Dzisiaj na odczepnego odwaliłem pańszczyznę i przywróciłem do tymczasowego życia lustro z odpadów MDF-u
i resztkowej tapety. Na potrzeby świętego spokoju efekt wymiatający
- Święty Spokój. Do końca nie jestem zadowolony, ale ten spokój.... Schody w odbiciu też moje, ale nie bieżące - po prostu niegdysiejsze
, nawet dawne.