Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2018-12-01 | 13:38:06
Wreszcie dojrzałem ja i wreszcie dojrzał Zakład Makerspace - zapadła decyzja - zrobimy razem cykl warsztatów stolarskich. Zakres - stolarstwo tradycyjne czyli ręczne narzędzia (zobaczymy jak z wstępnym przygotowaniem materiału), prawdziwe drewno i techniki stolarskie z daaaalekiej przeszłości co nie znaczy przestarzałe ;-).
Potrzebuję Waszej pomocy - ja opiszę jak to widzę a Wy odpiszcie proszę czy taka forma jest ok:
1. Faza I - nauka ostrzenia narzędzi, właściwie część z Was wie o co chodzi ze zlotu u Fila, nauka przygotowywania narzędzi do pracy - dłuta i strugi.
- czas trwania: 2 dni (sobota i niedziela) - sobota - nauka ostrzenia, niedziela - strugi, również te przywiezione przez uczestników - ustawiamy, naprawiamy, przygotowujemy do pracy.
Teraz prośba o Waszą radę - co z dłutami i kamieniem do ostrzenia - najlepszy sposób nauki to przygotowanie nowego zestawu dłut do pracy - po 15-20 minut na każde dłuto - kamień Norton India Stone + skóra - jesteśmy w stanie wynegocjować rabaty na Narexy Premium i kamienie ale to znacząco będzie wpływało na cenę warsztatów (jeżeli uda się zejść z kpl. 4 szt. Narexów w okolice 100 zł i z ceną osełki poniżej powiedzmy 70 to i tak wychodzi 170 zł które musi pójść z kieszeni uczestnika warsztatów). A co z bardziej zaawansowanymi uczestnikami? Bardzo bym chciał żeby każdy dysponował swoim zestawem który zabierze do domu wraz z wiedzą jak go używać. Pomysł który mi kiełkuje to podział warsztatów na serię dla totalnie początkujących i bardziej zaawansowanych którzy mają już dłuta i jakieś podstawowe narzędzia - dla tych warsztaty były by tańsze i inaczej skonstruowane - mniej uczestników, bardziej indywidualne podejście, przyglądamy się narzędziom uczestników i wspólnie przywracamy je życia jeżeli jest taka potrzeba. Co wy na to? Jakbyście Wy widzieli takie warsztaty. Co by było ważne dla Was?
Załączam fotkę Zakładowej stolarni.
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/921/CFR6My.jpg)
Pozdrawiam
Łukasz 5m2
PS. Miejsce jest fajne - była fabryka Goplany - wszędzie wali czekoladą;-)
Wiadomość wysłana przez: Jakacor w 2018-12-01 | 14:53:32
Doswiadczenia co prawda nie mam, ale narzedzia powoli gromadze (killa strugow roznej jakosci - od silverline do gakosa, dluta wlasnie narexa i kilka roznych kamieni).
Dlatego tez z mojego punktu widzenia najfajniejsza bylaby praca na wlasnym sprzecie. Bo to wlasnie na nim bede robil w domu. Moze wiec warto rozwazyc trzy grupy/opcje (tez cenowe):
- praca na sprzecie organizatora
- praca na nowym sprzecie kupowanym od organizatora/sponsora
- praca na wlasnym sprzecie.
Powodzenia
Tomek
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2018-12-01 | 15:10:13
Wiadomość wysłana przez: Maciek w 2018-12-01 | 15:56:21
Czyli innymi słowy masz swoje dłuta i kamienie tortex itp tak jak w szkole. Jak ktoś przywiezie swoje to taki bonus dla kursantów, że zobaczą że są inne.
Może na jakimś zaawansowanym to swoje narzędzia ale dla początkujących j/w.
A Że ma kupić np Narex czy inne to słaby pomysł, bo może chce inne. I np nigdy nie będzie pracował stolarkimi a tylko ciesielskimi i do tego japończykami.
