Panowie...wiem, że już pewnie macie dosyć, moich mniej lub bardziej głupich pytań.
Sprawa wygląda następująco. Po gehennie z właściwym wyborem, wziąwszy wszystkie za i przeciw stanęło na tym, że:
Mam do zagospodarowania kawałek ''podwyrka''. Na nim musi być miejsce do mieszkania i warsztat...przede wszystkim 
Trzeba wyburzyć starą ruderę w której obecnie mam warsztat. Dobrze zachowana obora, której, nie mniej jednak zaanektowanie
do zamieszkania będzie wymagało nakładów finansowych.
Już dostaję kociokwiku od przemyśleń. Ponieważ każdy z Was ma doświadczenia z własnej autopsji w kwestiach remontów, budowy
kosztów i takich du*ereli....Proszę o pardy
Mam dwie opcje:
Wyremontować oborę, a na miejscu ''rudery'' postawić warsztat do 35 m. Albo z obory zrobić warsztat i postawić dmek, nie
duży, do 50 m. ...ja tam nie mam dużych wymagań  . