Witam postanowiłem wykonać szlifierkę talerzową , odgrzebałem z piwnicy silnik trójfazowy o mocy 1,5 kW, już pomalowany , talerz też już przygotowany FI40 średnicy, teraz tylko zrobić podstawę i ruchomą podstawkę na obrabiany materiał

No talerz już zamontowany i podstawa też zrobiona, teraz biorę się za półkę na obrabiany element, oczywiście ruchomą

Gdzieś na forum była już realizacja, ale może źle pamiętam.
Byłaby inspiracją do dalszych działań. Może autor tamtej się przypomni z linkiem?

Kuba już widział via FB. To jego realizacja, nie chce mu w kazdym miejscu pchac pod nos wlasne filmy ;-)

Widziałem widziałem realizację, troszkę się na niej opieram, bo bardzo dobra była tzn jest, u mnie kilka innych rzeczy będzie ale generalnie bardzo podobnie

Cytat: draax w 2019-02-04 | 15:48:40
Kuba już widział via FB.

E tam, pozycjonuj się tutaj

Ja wiem, ale jakos tak mi glupio sie narzucac
Pewnie dlatego nie zostane gwiazda jutuba, celebryta polskiego drewnoskrobania.

Będziesz sławny, w tefauenie będziesz może u wojewódzkiego na kanapie , zawsze to jakiś plus,

I co? Trzeba bedzie jesc jarmuz pewnie jeszcze?


Wracajac do tematu, sprawdz czy na krawedziach talerza jest ruch (luz na mocowaniu talerza do wrzeciona silnika). Mam to u siebie i kombinuje jakies wsporniki dysku od tylu na lozyskach.

Nie mam żadnego luzu ja to mam tak spasowane na ciasno że młotem musiałem nabija i to trzeba było się przyłożyć aby wbić klina

Robiłem taką, realizację opisałem na "innym" forum. Silnik miałem z hydroforu.

Wysłane przez Piotra.
https://r.tapatalk.com/shareLink?url=https%3A%2F%2Fforum%2Edomidrewno%2Epl%2Findex%2Ephp%3Ftopic%3D2487%2E0&share_tid=2487&share_fid=77470&share_type=t

Ten też jest z hydroforu, bo mi został jak wymieniłem na nowy,

Trzymam kciuki ale efekt znam.
Działać będzie tylko odrobinę nie tak jakby się chciało.
Ile się ze swoją samoróbą nawalczyłem to moje i w końcu odpuściłem.
I tak służy do zdzierania drewna na grubo.

Cytat: djaworek w 2019-02-04 | 22:34:55 Ile się ze swoją samoróbą nawalczyłem to moje i w końcu odpuściłem.

Też mam samoróbkę. Niestety podobnie jak Kolega walczyłem. Niestety mimo różnych prób nie udało mi się uzyskać idealnego mocowania talerza bez bicia. Używam, bo nie mam innej ale precyzji brak.

Była chwila wolnego to stolik do szlifierki gotowy, co prawda były ofiary w postaci przewierconego palca ale nikt nie mówił że będzie łatwo