Kornikowo - Forum stolarskie

Narzędzia ręczne => Strugi / Ośniki => Wątek zaczęty przez: Czeladnik w 2020-03-22 | 00:32:58

Tytuł: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: Czeladnik w 2020-03-22 | 00:32:58
Pomyślałem, że powiększę trochę mój strugającą zgraję o jednego, dwóch nowych członków zza Wielkiej Wody, ale… handyman…acorn… bedrock (to wiem, że mocny zawodnik). Czym różnią się te podmodele Stanley’a?

A patrząc na to z innej strony – czy nowe strugi Stanley są gorsze jakościowo od tych sprzed kilkudziesięciu/stu lat? Chodzi mi oczywiście o jakość wykonania części, odlewów, stali ostrza?

Będę wdzięczny za Wasze wynurzenia ;)
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: krzysiek w 2020-03-22 | 20:00:25
Nie wiem jakim budżetem dysponujesz , ale jeżeli już Stanley to seria Sweetheart. To co wymieniłeś to albo blaszane odchylacze wiórów albo plastikowe pokrętła, pochwyty itp. "niby części".
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: Czeladnik w 2020-03-22 | 21:10:32
Sweetheart też brałem pod uwagę, ale planowałem mimo wszystko wydać na ten zakup mniejszą ilość $. Biorę pod uwagę także jakieś używki, ale są różne rodzaje i podmodele Stanleya i w tym się trochę gubię. Nie mówię tu o nomenklaturze typu no 4, 5, 8 itp., ale o tych acornach, handymanach, recordach (to chyba już nie Stanley).
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: Berbelek w 2020-03-23 | 07:30:33
handyman…acorn… bedrock (to wiem, że mocny zawodnik). Czym różnią się te podmodele Stanley’a
Handyman to chyba budżetowa linia Stanleya była, Acorn to inny producent, bedrock to odmienna konstrukcja niż bailey - również wymyślona w Stanleyu, różni się głównie żabą.

A patrząc na to z innej strony – czy nowe strugi Stanley są gorsze jakościowo od tych sprzed kilkudziesięciu/stu lat?

Tak. Wiele osób to potwierdza, w nowych strugach trzeba szukać półkę wyżej aby się nie zniechęcić i nie zawieść.

recordach (to chyba już nie Stanley).
Record to inny, godny polecenia producent.

Osobiście na pewno szukałbym jakiejś używki z zeszłego wieku. Większość producentów w starych strugach oferowała dobrą jakość - mam Siegleya, Sargenta, Recorda, Stanleya i Hellstedta - wszystkie wiekowe i wszystkie dają radę, większych różnic nie ma. Minusem jest konieczność poświęcenia im czasu aby spełniały swoją rolę.
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: Czeladnik w 2020-03-23 | 08:35:15
No to już trochę naświetlił mi się temat :) A jak mówisz o strugach z poprzedniego wieku to masz na myśli ogólnie poprzedni wiek (przyjmijmy do lat 80.) czy przedwojenne? Bo w przypadku Stanley'ow czytałem rozbieżne opinie co do narzędzi powojennych.
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: Berbelek w 2020-03-23 | 08:44:39
O ile w przypadku Stanleya da się jeszcze w miarę dokładnie określić datę produkcji po typie:
https://woodandshop.com/identify-stanley-hand-plane-age-type-study/
to w przypadku pozostałych producentów jest trudniej. Nie wiem ile przedwojennych strugów Stanleya jest na rynku, myślę że większość to jednak lata powojenne.  Musisz wziąć pod uwagę że im starszy strug tym trudniej może być go doprowadzić do stanu używalności, np. wżery na plecach ostrza to masakra :).
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: Czeladnik w 2020-03-23 | 09:01:40
W takim razie zaczynam konkretne poszukiwania! :P
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: Berbelek w 2020-03-23 | 09:08:10
Nie wiem jakiego konkretnie modelu szukasz ale możesz zapytać pana Adama, kilka osób na forum go poleca.
Plusem jest to, że sprzedaje sprzęt gotowy do pracy.
https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/T30J/
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: Czeladnik w 2020-03-23 | 09:25:08
Aktualnie myślałem nad no 5, ale może ten no 4... Widzę, że mimo przygotowanych narzędzi nie są to sumy z kosmosu. Dzięki za link ;) A jak oceniacie eBay? Wybór jest ogromny...
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: Berbelek w 2020-03-23 | 09:29:57
Na ebayu nigdy nie kupowałem, zazwyczaj koszty przesyłki mnie zniechęcały. Skontaktuj się z tym sprzedawcą z olx, nie ma wszystkiego wystawionego, może ma jakąś 5.
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: spokutycki w 2020-03-23 | 10:23:46
A ile chcesz wydać? Na ebay-u można ustrzelić dobre okazje, ale trzeba polować - ja ustrzeliłem Stanleyowy "combination plane" za <300zł (nie wiem jak to fachowo się nazywa po polskiemu - może Lukasz będzie wiedział), ale zajęło mi to jakieś 3 miechy. Piątka powinna być bardziej chodliwa, ale...
Ja widzę dwie opcje (zakładam, że nie chcesz kupić nowego stanley'a "czarne rączki", bo słaba jakość):
1) idziesz do Adama i pytasz czy będzie miał coś dla Ciebie -> https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/T30J/
2) zaciskasz zęby i kupujesz coś z kategorii "dobrych chińczyków": WoodRiver, Dictum, Quangsheng , Juuma, Stanley sweethart, Kunz plus (plus ważny),...
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: Czeladnik w 2020-03-23 | 13:53:37
Myślałem o czymś w granicach 150 zł max, więc myślę, że z no 5 powinienem się zmieścić w budżecie. Nie musi być do końca w idealnym stanie, mogę go sobie doprowadzić do stanu używalności.
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2020-03-23 | 16:05:00
idziesz do Adama
Czy to kornik? Czy to godny polecenia sprzedawca? Ma w swojej ofercie stanleya, który mi się spodobał i chętnie go kupię tylko czy to zaufana osoba?
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: Koenig w 2020-03-23 | 16:12:20
Kornik chyba nie, ale już wielokrotnie kupujące u niego korniki go polecały. Więc chyba jest ok.
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2020-03-23 | 16:45:53
Kornik chyba nie, ale ...
Ale sprawdź kto jest po nickiem Adam ;)
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: DyzMeg w 2020-03-23 | 20:32:27
5 powinienem się zmieścić w budżecie
Dzwoń na numer z linku, ja zadzwoniłem Adam powinien w tym tygodniu dysponować tym właśnie strugiem w rozsądnych pieniądzach. Ja chwilę z nim porozmawiałem i już wiem, że jest pozytywnie zakręconym kornikiem.
Dzięki temu wreszcie będę miał porządny strug, a jak dobrze pójdzie to i dwa ;D  8)
Tytuł: Odp: Strugi Stanley - nowy czy używany
Wiadomość wysłana przez: Czeladnik w 2020-03-23 | 22:46:16
Dzięki temu wreszcie będę miał porządny strug, a jak dobrze pójdzie to i dwa  

Ty się nie rozpędzaj tak, bo dla mnie nie starczy :D