Narzędzia ręczne > Strugi / Ośniki

Strug Stanley 4 tragedia!!!

(1/3) > >>

Saw:
Słuchajcie po 4 dniach pracy na tym Strugu rączka się rozleciała, niestety tandetny plastik 🥵🥵

Sławek_68:
Jaki tam wiór zapodałeś? Też jednego mam z plastikami, ale nic się nie dzieje od + - 10 lat.

NieTylkoMeble:
u mnie też ok
to jest nowy strug? Czy dużo siły trzeba było włożyć w struganie? Ma to znaczenie, bo może to być na przykład i za duży wiór, jak pisze Sławek, i już stępiony nóż, czy też za duże tarcie. Czy strug został przygotowany do pracy? Chodzi mi o szlif stopy, bo widoczny bok nie był ruszany.

NieTylkoMeble:
to teraz można dorobić piękną drewnianą rączkę :) no i oczywiście gałkę do kompletu :D

Sławek_68:
...... przychodzi mi jeszcze jedna myśl...niedokręcone śruba uchwytu....

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej