Kornikowo - Forum stolarskie
Narzędzia elektryczne mobilne => Szlifierki => Wątek zaczęty przez: Michał86 w 2019-12-04 | 16:48:19
-
Od dawna chciałem kupić sobie szlifierkę stacjonarną i o ile konfigurację miałem upatrzoną dawno to konkretny model i firmę już nie. Obecnie zwracam uwagę na szlifierkę firmy Kraft&Dele o mocy 600W, nigdzie o niej nic nie mogę znaleźć. Ktoś może coś powiedzieć o tym urządzeniu lub firmie?
-
Jeśli mogę podpowiedzieć to jężeli masz na tyle funduszy to dołóż do tego drugiego modelu.
Jest to o wiele lepsza konstrukcja ten
tańszy model ledwo się kupy trzyma za to silnikiem można ogrzewać warsztat :)
-
Znaczy którego drugiego modelu?
-
Jedna i druga z tych szlifierek to badziewie, z tą różnicą że ta pomarańczowa może posłużyć do stawiania na niej piwa bo do szlifowania się nie nadaje od nowości. Ta druga /Dedra/ trochę stabilniejsza ale też warto się zastanowić cy taką kupować. W tej samej klasie są jeszcze inne klony typu Einhel itp. Wszystko lata jak psu jaja, krzywe, o zachowaniu jakichkolwiek ustawień kąta czy innych nie ma mowy.
-
Co zatem kupić do 400 zł?
-
Przepić albo dołożyć i kupic coś co twoje dzieci będę jeszcze mogly sprzedać w rozsadnych pieniadzach ok 2k mozna wyhaczyć
-
Nie ma takiej możliwości- niestety....Uwierz mi. Przerobiłem to na własnej skórze. Pierwsze sensowne TEGO typu szlifierki to np LUNA i wyżej. Te z linków w postach wyżej to wywalone pieniądze w błoto.
-
https://sprzedajemy.pl/szlifierka-kombi-minimax-4164-emimaszyny-pl-biertowice-2-85b084-nr54907020
Ale nie ta cyfra. Imo szkoda kasy na takie badziewie bo nic nie wniesie do twojej pracy i w koncu olejesz
-
Record power?
Ma kilka modeli...
-
Scheppach też może być, bo widzę budżet dla majsterkowicza, a nie uber profesjonalisty. Wywalić można i 3k zł, pytanie, czy to ma sens.
-
Scheppach też może być, bo widzę budżet dla majsterkowicza, a nie uber profesjonalisty. Wywalić można i 3k zł, pytanie, czy to ma sens.
Opowiem krótko. Ma!!!
-
Ok, od dzisiaj każdy sprzedaje rodzinę i kupuje sobie najlepszy sprzęt. Rodzina z czasem się nudzi, a sprzęt będzie na lata.
-
Ok, od dzisiaj każdy sprzedaje rodzinę i kupuje sobie najlepszy sprzęt. Rodzina z czasem się nudzi, a sprzęt będzie na lata.
Dokładnie. ;)
Tylko tutaj jest haczyk, bo najlepszy sprzet np w wyrowniarkach to 60k uzywki to wydatek 6x mniejszy a przy tych z wałami 30cm to juz ok 5k wiec trzeba sie zastanowic czy ci nowy twor fel... potrzebny jak mozesz miec martina, panhansa czy scm. Dlatego warto poszukac uzywanej profesjonalnej szlifierki imo ;)
Najlepszy sprzęt to profesjonalny sprzet i nie nowy.
-
https://www.jula.pl/catalog/narzedzia-i-maszyny/elektronarzedzia-i-maszyny/obrabiarki/szlifierki-wielofunkcyjne/szlifierka-tasmowa-tarczowa-249855/
A ja mam tą i działa. Tylko cena jakaś lepsiejsza była, ale nie pamiętam dokladnie ile. Dokupiłem do niej jeszcze taśmy w dżula-bambula.
-
Niektóre z propozycji to mówiąc lekko kosmos ::) Ani budżet ani gabaryty nie pozwalają na takie urządzenie, póki co dla mnie stolarstwo jest zabawą w 18m2, za 6 tys. zł wyposażyłem pół warsztatu przez ostatnie pół roku ;)
-
Bo nie sprzedałeś rodziny ;)
A tak poważnie to jak zaczniesz z tego czerpać radość i korzyści finansowe to przypomnij sobie co tu zostalo napisane ;)
-
Jedna i druga z tych szlifierek to badziewie, z tą różnicą że ta pomarańczowa może posłużyć do stawiania na niej piwa bo do szlifowania się nie nadaje od nowości. Ta druga /Dedra/ trochę stabilniejsza ale też warto się zastanowić cy taką kupować. W tej samej klasie są jeszcze inne klony typu Einhel itp. Wszystko lata jak psu jaja, krzywe, o zachowaniu jakichkolwiek ustawień kąta czy innych nie ma mowy.
Wytłumacz mi proszę co w tej szlifierce może latać jak psu jaja jak całość to żeliwny odlew? :) Chyba stolik jak się go nie dokręci.Kąt jak się ustawi to taki jest pod warunkiem że się jakiego ciężara na ten stolik nie kłądzie ale stolik mały jak i sama szlifierka.Taśmę też jak się postawi do pionu i dokręci to ani drgnie można sie zaprzeć aż taśma stanie.Model ten ma również bardzo dobrze rozwiązany odciąg pyłu - jak się podepnie pod odkurzacz można w domu szlifować.Jedyna niedogodność tej konstrukcji to krążki na klej,ja mam naklejony rzep.I warto podpinać odkurzacz bo inaczej pył leci do paska zębatego i ten się zrywa.Ewentualnie od czasu do czasu odkręcić osłone i dmuchnać powietrzem.I dlatego piszę że to jest najtańszy sensowny model dla majsterkowicza bo dużo więcej nie kosztyje od tych najtańszych które są beznadziejne a na potrzeby garażowego dziubacza wystarcza bo jest uniwersalna a po skonczonej pracy do byle jakiej szafki można ja schować bo sie zmieści :)
Nie ma takiej możliwości- niestety....Uwierz mi. Przerobiłem to na własnej skórze. Pierwsze sensowne TEGO typu szlifierki to np LUNA i wyżej. Te z linków w postach wyżej to wywalone pieniądze w błoto.
Najlepiej jest żyć w nieświadomości tak jak ja :) Potrzebowałem jakiegoś malucha na produkcję i padło na ten model - TEGO typu szlifierki to jest ta sama konstrukcja i od tego kto ją firmuje zależy jej cena.Po wyoglądaniu obiektów zainteresowania wybrałem Dedre bo najtańsza była z całęgo tego towarzystwa.Liczyłem że rok wytrzyma i zmiana a tu już 4 rok szlifuje i popsuć się nie chce :) Zarobiła już na siebie pewnie z 200 razy jak nie więcej a ty mówisz o pieniądzach wywalonych w błoto :) A szlifuje głównie klocki od czoła,lekko nie ma :) A co dopiero taki majsterkowicz co używa niedzielnie.Ale jak ktoś chce sobie poprawić samopoczucie to może sobie dołożyć 300 zł i kupić Lunę,w końcu to jego pieniądze a samopoczucie to ważny aspekt życia :D Dobrze tylko żeby przy wyborze miał świadomość że to ta sama maszyneria.
Wywalić można i 3k zł, pytanie, czy to ma sens
Żaden.Za 3000 to taki człowiek ma całą torbę potrzebnych narzędzi którymi może zrobić dużo fajnych rzeczy a nie jedna szlifierkę.Czasami odnosze wrażenie czytając to forum że to wcale nie o sens chodzi tylko o to żeby było co do wątku "nasze nowe zabawki" wstawić :D Ale niech się każdy bawi tak jak lubi tylko to takie troche beż sensu z budżetem majsterkowicza proponować urządzenie stacjonarne bo zazwyczaj jest tak taki człowiek nie ma nawet gdzie tego postawić.
Opowiem krótko. Ma!!!
Taki ma sens jak parasol dla ryby.Do dużej szlifiery jest potrzebny odciąg i to nie z jakimś gównianym worem tylko z filtrem bo sie chłop udusi :) Chciał sobie człowiek kupić szlifierke za trzy stówy a już sie zrobiło 5000 :) Typowa Qiubologia :D Bill za takie podpowiedzi powinieneś sie polać smolą i obtoczyć w pierzu :D
-
Zdanie jest jak du*a każdy ma swoją, lub swoje ;) nie ma co diabetyzowac tego tematu ide sie potarzać w pieprzu ;)
-
Ja też się poddaję i popieram treść posta Kolegi wyżej. Jak Uważasz, że te szlifierki po 300-400 zł są Ok. To Ok. Nie wyobrażasz sobie co tam może latać jak psu jaja? Gdzie w tej pomarańczowej z posta, czy takim Einhelu masz odlew żeliwny? Wszystko z blachy gorszej niż w ruskich konserwach, łożyska krzywo ponabijane już fabrycznie, tłucze się tak, że 2-3 ściskami trzeba ja do stołu mocować żeby nie wyszła z warsztatu i wiele, wiele innych...Ale jak napisałem. Ja się poddaje w argumentowaniu w w/w temacie. Ja ich nikomu nie polecę.