Też bym pomyślał że każdy kursant ostrzy dłuto płaskie i okrągłe, jakieś kształtowe
Wiadomość wysłana przez: Sillvano w 2018-12-01 | 16:31:06
Koleś uczy się dwa dni, ostrzy strugi i dłuta, ok, ale ja bym połączył to np z prostym zastosowaniem tych narzędzi. Powiedzmy, że przy użyciu dłuta lub struga może np fazowac krawędzie. Niech jak już będzie trenował w domu te ostrzenie to niech wyprobuje je w odpowiedni sposób., czyli jakby do każdego tematu zajęć jest taki bonus, zapowiadający następne lekcje.
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2018-12-01 | 16:43:30
Cytuj
Koleś uczy się dwa dni- może być też Kolesiówa :-)
Cytuj
Czy ostrzysz swój czy czyjś sprzęt to zasady są takie same- no właśnie, że nie bardzo. Już wyjaśniam - chcę uniknąć sytuacji w której uczestnik przywozi swoje dłuta i okazuje się, że...dwa dni nie starczą na przywrócenie ich do życia. Komplet fabrycznie nowych, w miarę sensownych dłut daje niejaką gwarancję pozytywnych efektów. Pierwsze warsztaty chcę adresować do absolutnych nowicjuszy. Chciał bym żeby ostatecznie wyklarowała się grupa która przejdzie na kolejny etap a potem na jeszcze wyższy - aż do budowy mebli.
Cytuj
Powiedzmy, że przy użyciu dłuta lub struga może np fazowac krawędzie. Niech jak już będzie trenował w domu te ostrzenie to niech wyprobuje je w odpowiedni sposób- absolutnie się zgadzam i na pewno będzie praktyczne zastosowanie a nie tylko sucha teoria
Wiadomość wysłana przez: Maciek w 2018-12-01 | 17:10:03
Ja osobiście widzę to tak. Uczę się ostrzyć na Twoim dłucie na Twoich kamieniu, uczę się ciąć Twoja ręczna piłą itd ja w szkole na zajęciach praktycznych. Płacę za używanie Twojego sprzętu, za Twój czas, za Twoją wiedzę.
Nie wiem czy w Twojej sytuacji wchodzenie w sprzedaż itp sprzętu jest sensowne. Bonus jaki ewentualnie dostaniesz od producenta raczej znikomy. A ryzyko że zostanie Ci przypieta łatka nachalnego sprzedawcy znaczące.
Ale to są moje przemyślenia, niekoniecznie mające zastosowanie do Twojego pomysłu.
Wiadomość wysłana przez: Specu w 2018-12-01 | 18:37:20
I druga sprawa to rozpoznawanie materiału. W sensie nauki która część jak pracuje. Może za igólnie i prosto powiedziane ale mam na myśli głębsze zrozumienie materia)u.
Wiadomość wysłana przez: Mery w 2018-12-01 | 19:47:34
Łukasz tylko? . Popatrz tak dojazd do Poznania tam i z powrotem 100 PLN, nocleg? 100 PLN za dzień , dłuta 170 PLN jak piszesz + coś tam aby pokryć Twoje koszty, koszt Twojego czasu , to masz jak nic 4 stówki. Dla jednego dużo dla drugiego do przełknięcia.
dolicz jeszcze że zbiera się ekipa osób która po pierwszym dniu nie pójdzie do pokojów położyć się spać tylko wieczorem wyruszy na miasto czyli doliczyć jeszcze trzeba + 100-200 zł ;D
dłuta niech każdy weźmie swoje z zaznaczeniem żeby nie brać mocno zjechanych i marketowych
Wiadomość wysłana przez: zamator w 2018-12-01 | 19:58:08
Jeśli tak chcesz podejść do tematu to Jakacor dobrze pisze... Tylko nazwy nie dawaj jako "warsztaty stolarskie" ale "przygotowanie narzędzi", czy coś takiego...
