jak to w każdej stolarni, kupa kurzu, do tego ciągłe dostawy płyt i nowe wydzielanie formaldehydu, i jak tu żyć panie premierze
ja mam inny problem, nie mogę pracować w czasie upału, w warsztacie 18 stopni a jak wejdę do mieszkania klientów to zawsze 26 i więcej. leje się ze mnie, że chyba kiedyś zejde na zawał, czy coś. od tego roku olewam i w wakacje nie robię, może jedynie coś hobbystycznie i dla siebie.