Zrobiłem parę fotek. teraz krótki opis.
Płoza na froncie nie wygląda na zrobioną na jaskółczy ogon. Spasowanie jest w miarę ścisłe i chodzi w miarę płynnie, lekki wosk załatwi sprawę.
tak wygląda w całości bez noża
a tak z nożem, wzdłuż tego jaśniejszego paska jest rysa.
Na boku struga położyłem nożyk żeby przeciążył tył. Jak położę strug na boku to się kiwa jakby był "źle obrobiony" albo wypaczony.
O dziwo stopa jest z boku prosta z jednej i drugiej strony. Kiwa się przy braku włożonego noża, więc się na nim nie opiera.
i teraz to co pisałem wcześniej. Przód jest równoległy o płaszczyzny podstawy ale uniesiony. Tu widać to na cieniu. Na drugiej fotce widać, że można włożyć 8 kartek do xero.
Różnica pomiędzy przodem a tyłem to prawie 1mm
Niestety nie zrobiłem fotek z kątownikiem, ale jest tak, że pomiędzy stopą a bokiem nie ma kąta 90 stopni.
Jak zacznę szlifować bok to może pozbędę się też tego kiwania na boki. Pytanie - czy szlifować po całości czy tylko stopę i jej bok?
i teraz wymiary:
Pomiar suwmiarką wykazał że przód ma szerokość 29,6mm tył 29,7mm, a ostrze ma szerokość 29,8mm.
Poradźcie proszę jak zająć się tym strugiem a w szczególności stopą.
Nóż jest raczej ok, wymaga odrdzewienia i naostrzenia. Odchylak przylega równo do ostrza. Można powiedzieć, że kosmetyka.