Warsztaty stolarskie to nauka korzystania z narzędzi. Koniecznie zrób różnego rodzaju sesje (podstawowa, zaawansowana, etc...)
Ci którzy nie mają pojęcia o drewnie, sprzęcie, etc, chcą coś podłubać w deskach, a nie spędzać czas na ostrzeniu.
Samo przygotowanie narzędzi, nie powinno zając dłużej niż godzinę + godzina na teorię, bezpieczeństwo, etc..
Resztę pozostaw na zrobienie jakiejś półki, deski, taboretu... Coś co ludzie mogą zabrać do domu i z dumą powiedzieć, "Sam zrobiłem na zajęciach u Łukasza" :)
I tego typu zajęcia, to max 6h. Tu możesz celować też klientelę "korporacyjną" - w ramach integracji, czy coś takiego... Pasja, pasją, ale zarabiać na chleb musisz :)
Dalej (powiedzmy cześć druga) możesz ciągnąć temat np, wykonania jaskółki, klejenia, etc.
Ci którzy mają sprzęt już, sami nauczą się szybciej czy później ostrzenia i dbania... albo pojadą na zlot , albo znajdą coś na jutubie...
Osobno zupełnie, zrób zajęcia z "przywracania do życia" starych sprzętów (coś z'la renowacja, ale dla narzędzi)
Wydaje mi się też, iż powinieneś zrobić ankietę (SERIO!) w śród ludzi którzy nie maja pojęcia o drewnie i stolarstwie i po prostu zapytać ich co i jak chcieli by się nauczyć.
Możesz robić całe serie, ale zrób też takie pierwsze, zerowe, kilkugodzinne szkolenia dla amatorów, aby im zaszczepić bakcyla... Nie za drogo, coś jak "free sample"... tak aby później sami wrócili po resztę. Może już z własnym sprzętem nawet... to ich nauczysz ostrzyć...
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2018-12-01 | 20:20:55
Cytuj
Nie wiem czy w Twojej sytuacji wchodzenie w sprzedaż itp sprzętu jest sensowne. Bonus jaki ewentualnie dostaniesz od producenta raczej znikomy- nie przewiduję tutaj żadnych bonusów, dłuta i kamień po kosztach. Myślę o takich warsztatach na które sam bym się zapisał kilka lat temu. I niestety nie da się nauczyć ostrzenia w godzinę. A bez tej umiejętności stolarstwo ręcznymi narzędziami nie ma sensu. Wiem, wiem jestem świrem ale nie ma innej drogi - nauka młodego człowieka do poziomu czeladniczego trwała 3-4 lata. Ja nie chcę produkować czeladników bo to nierealne ale to są umiejętności na których opanowanie potrzeba czasu. Tak po prostu jest. Stolarstwo niestety lubi cierpliwość :'(
Wiadomość wysłana przez: zamator w 2018-12-01 | 21:38:09
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2018-12-01 | 22:35:37
Wiadomość wysłana przez: kwita w 2018-12-01 | 22:49:31
Wiadomość wysłana przez: Sillvano w 2018-12-02 | 00:39:13
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Ś w 2018-12-02 | 07:34:28
Wiadomość wysłana przez: krzysiek w 2018-12-02 | 18:27:10
Prawdę mówiąc to osoby początkujące i średnio-zaawansowane powinny wprawiać się w ostrzeniu wykorzystując prowadniki. I do tego wystarczy pół dnia , ostrzenia z "wolnej ręki" nikt nikogo nie nauczy w ciągu dwóch dni , nie wiem czy pół roku ostrzenia wystarczy by wyrobić sobie ułożenie ciała , sposób trzymania.
