Bieżące roboty

Zaczęty przez marcin6391, 2018-04-17 | 22:09:23

Poprzedni wątek - Następny wątek

sgt_raffie

Cytat: Acar w 2018-11-28 | 16:10:27 Jak się przewali to się na niego przewali. Jego sprawa. Wolność.
Ja o zupie, reszta o du**e ;)...
Nawet nie wiesz jak bardzo podpisuje sie pod powyższym.
Ja mówiłem o technikaliach a nie o kwitach, stemplach i bumagach. Oczywiście, że się da, oczywiście że można. Ja nie zdecydował bym się bo nie mam możliwości technicznych żeby zrobić to tak by mnie satysfakcjonowało. Tyle.
Pozdrawiam
Rafał J.

amciek

Cytat: sgt_raffie w 2018-11-28 | 15:29:12
Nie zdecydowal bym sie robic w ten sposob wiazarow samodzielnie na cos wiecej niz szopke. Za wysoka stawka.
Jestes w stanie ocenic klase wytrzymalosc drewna?
Jestes w stanie scisnac poszczegolne wezly tak, zeby nie wpadaly w drgania harmoniczne przy wietrznej pogodzie?
Czy jestes pewny, ze Twoje "plytki" maja odpowiednia wytrzymalosc?
Czy w projekcie wiazarow masz policzony I opracowany schemat gwozdziowania tych plytek tak zeby bylo dobrze dla danych plaszczyzn, spadkow, krzywizn, warunkow atmosferycznych itd?

To jest dach, tu nie ma zartow. Ja robie samemu co tylko moge. Wiazarow na budynek mieszkalnym bym sie nie odwazyl.
Sgt_raffie,
byłem dzisiaj u producenta wiazarow popytać, pogadać. Jakbym ich zapytał o drgania harmoniczne, o których wspominasz pewnie ekipa tego zakładu wybuchnelaby śmiechem.
Określenie szopa na ten zakład produkcyjny to dobre określenie. Wiadomo, że dobre rzeczy nie muszą powstawać w sterylnych warunkach ale patrząc na to co dzisiaj widziałem nie zrobiłbym chyba tego gorzej niż oni.
Oczywiście, że pewnie liczy te deski, płytki itp jakiś konstruktor ale sam proces produkcji jest ogólnie prosty.

Poza tym wzięcie fachowej ekipy nawet takiej, która wygrała konkurs na ekipę roku nie gwarantuje Ci, że dach ci się nie złoży.
Bo nawet jakbym chciał zapłacić komuś za usługę to rynek jest taki, że jest duża szansa na wtope i problemy. W przeciągu ostatnich 2 lat byłem zmuszony 3 razy robić remonty i tylko 1 gość nadaje się do dalszego polecania. Reszta to tylko same problemy.

A ekipa dekarska roku ponizej. Ja dachach nie mam pojęcia, a wiem, że tak się nie robi.
https://youtu.be/S5x-lHZJqUk

sgt_raffie

Ten filmik jest nieśmiertelny ;).

Jak będe po drewno u moich najbliższych wiazarowców to zapytam o możliwość zrobienia zdjęcia. Widziałem na zywo 2 zakładny produkujące wiązary. Oba to nie szopy. Oba miały stoły montażowe z dociskami, docinki robione na w pełni cyfrowej pile (anwet nie wiem jak sie cholerstwo nazywało - wsadzasz kantówkę i z piły po kolei wypadają elementy wiazara docięte mm dokładnością), oba robiły na płytach kolczastych simpsona, oba mają własną linię tartaczno-suszarniczą do materiału, oba zatrudniają konstruktorów do adaptacji projektów z tradychnej więźby na wiązary i innych obliczeń...itd.

W mojej opinii (nie popartej praktyką ale popartej dużą dawką teorii) należy robić tak jak w tych zakładach o których napisałem.  Z racji pracy często spotykam się z projektami więźb prefabrykowanych (choć nie na nasz rynek i nie do zastosowań małomieszkaniowych) - może stąd moje zboczenie w tym kierunku....ale

Uważesz że potrafisz i że warto to rób. Jak zrobisz to będę zachwycony bo według mnie, wiązary są wygodniejszym i lepszym rozwiązaniem.

Pozdrawiam
Rafał J.

amciek

Sgt_raffie, nie wiem czy potrafię, nie wiem czy nawet miałbym na to czas. Jakbym zlecił zrobienie rysunku wykonawczego to ja bym się odważył bo skoro inni mogą to dlaczego nie ja, choc pewnie żona byłaby hamulcowym :D.
Po prostu jak widzę jak Slodziaksos je zrobil to ciekawi mnie jak on to zrobił. Chocby taki detal jak on to wtargal na górę i jak kotwil, wsadził jakimś hds'em chyba bo jeśli ręcznie to chylę czoła.
W lato na budowie w okolicy przyglądałem się jak Panowie targaja bele na górę to byłem pod wrażeniem. Ile trzeba mieć pary w łapach, żeby to wciągać.