-
W czepaku jest odlew, a sama szlifierka trochę waży. Ramię z blachy. Coś tam dzwoni pod spodem, bo osłona ciut nieprzemyślana i wisi na zaczepach z blachy. Jednak, uwaga, ta maszynka autentycznie szlifuje, taśma jedzie i nie chce się skończyć, a talerz kręci się, w kółko.
-
Jak Uważasz, że te szlifierki po 300-400 zł są Ok.
Nie uważam tak. Zaproponowałęm inny model niż ten który wybrał kolega w cenie trochę wyższej ponieważ
Jest to o wiele lepsza konstrukcja ten
tańszy model ledwo się kupy trzyma
Orb znalazł jeszcze fajnieszy egzemplarz bo już ma fabrycznie rzepa naklejonego.
I uważam że taka szlifierka w zupełności na początek dla amatora wystarczy bo:
ta maszynka autentycznie szlifuje, taśma jedzie i nie chce się skończyć, a talerz kręci się, w kółko.
Niektóre z propozycji to mówiąc lekko kosmos Ani budżet ani gabaryty nie pozwalają na takie urządzenie, póki co dla mnie stolarstwo jest zabawą w 18m2, za 6 tys. zł wyposażyłem pół warsztatu przez ostatnie pół roku
]
No i baw się dobrze bo to fajna zabawa :)
-
Oczywiście, wypasionym sprzętem za wywrotkę cebulionów robi się z pewnością przyjemniej, jednak od czegoś trzeba zacząć, nauczyć się co to znaczy słabe narzędzie ;) wiem po sobie, też kupuję tanie rzeczy bo na drogie mnie nie stać. Owszem, są to słabe narzędzia nie ma co ukrywać, ale na razie do mojego baraku muszą wystarczyć. Jak będę już miał gdzie robić, to zacznę z pewnością wymieniać na lepsze.
Mam piłę stołową Ryobi za niewielkie pieniądze, taśmówkę Titan za 400, wyrówniarkę meeca za pińcet, ukośnicę castoramową za parę groszy ... dziadostwo? Owszem, ale tnie, piłuje, hebluje. Nie równo ? Owszem :) trzeba się pomęczyć z ustawieniem kątów. Sypie wiórami ? Owszem :P
Oczywiście pewnie tanie narzędzia nawet nie bardzo nadają się na narzędzia, ale jak już nie ma budżetu to trzeba wybierać w tanich... jeśli na szlifierę za 760 cebulionów Cię stać, to może Record Power - to marka która wydaje mi się że ma dobre opinie, np. taka https://www.agencja-amk.pl/bds150-szlifierka-tarczowo-tasmowa-230v.html
Jeśli nie to powstaje pytanie, czy lepiej szukać to co wyżej czy kupić nowego Szepacha z Juli za 520...
Tego Krafta raczej też bym nie polecał, choć nie miałem go w rękach, ale sama marka niestety to tanizna i szmelc...
To że chłopaki polecają drogie narzędzia - to jest wynikiem ich dużego doświadczenia i wiedzy, bo oni już przerobili tanie narzędzia, potem trochę droższe a teraz wiedzą już czego tak na prawdę im potrzeba, a to niestety już wysokie koszty ale i jakość, precyzja, niezawodność. Także polecam czytać ich opinie, ale nie zrażać się, zastanowić, przejrzeć nieco droższe oferty, może pogrzebać w używanych...może któryś z korników będzie miał coś sensownego do sprzedania (ja kupiłem ostatnio odciąg Cormak za 400, który nowy kosztuje 750).
-
Ten record power to chyba od tego samego chińczyka co dedra 7718 a niebieska tańsza niż zielona. Ja mam tą dedrę i jest nawet spoko, drobna wada rolka odbiorcza nie jest łożyskowana i czasem trzeba prysnąć smarem w sprayu.
-
Poważnie zastanowię się nad szlifierką Scheppacha z Jula, obejrzałem sobie ją kilka godzin temu.
-
Witam .
Tez jestem zainteresowany podobną maszynę ,ale celuję w coś bardziej profesjonalnego ,
coś co bedzie służyło a nie denerwowało , cena mniej istotna ,co proponujecie .
Pozdrawiam
-
Rekord pała jest o 120W słabszy od czepaka. Ciekawe czemu dali taki właśnie silnik. Na tabliczce znamionowej czepaka jest podana tylko moc P1 370W, jednak co ciekawe z oznaczeniem 2.2A (230V, 50 Hz). To się jakoś nie dodaje. Nie ma też oznaczenia, czy jest to s1, s2, s6, itd.