To jest taki mój " głos z daleka" bo ze względu na odległość mogę się tylko z sympatią i życzliwością przyglądać tego typu fajnym inicjatywom. :)
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2018-12-02 | 20:22:41
Cytuj
Prawdę mówiąc to osoby początkujące i średnio-zaawansowane powinny wprawiać się w ostrzeniu wykorzystując prowadniki. I do tego wystarczy pół dnia , ostrzenia z "wolnej ręki" nikt nikogo nie nauczy w ciągu dwóch dni , nie wiem czy pół roku ostrzenia wystarczy by wyrobić sobie ułożenie ciała , sposób trzymania- masz absolutną rację Krzysiek, pamięć mięśniowa potrzebuje czasu na "ułożenie" i to jest fakt. Nawet autentyczny. Dlatego upieram się przy tym żeby początkujący uczestnicy warsztatów po ich zakończeniu wyszli z własnym zestawem dłut oraz kamieniem po to żeby mogli się wprawiać. Prowadniki same w sobie również wprowadzają zamieszanie i raczej wolę przekazać wiedzę jak "znaleźć" ostrość i gdzie jej szukać - sposób jej osiągnięcia może być różny.
Wiadomość wysłana przez: Thodd w 2018-12-02 | 23:27:09
I na takie chciałbym pojechać :)
Wiadomość wysłana przez: Sillvano w 2018-12-03 | 16:13:04
Wiadomość wysłana przez: Thodd w 2018-12-03 | 16:30:38
Wiadomość wysłana przez: krzysiek_z w 2018-12-03 | 16:59:25
Wiadomość wysłana przez: Drewniak w 2018-12-03 | 17:03:11
1. Cokolwiek ostatecznie będziesz robił, opisz dokładnie program. Jeśli ma być półtora dnia ostrzenia i pół dnia używania naostrzonych narzędzi to uprzedź, że taki właśnie będzie program. Szybcy, zaawansowani i zmechanizowani po prostu nie skorzystają. Początkujący będą mieli czas na naukę na własnych błędach.
2. Może warto zacząć zajęcia od użycia tępych narzędzi, by pokazać do czego tępota może prowadzić. Na koniec można to samo wykonać narzędziami ostrymi, by kursanci poczuli różnicę.
3. W ramach zajęć praktycznych z używania narzędzi wszyscy uczestnicy mogą mieć identyczne zadanie, na przykład wykonanie czopa prostego z wcześniej wstępnie przygotowanego materiału, aby wykorzystanie dłuta czy struga było naprawdę potrzebne.
4. Zagadnienia BHP, żeby nie było zbyt ostro.
Poza tym super pomysł!
Wiadomość wysłana przez: krit6 w 2018-12-03 | 22:46:24
Jak ja bym widział taki projekt ? kurs podstawowy ręcznej obróbki drewna.
Zaczął bym od teorii:
gatunki drewna, rodzaje tarcic, wady drewna- tak ze dwie godziny trucia,
zajęcia praktyczne w rozpoznawaniu gatunków drewna, pokazy wad drewna, klasyfikację ze względu na wady, badanie wilgotności drewna- tal ze 4 godziny, aby każdy wiedział co i jak. Myślę, że tutaj jako instruktor przydał by Ci się Tomek Z, którego przy okazji pozdrawiam.
następnie przeszedł bym do uzyskiwania desek-czyli piłowania, i ponownie teoria rodzaje pił, do czego służą które, jakie mają ostrza i geometrię ostrza, naukę ostrzenia i szrankowania pił, naukę cięcia różnymi piłami.
Dalej cykl poświęcony struganiu drewna, a więc ośniki, dłuta i strugi, ich rodzaje i praca nimi, geometria ostrzy w zależności od gatunków drewna, nauka ostrzenia i przygotowania narzędzi do pracy
Następnie nauka dłutowania, strugania , pracy z cyklinami
po tym wiertarki i świdry, ich rodzaje, ostrzenie wierteł i świdrów.
Po takim bloku każdy uczestnik musiał by zdać egzamin praktyczny, a więc z kawałka tarcicy wykonać przyrządy pomocne do obróbki drewna takie jak: skrzynka uciosowa do piły, kątownik z kątem 90 stopni, skośnica, dwa liniały, deska podpórka do piły włosowej.
wspornicę do stryga pod kątem 90 stopni, 45 stopni, pryzmę uciosową. Te rzeczy wykonawca zabierał by po sprawdzeniu przez instruktora do domu.
