Ozi, Wojtek, Łukasz, Andrzej, Krit, Krzysiek - dziękuję bardzo Panowie!
Cyklina oprawna - tak się to narzędzie nazywa. Mati - dorobiłeś się swojego rozpoznawalnego stylu, wielka to sztuka. Zazdroszczę i podziwiam bo dzięki Tobie wszyscy podnosimy swój poziom. Ciągle podnosisz poprzeczkę chłopie. Pomarudzę jednak nad spasowaniem pochwytu i myślę, że wybrałeś gorszą metodę wybierania gniazda - lepsze efekty daje Billowo Carterowa metoda "dwóch" wzdłużnych rowków a potem wybranie środka, latwiej kontrolować głębokość i bardziej to kulturalne. Myślałeś może o sposobie z klinem z przodu gniazda - Caleb pokazywał to na swoim blogu - zabijasz klin od przodu i likwidujesz wszystkie szparki które ciężko uniknąć. Obejrzyj również to https://www.theenglishwoodworker.com/build-own-wooden-plane/ - teraz trzeba się zarejestrować ale warto obejrzeć to video. Szczególnie fragment o wykonaniu pochwytu i gniazda - Richard pokazuje tam prosty patent na ukrycie wszystkich szczelinek które normalnie są nie do uniknięcia. Życzę Ci kariery na miarę Trollskiego ;-)
Pogadaliśmy przez telefon, ale napiszę jeszcze tutaj. Nie zwróciłem nigdy uwagi na sposób z dwóm rowkami, robiłem to intuicyjnie. Dzięki!
Drobnych szczelin dorobiłem się na etapie zaoblania krawędzi. Mam nauczkę. Następnym razem najpierw zaoblanie, a dopiero po nim dopasowywanie gniazda. Tak jak zauważyłeś, to musi być idealnie zrobione, a nawet lepiej niż idealnie, a na to się składa szereg kroków, których zamiana bądź pominięcie któregoś z nich nie wychodzi na dobre. Najlepsze jest to, że nikt nie poda listy tych kroków/etapów jak na tacy, tylko musisz je sam wypracować
Patent z klinem znany
myślałem o nim, ale nie byłem pewien ile razy będę musiał wyciągać Pochwyt. Teraz nie ma sensu go wbijać, bo stało się to, na co w sumie liczyłem - pochwyt nie jest wklejony, jest po prostu wciśnięty, a całe połączenie usztywnił (i w sumie skleił) szelak, którym pochwyt był pokryty. Sprawdzę to video, nie wiem kiedy, ale sprawdzę
Dzięki jeszcze raz! Takie marudzę ie to ja uwielbiam
nawet qźwa drewno masz lepsze
Się zbiera klocuszki i segreguje na regale
warkot maszyn elektrycznych
Unikam go jak tylko mogę
od jakiegoś czasu nawet ściszam dźwięk szlifierki czy taśmówki o 10-12 decybeli żeby ktoś, kto ogląda film z słuchawkami w uszach nie dostawał kilka razy zawału
No i zapomniałem tego zrobić na szlifierce pod koniec filmu..
szorujesz po nim na sucho ?
To 400/1000. Nic specjalnego, zwykła osełka. Szoruję na sucho bo akurat to lubię na sucho, i jestem w tej kwestii uparty jak osioł