Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX

Zaczęty przez leeching, 2019-05-08 | 17:28:34

Poprzedni wątek - Następny wątek

Stasiek

O panie nie potrafię znaleźć w takiej cenie.
Podrzuć linka, będę miał o czym myśleć i wzdychać

Qiub

Kazdy z nas ma w sumie racje swoja... i byc moze nie glupia wcale.

Tylko ze jak zauwazyliscie w roznych watkach kazdy z nas zaczynal od ch*jostwa... o ile da sie na tym jakos robic i urobic cos raz na rok jakas robote to ok... niech se to beda parkinsony nawet bo i tanie i tego nie katujemy.

jednak czesto gesto albo nas to wciaga albo po prostu zarabiamy tym. tutaj nalezy dolozyc takze korzysci wymierne jak praca przy wykonczeniu domu czy tam lekkie obrywy w kasie albo innych rzeczach od znajomych, itp.


i co sie okazuje... kupowalem kiedys tanie wiertla do drewna i metalu, podobnie z koronkami.  Jak wyliczylem to przez kilka lat wydalem na nie wiecej niz na 10 otwornic profita oraz dw extreme 2 w zestawie 10 i dobre wiertla do drewna w zestawie 10szt.

tak samo bylo z tarczami... dawno temu nie widzialem roznicy pomiedzy dedra a faba, w koncu za jedna fabe mam z 10 tarcz dedry... no ale jak raz sie potnie drewno faba to czuc je**na roznice i dedre sie wyrzuca.


Kupujcie z glowa, moga mi zarzucic wiele. Moga napisac o mnie wiele. Jednego mi nei zarzuca... staram sie robic na dobrym sprzecie. Nie dlatego ze mnie stac ... dlatego ze mnie nie stac na wtopienie w material, czas i wku**ianie sie.

Wole zryc przez 3 miechy tynk ze scian niz kupic gowno i sie martwic co z nim pozniej zrobic i jak go przerabiac.



Chcialbym kupic zamiennik rotexa za 1000pln, zamiennik domino czy kapexa za grosze albo chociaz przez pol tego co znajde dobra cene.
Niestety tak dobrze nie ma i musimy sie bujac w robienie kasy na sprzet.

Znajomy na swojej budowie a w zasadzie w polowie bo sciany byly postawione zmeczyl 4 wiertarek bo nie mial kasy... kazda reklamacje mu odrzucali. Kupil sobie pozniej Spit'a mlotowiertarke. Dokonczyl nia caly surowy stan, potem zrobil wykonczeniowke i teraz mu wiernie sluzy w garazu. Stwierdzil ze jednorazowo wydal tyle co te kilka wiertarek ale spokojnie mogl liczyc na nia.

Kupujcie rzeczy dobre jakosciowo... nie cenowo wygorowane. Jednak niestety jakosc idzie w parze z dukatem a wiec kupujcie rozwaznie zeby nie wtapiac mamony.

Ja i wiele osob tutaj wyje**lismy naprawde duzo kasy w ch*jostwa ktore mialy byc cudami, mialy zmienic nasze zycie i mialy nam ulatwic prace. Okazalo sie inaczej!!



Uczcie sie na naszych bledach - nie powielajcie ich!

ozi

nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Stasiek

Kurcze średnio mi się widzi kupowanie sprzętu bez kabla i osłony ( tu koszt akurat niewielki bo jakieś 150zł)
A dodatkowo nowy z 2018 i bez gwarancji. Trochę się cykam.

Szukam dalej. Jem tynk ze ściany.

istolarstwo

Koleś długo na olx, dodatkowo pokazuje tabliczkę...


Piotr

hatemenow

Sam mam rotexa z olxa, zapłaciłem mniej więcej tyle co pokazał ozi. Gość od którego go kupiłem mówił coś, że ma firmę zarejestrowaną w DE, a sprzęt kupuje by zrobić sobie koszty. Później sprzedaje u nas. Na razie działa i jestem zadowolony. Raczej dbam o narzędzia i nie są katowane u mnie więc gwarancja mi nie potrzebna, a prawie 1000 w kieszeni ;)

Axo

Ze tak odswieze temat, kupil moze ktos ta makite?

ozi

nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Stasiek

Nie kupiłem bo budżet się trochę rozjechał z rzeczywistością.
Ale po tym jak kupiłem domino - za waszą namową nowe i w secie to jestem pod dużym wrażeniem
Faktycznie sprzęt, który wyjmujesz z pudełka i od razu robisz bez sprawdzania.
Więc z czasem pewnie kupię rotexa. Może używanego.
Ale gdyby ktoś jednak kupił makite to dawać znać co i jak

red_hose

Podobnie jak wielu też zastanawiam się nad Rotexem. Gdyby cena była niższa to już dawno bym zakupił, ale... dalej analizuję.
Macie doświadczenie ze szlifierkami Mirka? Mają również bardzo dobrą opinię i często na innych forach porównywane są do Festoolowego Rotexa.