Dalej kurs z połączeń drewna, od połączeń kołkowych , wręgowych, na płetwę i wpust, na obce pióro, klejenie drewna, rodzaje klei gdzie używać i do czego, bejce, lakiery i inne sposoby wykańczania drewna i mebli. Teraz dopiero zrobił bym egzamin praktyczny, każdy z powierzonego materiału musiał by wykonać ławkę do cięcia drewna, taboret i skrzynkę na narzędzia i prostą strugnicę. Wykonane rzeczy po ocenie pozostawały by w szkole jako część wyposażenia i własność szkoły, lub mógł by je wykupić wykonawca.
Po zaliczeniu tego bloku można by było zacząć budować meble, lecz do takiego szkolenia szkoła musiała by uzyskać środki na zakup podstawowego sprzętu i narzędzi. Nie wyobrażm sobie kursanta, który musiałby spakować swoje narzędzia potrzebne do realizacji takiego programu i przywieźć je do obcego miasta, trzymać po hotelach czy w warsztatach szkolnych i drżeć, czy akurat jego kirchenów czy veritasów ktoś nie zwinął niby przez pomyłkę, ale na zawsze. Dlatego musiał byś to zrealizować w taki sposób: pierwszy kurs dla zaawansowanych,którzy swoimi pracami"zarobili by" na najprostszy lecz dobry jakościowo sprzęt w postaci dłut, kamieni do ostrzenia, podstawowych strugów drewnianych ,pił ręcznych i innych pomocy naukowych. Dopiero po wyposażeniu szkoły w ten sprzęt kursy dla laikó, co chcą być stolarzami. To tyle, co mam do przekazania, pozdrawiam, krit 6(Krzysiek6) lub kolejny wg zgłoszeń na forum ;D
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-12-03 | 22:56:53
Ile lat miałaby ta szkoła trwać?
To co napisałeś to jest program 3 letniej zawodówki stolarskiej ;D
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-12-04 | 07:43:34
Łukasz to opanuje , bo posiada wiedzę ,ale wszystko małymi kroczkami .
Wiadomość wysłana przez: mishka w 2018-12-04 | 11:38:10
Ogłaszając nabór Łukasz na pewno poda agendę, więc każdy będzie mógł podjąć własną decyzję - biorąc pod uwagę własne potrzeby i etap zaawansowania.
Na podstawie dotychczasowych prezentacji Łukasza wiem, że mi ten sposób przekazywania wiedzy odpowiada i myślę, że całym clou takich warsztatów nie będzie wcale komplet dłut, czy inny sprzęt, ale pasja, wiedza i energia prowadzącego, oraz wiele istotnych drobiazgów, których nie widać na filmach.
Trzymam kciuki za powodzenie planu i mam nadzieję, że zapisy ruszą niebawem.
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-01-05 | 21:19:52
(https://imagizer.imageshack.com/v2/800x600q90/921/05Z1nW.jpg)
link do agendy tutaj https://www.facebook.com/events/376073166494919/ (https://www.facebook.com/events/376073166494919/)
Warsztaty już w przyszły weekend - Zakład Makerspace
Wiadomość wysłana przez: plama! w 2019-01-05 | 21:32:20
Powodzenia Łukasz 
Wiadomość wysłana przez: Thodd w 2019-01-05 | 22:05:13
Jakieś szczegóły ? :)
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-01-05 | 22:09:26
Wiadomość wysłana przez: Thodd w 2019-01-06 | 13:08:57
Wiadomość wysłana przez: NieTylkoMeble w 2019-01-06 | 16:20:30
Powyższe nie ma zastosowania do osób, które już coś więcej ćwiczyły i chcą jeszcze poćwiczyć :D Te osoby mogą cały dzień próbować strugać jedną deskę raz jednym strugiem, raz drugim, analizować słoje, próbować ustawiać się tak, jak prowadzący itd...
