Dzień dobry
Od bardzo niedawna (ok. miesiąca) "bawię się strugami".
Odświeżyłem jakiś staroć (taki za ok. 20PLN na Allegro) - oszlifowałem nóż, zaokrągliłem i zrobiłem z tego taki pararówniak, nie mając pojęcia kupiłem Silverline no. 5, Stanley 12-220.
Silverline po szlifie stopy i ostrzeniu potrafi dać wiór ok. 0,05mm - dodatkowo wsadziłem tam nóż Stanley, tego małego Stanleya jeszcze szlifuję.
Zmajstrowałem na szybko taka moją podróbę japończyka z nożem wyciętym z jakiegoś ostrza tartacznego i też udało mi się zejść do tych 0,05mm.
O taki brzydak, jak w załączeniu.
Zadziwiłem się zupełnie tanim zdzierakiem firmy Glob, który po naostrzeniu tnie aż miło.
Bawię się czysto amatorsko, wreszcie buduję mały warsztat po kupnie domu, gdzie znalazłem trochę miejsca.
Nie przewiduję strugów dla profesjonalistów, ale też widzę, że zacząłem dawać na półkę serię niepotrzebnych narzędzi dla kompletnych amatorów. I planuję zakup czegoś mniej amatorskiego, choć bardziej przemawia za mną chęć posiadania, niż potrzeba.
Planuję, jakiś niedrogi gładzik, może któryś z tych:
- Pinie:
https://allegro.pl/oferta/pinie-strug-drewniany-gladzik-48mm-premium-9059616845- Irwin:
https://irwin24.pl/strugi-katowniki/1368-strug-do-prac-wykonczeniowych-9-3-4-cali-2-cali-734442053408.htmlAlbo wydaje się, że to chyba lepsze narzędzia:
- ECE:
https://allegro.pl/oferta/strug-bukowy-gladzik-50-stopni-profesjonalny-9102930028- Kunz:
https://www.dictum.com/pl/strugi-kunz-baee/gladzik-kunz-nr-4-703146Nie przewiduję tysiąca z drobnymi na strug Veritas, który byłby raczej tylko ładną ozdobą.
Mozna liczyć na jakś poradę?