Kawał plastikowej rurki na pływaku, tez z plastiku. Nie koroduje, działa na mrozie. No i nie będzie niespodzianki jak aku zdechnie....
Bez prądu też sie da to i owo zrobić. Serio, serio )
A jak juz sie upierasz przy elektronice, to pozatym co krzysiek pisał, sprawdz co sie dzieje z zapapranym czujnikiem.
No i krok nr 2 projektu - modem GSM w domu do słania SMSow, bo juz widze te regularną kontrole stanu diod