem kilkanaście warstw na prędzej nałożony pokost efekt możesz zobaczyć tutaj dla wyszło super
-
Pięknie wyszło, tylko po co głowę w wodzie zanurzać? :) wiem, wiem, sam kiedyś się męczyłem 3 dni ze szlifowaniem stopy i rąk nie czułem, już o poceniu się nie wspominając. Odnośnie szelaku - już zamówiony. Dzięki.
-
działaj z nim bo wart go ratować i rób zdjęcia z pracy i opisuj co i jak robisz, niech będzie wiedza dla innych :)
-
Będę działał i zdjęcia postaram się zrobić, chociaż nie wiem na ile to pouczające dla kogoś będzie :) sam jeszcze sporo muszę nauczyć się
-
jeśli coś nie wyjdzie to jest tym bardziej pouczające, jaka nauka w tym jak wszystko idzie jak po sznurku? jak się zaczynają schody to jest nauka i wiedza która pozwoli uniknąć innym ewentualnych błędów :)
-
Dobry wieczór :)
Trochę poczyściłem ten spustnik. Wygląda to tak.
-
tak z drugiej strony i z góry
-
No i oczywiście pytanie, czy mam czyścić super dokładnie do surowego drewna, czy też nie, chociaż prawie wszędzie myślę, że jest drewno.
Niepokoją mnie też te ciemne plamy, ale są jakoś głęboko i obawiałem się, że dbając o estetykę zbyt dużo zeszlifuję materiału, więc myślę, że to zostawię. W gnieździe (szczelinie roboczej) i na klinie to myślę, że może być od noża/odchylaka, ale nie wiem czy oliwa jakaś, czy coś innego na tym nożu było?
-
A tu plamy na stopie, nie mam pojęcia czy to jakiś grzyb czy coś innego, też głęboko to siedzi, jechałem papierem, wełną stalową z white spirit, nożem do tapet (kawałkiem wkładu), w końcu zostawiłem jak jest.
-
To narzędzia i środki, które mi dziś pomagały.
-
Zapomniałem jeszcze rękawiczki tu dać, ale były na innym zdjęciu chyba. Jedna sprawa jeszcze, otóż pod koniec chcąc wyczyścić dobrze emblemat na strugu, w całej swojej wielkomyślności, wziąłem wełnę stalową i ocet, no i ocet trafił na drewno, od razu ręcznik papierowy, później woda (szmatka zwilżona) i przecierałem to miejsce, ale trochę bardziej ciemne zostało, może wyschnie i będzie OK, a jak nie to jutro jeszcze poszlifuję trochę to miejsce, plus taki, że emblemat (logo) ECE błyszczy :)
-
No i ostatnia sprawa - z ciekawości - na tylnej części spustnika są numerki 101360 i poniżej odwrócona 2, jak też 2 jest na górnej części blisko emblematu. Z tego co się domyślam: 1013 to nr model czy coś, a 60 szerokość noża (lub długość struga), natomiast ta 2 to nie wiem.
-
Zmniejszaj zdjecia, zanim się zaladuja czas mija a ogladanie to męka.
Opis masz w katalogu Emericha
https://ecemmerich.de/gesamtkatalog/
Model i szerokośc noża, literka oznacza chyba rodzaj drewna stopy.
-
Hej
Już jestem :)
Ja zrobiłem tak:
najcieńszym kawałkiem twardego metalu jaki miałem, podważyłem lekko stopę z jednej strony, i z drugiej wcisnąłem szerokie dłuto. Lekkie dwa-trzy puknięcia i odskoczyło. potem papier ścierny na pół i przeszlifowałem rowki ze śmieci i kleju no i klejenie.
I właściwie cała tajemnica ;) Do klejenia użyj sporo kleju i wszystkie ściski jakie masz ;)
-
Dzięki za odpowiedź. Próbowałem podważać, ale nic to nie daje, zaczynało pękać przy łączeniu (drewno przy rowkach). Dłuta nie mam jak wsadzić, zbyt mała szczelina. Zostaje tylko sposób na wkręty. Z tym octem (plama przy emblemacie) dziś poradziłem - jak przeschło, to wełna stalowa z white spirit, trochę papierem ściernym i może być. Teraz zakleiłem pęknięcia w korpusie różne, a później chyba muszę brać się za stopę, tylko nie wiem jakie te zaślepki będą (kołki?).