Wiadomość wysłana przez: Strużyn w 2019-01-06 | 16:25:31
Wiadomość wysłana przez: zamator w 2019-01-13 | 21:00:04
Jakieś podsumowanie?
Zadowolony jesteś?
Kursanci zadowoleni?
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2019-01-13 | 21:02:50
Łukasz,
Jakieś podsumowanie?
Może film ??
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-01-13 | 21:19:52
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-01-13 | 21:20:40
Wiadomość wysłana przez: Sillvano w 2019-01-13 | 21:44:36
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-01-13 | 21:50:54
Wiadomość wysłana przez: Strużyn w 2019-01-13 | 22:30:18
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-01-13 | 22:38:48
Wiadomość wysłana przez: mishka w 2019-01-14 | 12:49:11
Bez kamieni się udało, liznęliśmy dzięki temu sporo innych (niezaplanowanych zapewne) tematów. Tu brawa za improwizację!
Ja osobiście jestem bardzo zadowolony. Co poostrzyłem to moje, co postrugałem to też moje:-)
No i chyba dla mnie najważniejsza sprawa - nie ma jak to wyrwać się z kręgu internetowych teoretyków onanistów (bez urazy dla nikogo) i spojrzeć na pewne demony z praktycznego punktu widzenia:-)
Ja moje demony już trochę opanowałem, a przynajmniej wiem w którą stronę je odpychać (i nie myślę tu tylko o ostrzeniu, ale o moim osobistym "drewnodłubaniu" w ogóle). Niezdecydowanym polecam i niecierpliwie czekam na ciąg dalszy.
P.S. A Stanley'a jakoś przeżyję...
P.S. 2 - inna sprawa to miejsce. Jeżeli ktoś nie ma się gdzie podziać, a ma mocną chęć coś swoimi ręcami zbudować - super sprawa.
Wiadomość wysłana przez: zamator w 2019-01-14 | 13:24:10
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-01-14 | 16:24:31
PS. Kamienie dojechały do DŁUTA.PL i będą z Zakładzie najpóźniej w środę!
Wiadomość wysłana przez: hycel w 2019-01-14 | 16:29:29
Skoro był ktoś z WROCKA ,to trzeba było dać znać , pożyczyłbym co trzeba .
Pozdrawiam.
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-01-14 | 16:45:19
Wiadomość wysłana przez: krit6 w 2019-01-14 | 17:33:32
Wiadomość wysłana przez: mishka w 2019-01-15 | 15:52:41
Co z tym stanlejem? Reklamacja czy wyzwanie?No właśnie chyba do końca nie ustaliliśmy co jest nie tak.
Nie mogę uzyskać wysunięcia noża w stopniu umożliwiającym struganie. Sam nóż po skręceniu z odchylakiem nie jest prosty.
No i Łukasz zauważył "dziwne" zmiany konstrukcyjne w podparciu żaby (nie jest to płaska powierzchnia tylko cztery wypustki).
Spróbuję zamówić nowy nóż...Gwarancja niestety nie wchodzi w grę - zawieruszył się gdzieś paragon.
Jedyne co mnie pociesza w tej sytuacji, że nie zacząłem tematu od szlifowania stopy:)
Wiadomość wysłana przez: zamator w 2019-01-15 | 16:52:40
może w osobnym wątku, aby nie zaśmiecać tutaj
Wiadomość wysłana przez: Mery w 2019-01-15 | 18:03:32
..Gwarancja niestety nie wchodzi w grę - zawieruszył się gdzieś paragon.
