ale znając obecne trendy pewnie niedługo się to zmieni bo już widziałem wypowiedzi jakiejś pani matematyk z Australii że matematyka jest seksistowska.

Ja jednej rzeczy nie rozumiem i nikt mi do tej pory nie potrafił tego wytłumaczyć: czy się różni kasa wydrukowana i puszczona w obieg systemu przez własny NBC od tej pożyczonej albo otrzymanej od EBC

Cytat: nickczemnick w 2021-02-11 | 20:50:39

Najłatwiej to zrozumieć jak weźmiesz w kieszeń 100 zł, pojedziesz np do Ludwigshafen, zamówisz hamburgera w McDonaldzie i spróbujesz zapłacić tą stuzłotówką którą wydrukował NBP 

Ta stuzłotówka ma wartość podobnie jak ichniejsza waluta do momentu dopóki ludzie w to wierzą bo realnego pokrycia nie ma w niczym. W momencie jak przestaną to będzie miała wartość tylko zadrukowanego papieru, swojego czasu Soros był w stanie zachwiać kursem funta brytyjskiego jak mu wyszło że BoE nie jest w stanie utrzymać kursu własnej waluty to co dopiero mówić o złotówce.
Kartą złotówkową zapłacisz za tego burgera bez problemu bo twój bank przewalutuje transakcję bez żadnej łaski i u nas w drugą stronę tak samo. Mnie chodziło o coś innego bo i jedna i druga kasa może być puszczona na rynek bez żadnego pokrycia w PKB a traktujemy je zupełnie odwrotnie. Do tej pory biurokraci unijni rozdając kasę przyczyniali się jednocześnie do generowania długu bo część inwestycji trzeba było pokryć ze środków własnych a to szło z kredytów ale teraz w ramach tych wszystkich tarcz mają rozdawać podobno.
Był taki stary mem który jest teraz jeszcze bardziej aktualny.

Cytat: Gruby w 2021-02-12 | 19:28:08

Ten gość w dość przyjazny sposób tłumaczy take sprawy
Uzyskiwanie zysków bez wkładu pracy, lichwa.Lub bardziej dogłębną analiza w książce Jałowy Pieniądz - E. Michael Jones'a

Tradera znam, fajnie opowiada ale trochę mi się nie chce wierzyć w ten "nowy cyfrowy pieniądz" obsługiwany przez banki centralne, to by wysadziło z biznesu banki komercyjne czyli de facto część tej międzynarodowej lichwy. Ciekawe pozycje to też Song Hongbing - Wojna o pieniądz wszystkie części, chińczycy odwalili dobrą robotę i film Inside Job o kryzysie finansowym 2007-2009.

Franek to był rodzaj derywatu, czyli hazard usankcjonowany jako instrument finansowy, kiedyś podobny skok na kasę był na opcjach walutowych z tą różnicą że na opcjach popłynęły firmy a na szwajcarskiej walucie prywatni inwestorzy . Bankierzy wiedzieli że w dłuższym okresie czasu jego kurs wystrzeli i wtedy zdyskontują zyski, kredytów krótkoterminowych jakoś udzielać we franku nie chcieli.