Odnośnie rozmiaru zdjęć, chodzi o to żeby robić w mniejszej rozdzielczości, czy jak dam do galerii to mi jakoś zmniejszy, czy innym sposobem, jakim?
-
Jak dodasz do galerii forumowej to zdjęcia dołączone do postu zostaną automatycznie zmniejszone, ale będą większe niż te dołączane z hosta zewnętrznego bez potrzeby klikania na nie . Rozmiar zdjęć zmniejszanych przez wklejenie linku z galerii jest wystarczający do oglądania.
Powinieneś też jakoś obrobić swoje zdjęcia bo są w dalszym ciągu nieostre , ja używam RawTheraphy ( chyba dobrze podałem nazwę bo mam go na desktopie a piszę z laptopa).
-
nie wiem jakie te zaślepki będą (kołki?).
na 90% fi10. Wieczorem sprawdzę dokładny wymiar
-
Odnośnie kołków zrozumiałem, dzięki:)
Odnośnie zdjęć mało ostre z powodu oświetlenia może i aparatu w komórce, ale spróbuję podostrzyć w jakimś programie, dzięki za informacje.
-
Jeśli chodzi o plamę, to jest grzyb. Drewno grabowe mimo że takie twarde, to jest bardzo nieodporne na choroby grzybowe. Wystarczy trochę wilgoci i miejsce zawilgocone pokrywa się grzybem, dlatego tak się stało. Nie jest to nic strasznego, jeżeli będziesz przetrzymywał strug bez dostępu do wilgoci to nic się z tym nie stanie.
A strug bardzo ładny, jak go pomalujesz szelakiem, to będzie jeszcze ładniejszy ;D
-
Dzięki za informacje, z tym grzybem to myślałem, żeby dać zabezpieczenie (impregnat) od grzybów i korników, ale otrzymałem info na forum, że nie ma potrzeby skoro czyszczę to white spirit. Strug ładny, po czyszczeniu nawet bardzo :) Dziś byłem na targowisku i karton ścisków przywiozłem ;) bo mam cztery marketowe i zdecydowałem, że to dużo za mało, aby stopę kleić, no i za 14zł mały strug profilowy (zdjęcie później) nabyłem, ale poniszczony, jednak szkoda mi się zrobiło jak go zobaczyłem w kartonie z zerdzewiałymi piłami itp. no i kupione :) Czekam na szelak i zaślepki do stopy.
-
Trochę nie w temacie, ale obiecane zdjęcie dzisiejszych nabytków.
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-051118001732-1173857.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-051118003054-1177182.jpeg)
Co to za firma na nożu od struga? ???
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-051118002757.jpeg)
-
Już wypatrzyłem firmę na nożu - WARD, a niżej W(grafika)P (tj. Ward i Payne), dalej CAST STEEL. Ciekawie jaki rok?
-
Jest prawdopodobne ,że sprzed 1930 roku.
https://www.mot.be/resource/Smith/ward-payne?lang=en
http://trowelcollector.blogspot.com/2016/05/history-of-ward-payne-ltd.html
-
20 zaślepek wysłane. Mam nadzieję, że wystarczy :)
Sorry, że dopiero dzisiaj. Nie dałem rady w sobotę
-
Krzysiek dzięki za informacje, czyli ok 100 lat ;)
Esortodox dzięki za zaślepki, spokojnie, mam co robic ;) spustnik zaczeka
-
Otrzymałem dziś zaślepki - wielkie dzięki :)
Dotarł też szelak, będę miał czas to biorę się do roboty z tym spustnikiem.
-
Na zdrówko :)
-
Jak tam spustnik?
-
Dzięki, że pytasz. Jest wyczyszczony, szczeliny (pęknięcia) pozaklejane epoxy, natomiast stopa czeka na klejenie, wiercenie, wkręcanie itp. Mam klej epoksydowy (dwuskładnikowy uniwersalny ok.80ml), ale obawiam się, że zdecydowanie mało tego będzie, nie wiem co z tym klejem, szukałem większej ilości epoksydowego (bo kupno większej ilości tego dwuskładnikowego sporo będzie kosztować), myślałem już o kupnie kleju wikolowego d3, ale nie wiem co z tym klejem, może coś doradzicie (ile kleju, jakiego, jak przygotować).