-
Jak komuś nie zależy na taśmie, tylko na samym talerzu to jest jeszcze na naszym rynku taka szlifierka
https://www.kma-maszyny.pl/katalog-produktow/szlifierka-tarczowa-holzmann-tsm-250.html?gclid=EAIaIQobChMIv63attih3wIVgtGyCh141gg1EAAYAyAAEgJMCPD_BwE
Dość dobre ma oceny w internetku, moc 550 W. Cena tez jak dla amatora.
-
Gdzies mi sie przewinął model z tarczą 305
-
Kraft&Dele - u mnie są na czarnej liście jeśli chodzi o brand sprzedający chińskie wyroby. Nie wiem jak jest obecnie z jakością, ale kilka lat temu sprowadzali chyba wszystko co powinno być odpadem albo oznakowane jako IV klasa jakości (czytaj. kup tylko nie używaj).
-
Gdzies mi sie przewinął model z tarczą 305
Tak, tak. Są ich dwa rodzaje. Z tarczą taką jak z mojego linka i właśnie z 305.
-
Witam .
Tez jestem zainteresowany podobną maszynę ,ale celuję w coś bardziej profesjonalnego ,
coś co bedzie służyło a nie denerwowało , cena mniej istotna ,co proponujecie .
Pozdrawiam
Stary żeliwniok tylko i wyłacznie. Coś z grupy SCM albo od niemca
-
Cytat: Bill Door w Dzisiaj o 01:56:21
Gdzies mi sie przewinął model z tarczą 305
Tak, tak. Są ich dwa rodzaje. Z tarczą taką jak z mojego linka i właśnie z 305.
305 też są 2 rodzaje :) Z aluminiowym albo z żeliwnym stolikiem.I jak model 250 można sobie po pracy schować do szafki to 305 już trochę waży i raczej jako stacjonarna.Fajnie że jest taki wybór bo można sobie dopasować do warunków i potrzeb.
-
Wydaje mi się, że 250 do amatorskiego warsztatu to już wypas. Teraz mam samoróbkę z talerzem 200 i wystarcza. Trzeba wziąć pod uwagę, że te szlifierki z taśmą mają talerz 125-150. O ich mocy nie wspomnę. Ta z mojego linka ma 550W. Szukam też jakiejś szlifierki stacjonarnej to "wgłębiłem" się trochę w temat. Mały wybór na naszym rynku. Ta z talerzem 250 wydaje się optymalna. Wg mnie oczywiście.
-
Trzeba wziąć pod uwagę, że te szlifierki z taśmą mają talerz 125-150
Tak jak talerzowe chińczyki mają w ofercie model mniejszy i wiekszy tak i talerzowo- taśmowe też maja swoje wieksze odpowiedniki - Model typu "wszystko się kupy nie trzyma" z talerzem 225 za ok 1000 zł którym nie warto sobie nawet głowy zawracać i model na którym da się pracować z typu "przeskalujemy małego do wiekszych rozmiarów" z tarczą 250 za ok 2000 zł
Ta z talerzem 250 wydaje się optymalna. Wg mnie oczywiście.
Wg mnie również. "250 mm powinno wystarczyć każdemu" :D
-
A co szanowne Grono sądzi o tej z mojego linka? Czyli tej?
https://www.kma-maszyny.pl/katalog-produktow/szlifierka-tarczowa-holzmann-tsm-250.html?gclid=EAIaIQobChMIv63attih3wIVgtGyCh141gg1EAAYAyAAEgJMCPD_BwE
Miał ktoś z tym do czynienia, widział ją w naturze?
-
Wygląda na konstrukcję prostą jak budowa cepa ;) do silnika przymocowali tarczę i zrobili podstawkę :) bez przekładni żadnych, zębatek itp ... no, chyba że mi się wydaje...
Jeśli tak jest jak mi się wydaje to co tam ma się psuć ... jedynie silnik chyba no i tarcza może być z gównolitu :)
-
A co szanowne Grono sądzi o tej z mojego linka? Czyli tej?
https://www.kma-maszyny.pl/katalog-produktow/szlifierka-tarczowa-holzmann-tsm-250.html?gclid=EAIaIQobChMIv63attih3wIVgtGyCh141gg1EAAYAyAAEgJMCPD_BwE
Miał ktoś z tym do czynienia, widział ją w naturze?
Ja :) Tu za bardzo nie ma co sadzić bo takie szlifierki to silnik z talerzem na osi i plastik do odciągu :) Jak się silnik nie popsuje to się nie ma co popsuć.Rzepa na talerz sobie dokup bo się będziesz wnerwiał przy każdej zmianie :)
no i tarcza może być z gównolitu
Tarcza amelumieniowa żeby lepiej ciepło odprowadzała :)
-
No tak. Trudno Wam nie przyznać racji.