Nie wiem z czym ja do Was, ale się chwalę
. Robiony na próbę...i na szybko, stolik do frezarki. Z odpadów. Jeszcze tylko dorobić drugą
prowadnicę i sprawdzić, czy się nada
. Jeśli będzie ok, to coś milszego dla oka skręcę. Zasadniczo potrzebuję dolnowrzecionówki
do sprawniejszej pracy. Wszelkie poprawki i ulepszenia zastosuję w wersji ostatecznej. Żeby nie było, inspiracja YouTubowych
Korników. Niestety lewarek Merego trochę mnie przeraża...może jak będę już mądrzejsza, to się rzucę na pomysł
. Dzięki
zastosowaniu niezużytych szuflad, stabilne to to, jak cholera
.....no i te Fyme'owe ceowniki....nie mogę przez nie spać, wszędzie
je widzę i we wszystko bym je wkładała