Operacja ta wymaga też dłuższego czasu (klejenie stopy), z tym krucho ostatnio było, ale nic, mam zamiar w tym roku ogarnąć:)
W międzyczasie, przy chwilowych wtargnięciach do garażu, bawiłem się tą piłką i mniejszym strugiem (Baldauf) - wyczyściłem i szelakiem pomalowałem, jeszcze stopę wyrównać i nóż ogarnąć i pierwszy strug delikatnie odnowiony (po zrobieniu wszystkiego zamierzam nowy wątek dla niego poświęcić, chociaż to żadne cuda i może nie tak profesjonalnie jak już jest na forum).
-
Daj zwykły klej do drewna, nie ma sensu kombinować.
-
Witam, odnośnie struga to chyba straciliście nadzieję, ale po pewnej wymuszonej przerwie coś (nie tylko ze strugiem, zmieniłem oświetlenie w garażu i inne rzeczy) zdziałałem i powoli zbliżamy się do finiszu.
Wszelkie pęknięcia były po wstępnym czyszczeniu klejone klejem epoxydowym, czarne plamy (grzyb) zostały, tam gdzie mogłem usuwałem, ale nie chciałem głęboko jechać z tym, bo nie wiem jak głęboko to siedzi itp.
Więc wyczyściłem go i nalałem kleju do drewna i ściskami go, chociaż dziś to bym jednak coś podłożył, ale myślałem że lepszy docisk będzie bez podkładek, to tak zrobiłem, chociaż i tak w niektórych miejsca mi nie docisnęło tak jak bym chciał, klej wychodził, ale do końca nie chciało docisnąć, albo też ja nie miałem wystarczająco siły, albo ściski nie te, ale takie tylko miałem. Drugi problem to taki, że chyba powinienem dwa boki naraz dociskać i kleić, ale miałem ścisków na jeden, poza tym był pomysł, że jakby co to nie pęknie płoza jak tylko z jednej strony. Myślę, że ściski typu C byłyby lepsze, dla potomnych - podkładki, na raz dwie strony, dużo kleju i dużo dobrych ścisków powinno dać lepszy efekt.
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-170219233845-1952576.jpeg)
Następnie z tej strony gdzie były ściski (klejona) ściągałem 1-2 ściski aby było miejsce na wiercenie i wkręty (chyba długość ok 4cm, suwmiarka oraz dodanie z 8mm na kołek, ustawienie wiertła średnica 3mm na odpowiednią głębokość i wiercenie), tak stopniowo przykręcałem stopę do struga, no i w te miejsca, jak mi radzono, wiercenie na 8mm głębokości na kołki (dzięki Eso), i trochę kleju i kołki.
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-170219233846-19531578.jpeg)
Na wszelki wypadek zostawiłem parę strugów od strony klejonej i kleiłem drugi bok. Trzeba uważać na miejsce, w którym jest nóż, tu lepiej coś podłożyć i chyba podłożyłem przy dociskaniu.
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-170219233848-19541170.jpeg)
Po sklejeniu (trzymałem minimum dobę na ściskach, a jedną stronę nawet dłużej - nie miałem czasu zająć się strugiem), stopniowe nawiercanie i wkręcanie "czarnuchów" w drugi bok, długość wkrętów dopasowywałem z tych co miałem, tak żeby po wkręceniu weszły z parę centymetrów w obudowę struga, też blisko miejsca gdzie nóż trzeba uważać z wkrętami. No i kołki - rozwiercić, klej(nie zadużo) i kołek.
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-170219233850-1956156.jpeg)
Kołki piłowałem i poprawiłem dłutem, ponieważ stopa była wklęsła w środku, to boki najpierw strugiem gładzikiem i później szlifowanie na papierze ściernym (w rolce) 240 (wiertarka jako obciążnik), stół stary, ale płyta (blat) w miarę równa, papier ściskami zamocowałem. Rolki 5m wystarczyło na całą stopę, ale trochę musiałem namachać się. Aha, zanim zacząłem szlifować stopę itp, to w miejsca gdzie były ubytki (niestety po wierceniu w jednym miejscu nieostrym wiertłem - pomyłka) klej epoksydowy i po wyschnięciu szlifowanie. Stopa jest płaska, gładka i moim zdaniem ładnie wygląda.
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-170219234140-19571178.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-170219234142-19582111.jpeg)
Następnie cały strug jeszcze raz oczyściłem w miarę możliwości (papier ścierny, skrobanie nożem (kawałkiem) do tapet, wełna stalowa, czarne plamy jednak głębokie i zostawiłem), impregnat (przed grzybami i insektami itp.) i następnie olej tungowy (nakładane wełną stalową i przetarte szmatką). Stopę też impregnatem zabezpieczającym i olejem pociągnąłem.
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-170219234143-1959966.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-170219234144-19601969.jpeg)
Po dobie zastosowałem szelak nakładany tamponem, z 5-6 warstw, stopy (płozy) już nie ruszałem.
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-170219234316-19621241.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-170219234317-19631414.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-170219234317-19641325.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-170219234318-19651335.jpeg)
Stopa jak pisałem nieruszana, tj. po impregnacie i oleju tungowym już szelakiem jej nie ruszałem.
(https://kornikowo.pl/gallery/1/528-170219234319-19661502.jpeg)
Klin też robiłem, ale w jednym miejscu małe pęknięcie i chyba też dam klej, wcześniej nie zauważyłem, chociaż też już jest po szelakach. Zostało mi wypolerować (przynajmniej spróbować) nóż i odchylak, no i będzie czas testu. Wizualnie mimo ubytków, pęknięć, jakichś "wgnieceń" strug mi się podoba, raczej ze mną zostanie do końca jego albo mojego żywota, bo pracy mnie kosztował, a nie wiem czy ktoś by kupił strug taki. Z noża i testu struga relację zdam. Przepraszam za jakość zdjęć, ale komórka stara i wiadomo, poza tym na forum chciałem spytać o pomoc, a okazało się, że cały "reportaż". Pewnie coś zapomniałem, ale w razie pytań chętnie odpowiem, no i czekam też na krytyczne uwagi, aby inni moich błędów nie powielali ;)
-
Git :) czekam na dalszą relację
-
Pewnie coś zapomniałem, ale w razie pytań chętnie odpowiem, no i czekam też na krytyczne uwagi, aby inni moich błędów nie powielali
W zasadzie nie ma się czego czepiać , jest fajnie. Tak jak Eso czekam na dalszą relację, a szczególnie ze strugania. ;D
-
Struganie. Tak jak potrafiłem wyczyściłem, wyrównałem, wypolerowałem i naostrzyłem nóż.
(https://kornikowo.pl/gallery/2/528-230219235810-20421526.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/2/528-230219235812-20431439.jpeg)
Długo wyczekiwany moment.
(https://kornikowo.pl/gallery/2/528-230219235813-20441026.jpeg)
Przygotowanie do strugania i struganie.
(https://kornikowo.pl/gallery/2/528-230219235814-20451584.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/2/528-230219235815-2046555.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/2/528-240219000013-20472445.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/2/528-240219000014-2048677.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/2/528-240219000015-204981.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/2/528-240219000017-2051364.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/2/528-240219000017-2050709.jpeg)
Pierwszy raz w życiu strugałem spustnikiem i od dziś to mój ulubiony strug :) Struga jak mażenie, prawie wysiłku wkładać nie trzeba, trochę zabawy z ustawieniem noża (regulacja młoteczkiem) i jechane. Takie wrażenie, że mógłbym wszystko przestrugać :) Jestem mega zadowolony, dziękuję wszystkim za porady, uwagi i miłe komentarze. Trochę to trwalo, ale warto bylo.
-
Super :)
Coś czuję, że niedługo zabierzesz się za kolejne
-
No i brawo, jeszcze równiak i gładzik i jesteś ogarnęty w strugi na początek.
-
Fajnie, że do końca poprowadziłeś ten temat z sercem, w zamian masz super narzędzie do pracy. Fajnie się struga rubankiem (pozdrawiam Ciebie Łukasz), bo swoje waży i wystarczy go trochę rozpędzić :), zrobiłem jakiś czas temu odpowiednik 6-7, ale wydaje mi się trochę za lekki, co prawda przy szerokości noża 45mm.
Czekam na jakieś inne renowacje :)
-
Dzięki za komentarze. Łukaszu odnośnie gładzika to mam dwa (drewniany Baldauf i będzie wątek, bo żelazko mi zostało do zrobienia) oraz kiedyś kupiony Draper żeliwny https://www.narzedziak24.pl/strug-stolarski.html (na początku mojego zainteresowania i był w promocji ok. 130zł, ale to chyba jakościowo podobne do Silverline, chociaż nie wiem, bo nie miałem z tej firmy nic) sporo czasu kosztowało mnie wyrównanie stopy. Nie mam natomiast zdzieraka (równiaka) i myślałem może tego Drapera na zdzierak jeden nóż zrobić (był jeden zapasowy do struga) ponieważ z jednej strony w rogu (przy ostrzu) nóż jest nierówny tj. odchylak do końca nie przylega do noża i ciągle coś się zbiera tam, idzie tym pracować, ale lubię kiedy jest do końca zrobione jak należy, więc myślę zapasowy nóż zostawić jak na gładzik, a ten nierówny przy ostrzu zaokrąglić na zdzierak.
