Miałem niedawno styczność ze szlifierką Yato YT-82206 i powiem szczerze, że byłem niesamowicie pozytywnie zaskoczony, mam ETS EC 5.0 czyli takie Yato na bogato lub porostu szlifierkę z modnym zielonym znaczkiem
Znajomy ma ją od miesiąca i jest bardzo zadowolony ja miałem ją w rękach kilka minut i takie spostrzeżenia na gorąco.
Ciut cięższa od festoola
Ciut większe wibracje od festoola - choć dużo zależy od stopy z twardą festool też podskakuje, ta w Yato sprawia wrażenie średnio twardej.
Yato ma zintegrowany kabel. niby detal ale przywykłem do braku ogonków.
Odciąg w yato nie zachwyca tzn jest całkiem oki, ale jednak delikatnie kurzy. Jestem przyzwyczajony do Get-a boscha lub zielonych gdzie praca jest bardzo czysta.
Ergonomia Yato mocno przypomina mirkę ogólnie, włącznik wymusza pewien chwyt maszyny i po kilku minutach pracowało mi się nią nad wyraz wygodnie.
Jeśli chodzi o jakość oraz szybkość zbierania... no cóż w zasadzie nie widzę żadnej różnicy między swoim ETS EC a tym Yato.
Reasumując za cenę niespełna 740zł uważam, że to kapitalny sprzęt i coś czuję, że ta cena wkrótce pójdzie do góry.