Na początku lat 90 czysta płyta CD jeśli dobrze pamiętam kosztowała 200zł (ówczesne 200, płaca minimalna to chyba 500 czy 800 na rękę, wtedy też 1 megabajt(sic!) RAMu kosztował ok 100zł). Ale ważniejsze że była wykonana w zupełnie innej technologii niż późniejsze tańsze płyty..
Chyba że piszesz o płytach tłoczonych, ale one to zupełnie inna bajka.
Esperanzy to się dość często nie udawała odczytać po kilku dniach, ale za to była tania a dyski drogie.
To tak w ramach wspomnień, bo nie używam od dawna płyt do archiwizacji (brak BR w laptoku i chmura).