Pytanie: jaka szczelina musi być w płozie na zdzierak i czy w tym żeliwnym strugu wystarczy żabę przesunąć do tyłu czy musiałbym szczelinę powiększać (pilnikiem)? Czy może lepiej kupić jakiś większy strug (drewniany lub żeliwny no5) i jego zrobić pod zdzierak, bo z tego co się zorientowałem na YTB radzą większe (dłuższe) strugi do zdzieraka?
Pytanie spoza wątku, zwłaszcza do Łukasza, czy w Poznaniu lub okolicy są jakieś fajne targowiska ze starymi narzędziami do prac ręcznych? Gdzie w miarę dobrze można kupic drewno liściaste w Wielkopolsce (Poznań, Piła itp.)?
-
jaka szczelina musi być w płozie na zdzierak
Taka, żeby grube struzyny siė nie klinowały. Może być 5-10mm. To bez różnicy w zdzieraku
-
Mierzona od ostrza noża, czy bez noża w płozie?
-
Od ostrza, czyli ten prześwit
-
OK, dzięki
-
Czy faktycznie aż taką różnicę robi w zdzieraku długość płozy, że lepiej szukać np. no5 i większe, czy też te 25 cm (no 4) wystarczy?
-
Jeszcze raz poczytałem wątek o rodzajach strugów i pytanie: lepiej zdzierak (no 4) czy równiak (dłuższy)?
-
Jeszcze raz poczytałem wątek o rodzajach strugów i pytanie: lepiej zdzierak (no 4) czy równiak (dłuższy)?
Ale zdzierak to nie równiak, więc nie można pomiędzy nimi wybierać.
Jeżeli chcesz zrobić z 5 zdzierak to nikt Ci tego nie zabroni, ale może się później okazać, że praca nim będzie mega ciężka. Zdzieranie to seria krótkich ruchów które mają na celu szybko zbierać nadmiar materiału, a do tego najlepszy jest krótki korpus (25cm) i wąski nóż (30mm) naostrzony po łuku.
-
Witam .
A ja lubię równiaki o stosunkowo wąskich nożach .
Pozdrawiam.
-
Witam .
A ja lubię równiaki o stosunkowo wąskich nożach .
Pozdrawiam.
I nikt Ci tego nie broni :)
-
Pytanie spoza wątku, zwłaszcza do Łukasza, czy w Poznaniu lub okolicy są jakieś fajne targowiska ze starymi narzędziami do prac ręcznych? Gdzie w miarę dobrze można kupic drewno liściaste w Wielkopolsce (Poznań, Piła itp.)?
- jedyne miejsce jakie przychodzi mi do głowy to giełda staroci w Starej Rzeźni w Poznaniu - wejście od ul. Armii Poznań w pobliżu Cytadeli jednak trzeba mieć niesamowite szczęście żeby coś ciekawego tam upolować, czasami zdarzają się okazje w Czaczu niedaleko Śmigla i słyszałem o Baszkowie pod Krotoszynem. Najlepszym źródłem jest OLX, Allegro ew. Ebay ale koszty przesyłki są wysokie. Drewno - najpewniejsze źródło suchej tarcicy to jak dla mnie JAF w Gądkach pod Poznaniem - jest tam wszystko czego dusza zapragnie ew. Mabor w Swarzędzu.
-
OK. Dzięki Eso i Łukaszu. To już chyba osobny wątek trzeba założyć, co na początek zdzierak czy równiak?
-
OK. Dzięki Eso i Łukaszu. To już chyba osobny wątek trzeba założyć, co na początek zdzierak czy równiak?
Masz na myśli co najpierw kupić czy co najpierw użyć? ;D
Jeżeli będziesz pracował z materiałem który będzie w miarę płaski to narazie wystarczy Ci tylko równiak.
-
Chodziło o kupienie, bo odnośnie użycia to rozumiem, że jak więcej do strugania to zdzierak, a jak mniej to równiak.
-
Gdy zobaczyłem, że najpierw dociskasz jedną stronę, a potem drugą to zacząłem się zastanawiać czy to się uda, ale wyszło bardzo dobrze, fajny ten strug.