szlifierka oscylacyjna wrzecionowa DIY

Zaczęty przez krzyś48, 2019-02-07 | 21:21:21

Poprzedni wątek - Następny wątek

carol1988

No i szach  mat  silnik że zdjęcia  szlak  trafił,  trzeba teraz użyć  tego od pralki,  który  jest dość  ciezki i się zastanawiam  czy rolniczej od wycieraczek  to dźwignie , jeśli nie to w ruch pojdzie stara pilarka ręczna  i silnik od niej

krzyś48

Niech zgadnę połączyłeś bez obciążenia(tryby, tarcza) :-\
A jeśli chodzi o ciężar innego silnika to przypominam że wisi na sprężynie odpowiednio naprężonej ;)
ziarnko do ziarnka zbierze się dwa ziarka

carol1988

Cytat: krzyś48 w 2020-01-07 | 21:30:56
Niech zgadnę połączyłeś bez obciążenia(tryby, tarcza) :-\
A jeśli chodzi o ciężar innego silnika to przypominam że wisi na sprężynie odpowiednio naprężonej ;)
Właśnie  nie,  upalił się w srodku  jakiś plastik i już się  nie kręci,  no cóż  teraz trzeba  kombinować

krzyś48

Może spróbować naprawić,rozbierać,fotować pokazywać,pogdybamy ;D
A takie silniki to nie wiem czy nie ulegają zjawisku rozbiegania, czyli brak obciążenia i obroty wzrastają aż się wirnik uszkodzi ;)
ziarnko do ziarnka zbierze się dwa ziarka

carol1988

Cytat: krzyś48 w 2020-01-07 | 21:55:31
Może spróbować naprawić,rozbierać,fotować pokazywać,pogdybamy ;D
A takie silniki to nie wiem czy nie ulegają zjawisku rozbiegania, czyli brak obciążenia i obroty wzrastają aż się wirnik uszkodzi ;)
Wrzucim  dzisiaj  fotki ja będę w warsztacie

carol1988

Witajcie , miałem tam kiedyś  wrzucić  fotki   tego  silnika  ale zrezygnowałem  z niego i zorganizowalem  sobie inny  też z pilarki  ręcznej,  natomiast  mam skompletowane  wszystkie  elementy  do szlifierki  łącznie  z silniczkiem  do wycieraczek  oraz pretami  do posówu,  dzisiaj  biorę  się za pierwsze  przymiarki  w składaniu  , ale powiem  wam że aż się boję  sam bo bez projektu  jadę  tylko z głowy... no cóż  zobaczymy

carol1988

 No i jest pierwsza porażka  , szybko jak na pierwszy  dzień  działania,  wywiercone  otwory  pod łożyska  w kantowce  sosnowej  , niestety łożyska   przy wbijaniu nie zawsze  prosto  wchodziły  wiec  zmiana materiału  na sklejke,  nie wiem czemu  tak mnie do tej sosny ciągnie,  ale wiem że to był  błąd

orb

Jeżeli otwór jest przelotowy to spróbuj łożyska wciskać śrubą z podkładką i nakrętką.

carol1988

Właśnie próbowałem  już delikatnie  imadłem,  ale spoko możliwe  jest że nie zbyt  precyzyjnie  wykonałem  odwiert  i dla tego  taka  sytuacja,  teraz próbuje  na sklejce  myślę że na pewno  będzie mocniejsze  niż sosna

carol1988

Problem  z wbijaniem  łożysk  został opanowany,  głowiłem  się dłuższy  czas czy odcinać wałki  stalowe  aby tym samym  zmniejszyć  wysokość  szlifierki  ale pozostawiłem  je w całości  czyli 50 cm i dobrze  że tak się stało,  gdyż  po poskladaniu  tego wszystkiego w całość  okazało  się że mam tylko  po 2 cm  zapasu  od góry  i dołu,  gabarytowo  wyjdzie duża  ale to w niczym  nie przeszkadza,  mechanizmy  mam już gotowe  i nawet  wszystko działa,  jak to zwykłe  u mnie kupując  silniczek  do wycieraczek  musiałem pojechać  i kupić nos Range Rovera ale kto zabroni... i ten skurczybyk  potrzebuje  do  działania  chyba wiaderko  prądu,  wszystkie  transformatory  jakie miałem  w domu  nie dają  rady,  musiałem  chałupe rozkręcić i wyciągnąć transformator  od ledów  z holu,  i tak na prawdę działa  ale moc nie jest taka jak powinna więc będę  musiał zakupić  , plus tego wszystkiego  jest taki  że pewnie ten silniczek  nie będzie się męczył,  ale to zobaczymy w trakcie użytkowania. Teraz biorę się za resztę  gadżetów i podpięcie  całej  elektryki