Posiadam kornikowego Boscha PEX 300AE. Podczas ostatniego szlifowania odkręcił mi się i po ściągnięciu talerza wypadła ta część do której talerz jest przykręcany wraz z śrubką mocującą i takim pierścieniem. Z racji, że śrubka była na imbus którego nie miałem pod ręką, wróciłem następnego dnia z kluczem aby wszystko złożyć. Niestety gdzieś mi wcięło ten pierścień a bez niego szlifierka nie chce ruszyć. Znalazłem i zamówiłem tę część w serwisie Boscha tylko jest mały problem - czas dostawy 15 dni...
Pomyślałem sobie, że zanim nie przyjdzie owa część mogę zakupić sobie drugą szlifierkę. I teraz pytanie - lepiej kupić lepszą od tego PEX-a i później traktować Boscha jako zapasową czy najtańszą która to będzie zapasowa po dostarczeniu części?
Raczej skłaniam się kupić tańszą, bo to jednak tylko szlifierka a do majsterkowania raczej nie zauważę większej różnicy jednak nie chciałbym kupić jakiegoś gniota. Polecicie coś ze średnicą 125?