Stasiek

Ja to bardziej jestem ciekaw opinii @Axo bo widzialem na jakimś zdjęciu że kupił makite.
U mnie temat aktualny. Nie pilny. Ciągle bije się z myślami. No jednak cenowo spora różnica.
Ostatnio miałem sporo szlifowania i Metabo fsx200 to o kant du*y roztłuc.

microb1987

Też czekam na tą opinię. Chyba już zdarzył coś poszlifować.

plama!

#42
Cytat: Stasiek w 2020-08-13 | 21:58:07
Nie kupiłem bo budżet się trochę rozjechał z rzeczywistością.
Ale po tym jak kupiłem domino - za waszą namową nowe i w secie to jestem pod dużym wrażeniem
Faktycznie sprzęt, który wyjmujesz z pudełka i od razu robisz bez sprawdzania.
Więc z czasem pewnie kupię rotexa. Może używanego.
Ale gdyby ktoś jednak kupił makite to dawać znać co i jak

Stasiek, sam widzisz że fs to jakość. Tylko pytanie czy potrzeba Ci takiej jakości, szybkości i całego systemu. Nie wiem czy robisz zarobkowo czy dla fanu. Nie wiem czy dla fanu i masz tyle siana do wydania Ja mam parę fs, parę nie fs Domino i rotexa też. Rotexa używanego kupiłem bo była okazja. Szczerze to zdążyłem go tylko szybko przetestować, bo na urlop wyjechałem. Jest zaje**sty, pomimo że ma z 12 lat. Ostatnio ktoś nie pamiętam kto ( niech się Axo wypowie) kupił makitę. I z tego co wiem ma już pierwsze spostrzeżenia

Axo

Zostałem wywołany to cos skrobnę.
Miało być konkretne porównanie makity z rotexem ale nie mam czasu na razie a i większe projekty wstrzymane. Trz miałem ten problem kupić nowa makite z gwara czy rotexa bez sysa i bez gwarancji.
Wybrałem makite. Czy zaluje ? Tego nie do kończ jestem w stanie sprawdzić bo nie mam porównania.
Makita to klon rotexa i jak każdy klon niekoniecznie będzie taki sam.
U mnie po kilku godzinach szlifowania rozpadł sie miękki talerz na 2 części. Po prostu był złe sklejony.
Po nalej rozmowie z serwisem z dnia na dzień wysłali nówkę sztukę. Zbiera bardzo dobrze. Grzeje sie niesamowicie ale rotex tez płonie.
Obroty są stabilne i elektronika działa perfekt.


A teraz małe podsumowanie mojej krótkiej pracy.
Masz firmę i działasz zawodowo - bierz rotexa
Bawisz sie i okazjonalne wykonujesz jakiś projekt - możesz rozważyć makite

Jest jeszcze jedna opcja. Masz około 1600 zł do wydania a nie musisz mieć kombajnu.
Kupujesz osobno klona mirki za 1000 zł i dokupujez polerke o większym talerzu. Np dewalta który jest bardzo polecany na forach. Tylko to juz sana polerka.

Lajf ys brutal.

Ps. Sadze ze makita u mnie popracuje i to długo. Tyle ze ja nie robię tego zawodowo 🤷‍♂️

jack49

Pozwolę sobie odkopać temat ponieważ stoję właśnie przed tytułowym dylematem. Być może przez ten ponad rok przybyło posiadaczy Makity i ktoś napisze coś więcej.
Ogólnie to, że "Festool to Festool" to wiem - mam Domino i odkurzacz, jednak mam też kilka sprzętów Makity i jestem z nich zadowolony. Wszystkie prace które wykonuję robię hobbystycznie i to nie na co dzień. Myślę, że będę używał tej szlifierki raz na miesiąc - dwa.
Miałem tego typu szlifierkę gdzieś z tyłu głowy i do tej pory odkładałem zakup ale pojawiła się praca do zrobienia - domek rekreacyjny gdzie będą do wyszlifowania legary pod podłogę na poddaszu i sama podłoga. Pewnie jakoś bym sobie poradził sprzętem który posiadam (DWE6423 + Makita m9400) ale jak wiadomo jak się jest gadżeciarzem to żeby nie mieć wyrzutów sumienia trzeba sobie tłumaczyć "dużą robotą".
Za Festoolem przemawia do mnie fakt dużej ilości dodatków (gąbki, futerka, przekładki), system odsysania no i najważniejsze - chciałbym popracować tym legendarnym sprzętem ;-).
Makita z kolei kusi ceną i nie spowoduje "kaca" bo jednak wydać tyle kasy na "fanaberię" trochę boli :-)

Czy znajdzie się kornik który pracował obiema maszynami i powie "warto dołożyć do FS" lub "nie ma sensu kup Makitę"?
Ten kto chce znajdzie sposób, ten kto nie chce znajdzie powód.