Dorabiałem parę lat temu schody z balkonu do ogrodu. Chyba 6 stopni. Miało być szybko, więc kolega wyspawał mi konstrukcję a na to poszedł tani kompozyt z Castoramy. Wytrzymało to pięć lat, na wiosnę tylko myłem stopnie myjką. Pewnie wytrzymałby dłużej, ale ponieważ wykonane było na szybko to i nieprzemyślanie. Deska 120cm podparta tylko po obwodzie na cienkim kątowniku, który się uginał. Dodatkowo deska na sztywno przykręcona do kątownika (choć z dylatacją między deskami). Po pięciu latach pękło, właśnie się zastanawiam jak to teraz ogarnąć. Generalnie z kompozytu byłem zadowolony, swoją rolę spełniał, choć faktycznie wygląd mocno "plastikowy". Ale to był tani, marketowy kompozyt, za to poza myciem zupełnie bezobsługowy.