Kornikowo - Forum stolarskie
Narzędzia elektryczne mobilne => Szlifierki => Wątek zaczęty przez: KrisssK w 2021-02-21 | 17:39:02
-
Zanabyłem ostatnio na złomowisku taka oto maszynkę. Gość zawołał za to 15zł więc zaryzykowałem. Nie wiem do czego to służyło, czy to była szlifierka czy jakaś krajalnica. Nieważne.
Rzekomo miała być uszkodzona bo silnik buczał. Ale jak się okazało tylko łożyska były zapieczone. Po wymianie ładnie, cichutko pracuje.
Wziąłem bo pomyślałem, że można by z tego zrobić szlifierkę tarczową. Trzeba dorobić tarczę i stolik.
Nie mam jednak żadnego pomysłu w jaki sposób zamontować tarczę tak, żeby się nie okręcała na wale..
Dorobić jakąś tuleję na wcisk? Może macie na to jakieś patenty?
-
Jakie to ma obroty? Nie każde takie cudo nadaje się na szlifierkę. Też robiłem próby między innymi z silnikiem z pralki Frania /za słaba/, i innymi samoróbkami. Skończyło się na zakupie szlifierki stołowej/tarczowej z kołem 254 Holtzman.
Wg mnie przed inwestowaniem trzeba ustalić jakie to ma obroty.
-
Zrób mocowanie jak w zwykłych szlifierkach, da talerze po bokach kamienia i nakrętka, na trzpień jakąś tulejkę dopasowana do średnicy otworu w kamieniu. Wypada jeszcze zmajstrować jakąś osłonę na tarcze
-
Jakie to ma obroty?
No właśnie chyba trochę za dużo, 2980rpm.
Ale jak do drewna za dużo, to może być do metalu.
Zawsze mogę też zrobić sobie z tego wentylator :)
Zrób mocowanie jak w zwykłych szlifierkach, da talerze po bokach kamienia i nakrętka, na trzpień
Nie będzie się to okręcać przy obciążeniu?
-
Za dużo. Mi "paliła", przypalała drewno zwłaszcza jak papier na tarczy już nie nowy. Dla szlifierki tarczowej to tak 1200-1300 obrotów jest w sam raz.
-
Nie będzie się to okręcać przy obciążeniu?
Jak ma prawy gwint to powinno być dobrze