Tak i to dość drobno, trzeba uważac na drzazgi bo cięźko później wyciagnąć.
Nieźle wychodzą na miód po 2 dniach
Oj miało się różne drzazgi już w życiu
dobrym, bezpiecznym i sprawdzonym sposobem jest maść ichtiolowa
Może to trochę mało apetyczna opowieść ale chyba dzieci na tym forum nie ma
pomijać wszystkie mniejsze większe to to był hit
przy jakiejś konstrukcyjnej sośnie po czyszczeniu czy frezowaniu przeciągnąłem odruchowo ręką żeby ściągnąć trociny i coś mi się wbiło w rękę owszem zabolało jak cholera i uwierało ale wbiło się tak głęboko że pomimo chęci rozgrzewania tego igłą nie chciało wyjść.. to był jakiś okres między świąteczny nie zamierzałem iść do lekarza bo bym spędził cały dzień na wyciąganiu drzazgi znając nasze pogotowia no i tak chodziłem kilka dni, palec zaczął puchnąć posmarowałem maścią ichtiolowa właśnie po radzie doświadczonych w tym temacie członków rodziny i chyba na drugi dzień dosłownie sam pokazał się koniec drzazgi trochę wycisnąłem i wyskoczyła drzazga długości półtora cm dziwne że nie walnęła palca ma wylot