Ja co prawda jak dom budowałem, ale teść inżynier budownictwa zaproponował szpile po obu stronach murłaty w wieńcu, od góry spory kątownik stalowy. Było trochę więcej roboty, bo uciąć 12 sztuk i nawiercić ale murłaty ani się ruszyły... Cieśle byli zadowoleni
. Murłaty teściu chciał sam zamocować, nikomu nie ufał. Widział latające dachy