kto na was lamentujących z jednym albo bez dziecka będzie pracował może ciemnoskóry niemiec
Ja nie chce zeby ktos na mnie pracowal. Sam bede pracowal. Na siebie i na osoby na ktore chce pracowac. I sam odloze, zeby zyc godnie jak juz nie bede pracowac, i sam wykupie ubezpiecznie zdrowotne, i kwatere pod plyta nagrobna. A jak sie okaze, ze pracowalem za malo albo zle to zdechne szybciej. Moje ryzyko. I nie uslyszysz slowa skargi ze "przeciez mi sie nalezy".
Ale nie chce tez pracowac na jednego czy drugiego darmozjada ktoremu wygodniej brac Twoje i moje pieniadze rozdysponowane przez rzad. Tak bym wolal...Wiem, ze Ty nie i wcale mnie to nie dziwi. (Wiem, ze swoje sie w zyciu pewnie naprcowales wiec, gwoli scislosci, darmozjad to nie Ty)
Tak, za takim swiatem marze, gdzie nikt mi sie nie wpi***ziela co robie z moja wlasnoscia i za takim swiatem, gdzie jak sam o siebie nie zadbam to nikt inny tego nie zrobi. Gdzie jak nie przeczytam "malego druczku" to mi nie oplaca kosztow leczenia uje**nych palcow i gdzie jak ktos mi wlezie do mojego prywatnego, oznakowanego lasu sie wylac to moge go szybko i skutecznie "wyprosic" bez rozmowy z prokuratorem. Gdzie jak potrzebuje pomocy to SAM musze o nia prosic LUDZI a nie bezduszne i neefektywne urzedy czy byty ktore ta pomoc przejadaja na swoje funkcjonowanie.
Idz, idz...popracuj, dla siebie troszke, troszke na tych darmozjadow (choc nie wiem czy Ty jeszcze tak pracujesz czu juz tylko dla przyjemnosci)...jak bys na nich nie musial lozyc to te festoole by sie szybko pojawily.
Nie bierz tego do siebie, wiem ze masz zyciowe doswiadczenie i patrzysz z innej perspektywy. Kazdy ma swoja. Ja po prostu uwazam ze idziemy w zla strone..A Twoj post byl dobrym tlem do mojej wypowiedzi..
Obi, do roboty bo sie balagan robi i cyklisci jada
..