M.ChObi

Cytat: amciek w 2018-11-28 | 21:49:33 Ile trzeba mieć pary w łapach, żeby to wciągać.


Merry szykuje nam się robota , ktoś silnorękich szuka ;D
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

istolarstwo

Na swój warsztat też robiłem sam wiązary wg. projektu z kantowek 5x20. Ż obu stron były nadbijane deskami 2.5x20. Gwoździarka na powietrze i jazda. Gotowe przęsła ustawił dźwig.

Piotr


amciek

Piotr,
Jaki miałeś rozstaw ścian. Ja mam 6,6m w osiach ścian więc niewiele.
Czy masz gdzieś zdjecia swoich wiazarow? Jak je kotwiles. Mój konstruktor mówi, że do wiazarow nie potrzeba murlaty. Ale musi być wieniec.

istolarstwo

Rozstaw ścian  10 metrów.  Murłata na wieńcu. Wiązary przykrecane na spax 300mm. Zdjęć nie mam, chociaż nie, jest na mapach.

Piotr


sgt_raffie

Cytat: amciek w 2018-11-28 | 22:26:35 Mój konstruktor mówi, że do wiazarow nie potrzeba murlaty. Ale musi być wieniec.
Ma racje.
Co masz juz postawione? Jak wiązar na samym wieńcu to musi być wylany precyzyjnie.
Pozdrawiam
Rafał J.

Slodziaksos1

Cytat: amciek w 2018-11-28 | 21:49:33
Sgt_raffie, nie wiem czy potrafię, nie wiem czy nawet miałbym na to czas. Jakbym zlecił zrobienie rysunku wykonawczego to ja bym się odważył bo skoro inni mogą to dlaczego nie ja, choc pewnie żona byłaby hamulcowym :D.
Po prostu jak widzę jak Slodziaksos je zrobil to ciekawi mnie jak on to zrobił. Chocby taki detal jak on to wtargal na górę i jak kotwil, wsadził jakimś hds'em chyba bo jeśli ręcznie to chylę czoła.
W lato na budowie w okolicy przyglądałem się jak Panowie targaja bele na górę to byłem pod wrażeniem. Ile trzeba mieć pary w łapach, żeby to wciągać.

Ja  sknera. Nie dm zarobić dźwigowi  8)
A poważnie to budowałem na górze, Zrobiłem pierwszego, przymierzyłem. Potem zdjąłem i położyłem ze skosa na podłodze. Potem budowałem na tym co leży i jak był gotowy odwracałem  na drugą strone i pietrowałem. W sumie zrobiłem ich 12.
Potem kładłem sobie na ścianach do góry nogami czyli odwróconym A i podnosiłem za czubekna wysokość głowy i podpierałem drabinką. Potem decha z zaczepem i do góry. Pomagał mi syn ważący jakieś 30 kg. Pierwszego postawiłem na brzegu ściany i z tyłu dałem po środku ściany belkę żeby mi nie fiknął na zewnątrz. Potem dostawiałem kolejne. A rozstawiac pomógł kolega bo Dzieciak nie ma tyle siły.
Co do tej silnorękości to mit. cały taki zestaw waży ze 30-35 kg. Podnieść go to zaden problem. Jedynie fakt że trzeba utrzymywać w pionie podczas przesuwania jest trochę wymagający.
Co do mocowania to każdy dostał śróbe w tą podstawe opierającą się na ścianie. Dodatkowo dostanie gwożdzie. żeby się nie przewróciło to u góry daje się listwę (dech) wzdłuż szczytu aby ustabilizowały się i nie bujały. A prawdziwą stabilizacje dają łaty pod dachówki. Ida przecież co około 37 cm bo taki rozstaw ma dachówka. w sumie bede miał ich po około 10 sztuk na stronę plus jedna większa pod gąsior.

Wybaczcie brak terminologi ale ja nie z branży.

Tu masz może w niezrozumiałym języku ale popatrzeć warto. Fakt że to tylko garaż. Tym niemniej spko pokazują   i mozna dużo podłapać.

https://www.youtube.com/watch?v=d8I5-aCgZQc&t=819s

Slodziaksos1

Cytat: istolarstwo w 2018-11-28 | 22:38:21
. Wiązary przykrecane na spax 300mm.

Piotr
Ja dałem u siebie 280 tki  :D
Ale mam mniejszy rozstaw i w ogóle mniejszy dach. Niecałe 60 m2

amciek

Cytat: sgt_raffie w 2018-11-28 | 22:47:21
Cytat: amciek w 2018-11-28 | 22:26:35 Mój konstruktor mówi, że do wiazarow nie potrzeba murlaty. Ale musi być wieniec.
Ma racje.
Co masz juz postawione? Jak wiązar na samym wieńcu to musi być wylany precyzyjnie.
Narazie to mam projekt w cadzie. Na wiosnę chce coś ruszyć. Ale mam mądrego architekta, który non stop grzebie aby było tanio. Nawet konstruktor jest pod wrażeniem.

KolA


kwita

Wszystkie fajne, ale najbardziej ten duży w środku i te "przelotowe" ;)

istolarstwo