nie musisz mieć paragonu, wystarczy że mniej więcej pamiętasz kiedy go kupiłeś, sklep znajdzie Twoją kopię paragonu, i jako że towar jest fabrycznie nie zdatny do użytku na podstawie przepisów o towarze niezgodnym z opisem możesz go zwrócić/wymienić bez żadnego okresu, nawet po 10 latach
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-01-19 | 15:42:46
Korniki - krótki filmik okazał się długi ale ostrzenie narzędzi to temat rzeka. W praktyce - te dwa systemy które pokazuję na filmie - całkowicie zaspokajają potrzeby stolarskie jeżeli chodzi o narzędzia płaszczyznowe (dłuta snycerskie i strugi profilowe wymagają kilku dodatków). Czy można ostrzyć na kamieniach wodnych bez prowadnika - jasne, że można ale film i tak jest za długi. Czy można ostrzyć na olejach z prowadnikiem - oczywiście, nawet trzeba jeżeli ktoś nie chce się uczyć ostrzenia z łapy. Prowadnik zapewnia większą precyzję i ogranicza jedynie wtedy kiedy chcemy ostrzyć "wypukłe" fazy - stosowane w dłutach gniazdowych (przysiekach). Umiejetność ostrzenia bez prowadnika nie sprawia, że jest się "lepszym" stolarzem - liczy się w końcu ostre narzędzie ;-)
Wiadomość wysłana przez: mefjuu w 2019-01-19 | 17:03:37
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-01-19 | 17:14:52
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-01-19 | 19:00:39
kamień działał kiepsko - pocieranie tarnikiem odsłaniało świeże cząsteczki ścierające.
tak , to postępowanie podobne do "ostrzenia " tarcz z nasypem diamentowym na gumówkę , do ciecia materiałów budowlanych . Tam są dwa sposoby tej operacji w zależności co przecinamy .
Wiadomość wysłana przez: eso w 2019-01-20 | 10:37:18
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-01-20 | 10:48:48
Wiadomość wysłana przez: Strużyn w 2019-01-20 | 22:35:27
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-01-20 | 22:53:36
Wiadomość wysłana przez: zamator w 2019-01-20 | 23:18:53
ma podniesione brzegi i woda nie wypływa mi na stół.
a i przy okazji nie ślizga się nic.
Wiadomość wysłana przez: Berbelek w 2019-02-04 | 07:47:40
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-02-04 | 13:39:45
(https://imagizer.imageshack.com/v2/800x600q90/923/CyItHZ.jpg)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/800x600q90/921/LxcdyI.jpg)
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2019-02-04 | 13:53:44
Cenzura?
Nieee... po prostu forum uznało temat za wyczerpany :D
Wiadomość wysłana przez: Berbelek w 2019-02-04 | 14:01:28
poprosić o więcejW sensie więcej zdjęć :) Jak zrobione jest dno i pokrywa od drugiej strony?
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-02-04 | 14:15:49
Cytuj
Nieee... po prostu forum uznało temat za wyczerpany :D- to forum źle uznało. Nie zawsze większość ma rację - ta skrzyneczka jest prototypem który będzie wykonywany na kolejnych warsztatach. Stolarskich - dodam. Merytoryka zachowana. Warsztaty z 5m2 to nie była jednorazowa przygoda (mam nadzieję) i mam zamiar updatować ten wątek o informacje o nowych planach związanych z warsztatami. Tak że proszę - bez nadgorliwej administracji. Proszę grzecznie.
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2019-02-04 | 14:17:06
to forum źle uznało
Ale załapałeś żart? Bo nie wiem czy teraz Ty czy ja nie załapaliśmy :)
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-02-04 | 14:34:11
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2019-02-04 | 14:40:55
przez tą ostatnią zawiechę gdzieś uleciały zdjęcia z opisemJes Ser!
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-02-04 | 14:55:06
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2019-02-04 | 14:55:44
Piotr
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-02-04 | 14:57:45
Cytuj
Topiony- chyba za-Topiony :D Ale co jak co i gdzie jak gdzie - tutaj administrować nie jest łatwo. Trzeba uważać bo ludzie drażliwi jacyś ;)
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2019-02-04 | 15:48:00
bo ludzie drażliwi jacyś ;)Okresy majo :P ;D