Kupiłem!
Mam już 3 dzień! Nie pisałem wcześniej bo na bank bylem przekonany ze coś w nich będzie mnie wku**iać, coś się rozpadnie, coś nie zaskoczy.
Lubie dobry sprzęt! Uwielbiam takowy który wyciągam z pudła i nie muszę się pi***olić w kalibracje, sranie w banie, czytanie pol dnia instrukcji albo domyślania się co autor miał na myśli.
Zakup padł na
KitSound DistrictNie jest to górna polka ani pewno nawet średnia. Nie ma na pudelku informacji ze poczuje się jak meloman i dostane orgazmu na sama myśl o pierwszych dźwiękach z nich.
Jest info ze wymyślono w UK ale wykonano w kraju gdzie obecnie grypa dziesiątkuje ludzi o skośnych okach.
- Gwarancji jest ponoć na to 2 lata.
- W środku są słuchawki na
LEB, kryją moje kacapowe uszka w całości. Nie jestem rosłym czlekiem to i może rozmiar w sam raz dla mnie, jednak są dużo wygodniejsze od moich 3M do napieprzania w norze.
- Ida bo BT w 4.2 coś tam pisało o 10m ale biorę to przez pół standardowo.
- Ponoć maja działać do 20 godzin ciągłego napieprzania "majteczki w kropeczki" i zenka martyniuka.
- Idąc w cholerę do chaupy odkładasz je na gustowna podstawkę i ładuje ona bezprzewodowo w standardzie QI ale nie powiem tez wam którym bo nawet nie sprawdzałem.
- W miarę wykonane, nic się nie sypie i nic nie wystaje.
- Ktoś ma większy łeb... jest regulacja!
- Czas ładowania z podstawki bezprzewodowej 2,5 godziny
- Słuchawki dobrze zabezpieczone w odpowiednim opakowaniu na czas transportu.
- W lapie czuć ich ciężar i nie ma co ukrywać ze musi być odczuwalny jednak już na łbie po kilku godzinach pracy nie jest to uciążliwe, być może to mój zakuty łeb a być może wcale jednak takie ciężkie one nie są.
- Wejście jack-3,5
- Wejście mini - usb jakby ktoś jednak stwierdził ze QI to gówno i woli ładować ładowarką do komórki
Ceny:
https://www.amazon.co.uk/KitSound-District-Bluetooth-Cancelling-Headphones-Black/dp/B07GFL84X6https://www.amazon.com/District-Bluetooth-Headphones-ANC-Charging/dp/B07GFL84X6Jest pewnie tego więcej ale te 2 mi wyskoczyły pierwsze
Proszę oto zdjęcia - NIE MOJE - jestem zbyt leniwy i nie chciało mi się nawet komórka odpalić.
Czemu je kupiłem?
- Bo miały to co potrzebowałem: bezprzewodowe i ładowanie indukcyjne dla wygody.
Czy są inne kolory?
Nie wiem. Ja mam kolor czarny jak serca którego nie mam.
Czy maja wytrawny dźwięk dla melomana?
Ograniczam się do słuchania majteczki w kropeczki, najgorętszych utworów z mongolskiego gardłowego śpiewu i słuchania radio ma w ryja! Melomanem to ja nie jestem. Nie potrafię usłyszeć różnicy miedzy pi***nięciem orangutana a pi***nięciem pop*****onej wiewiórki.
Ile za to dałem?
Dałem za to około 250 polskich cebulionow okraszonej informacją że to brutto!
Czy były tego warte?
O tym już niżej...
Jak wielu wie albo nie wie - jestem specyficznym klientem który najczęściej ma w du**e pol świata a na drugie pol sra. Lubuje się w dobrym sprzęcie który mnie nie wku**ia podczas roboty.
Jedni napiszą ze osranym festulowcem, inni ze je***ięty jestem i mafella kupie, jeszcze inni ze na ch*j mi te zabawki... odpowiadam.... bo lubię, mogę i ch*j!
Czemu akurat drogie? Wierzcie mi ze wolałbym kupić czasem coś za 50 zyla a nie 2500 ale po prostu jestem zbyt nerwowy i dlatego nie mam okien w norze żeby czegoś przez nie z szybami nie wyje**ć.
Oczywiście drogie nie oznacza dobre ... ale tak jak w wojnach należy stawiać zakłady na mocniejszego. Najlepszym zdarzają się wpadki i nieraz kulą pyte pod siebie.
Co to się ma do moich słuchawek?
Szukałem już jakiś czas po tym jak moje stare sonowki poszły do krainy wiecznego złomu elektronicznego. Jeszcze stare parchy na radiolinii i z wymiennymi aku AA. Miały jeden ale to zaje**sty plus... stacje dokującą na która odkładało się sprzęt i się tam ładował za pomocą styków.
Tak wiec teraz szukałem podobnego sprzętu który ma komunikacje bezprzewodowa oraz ma ładowanie... ale założyłem qi albo stykowe.
W momencie jak używam słuchawek to na podstawkę indukcyjna daje telefon i się tam spokojnie ładuje jak napieprzam na maszynach.
Nie piniadz a wygoda.
Oczywiście znajda się osoby które napiszą ze są lepsze, maja tam super wygłuszanie, super korektę z poziomu zegarka firmy apple, być może ktoś mi napisze ze są i takie ze komunikacje maja nawet z NASA a lądują się silą woli... ale ja mam to głęboko w ch*ju
Te słuchawki to jest to co chciałem i z czystym sumieniem mogę je polecić.
du*y nie urywają bo można ją było op*****ić lepszymi pewnie materiałami, pewnie dźwięk mógłby być taki ze dostawałbym orgazmu podczas odsłuchiwania arii z opery Gaetano Dionizettiego "Lucja z Lamermoor" a wykonanej przez Inve i to pewnie wielokrotnie.
Być może dało się zrobić tak ze słuchawki mogły by się ładować nie w 2,5 godziny ale w 5 minut.
Istnieje nawet szansa ze zrobiono by je pod samym czujnym okiem Czaka Norisa i były by niezniszczalne a także kopały by z półobrotu każdą inna osobę która chciała by ich używać!
Jednak DOKŁADNIE ten model spełnia wszystkie założone przez moja ciekawa od strony psychiatrii osobę.
Własnie tutaj wracamy do zgłębienia odpowiedzi na pytanie czy były tej kasy warte oraz czy spełniły moje nieco wygórowane oczekiwania?
i to ku**a jeszcze jak!Po 3 dniach szukania dziury w du**e stwierdzam ze było warto je kupić, mogę je polecic i spełnia zapewne też wasze oczekiwania.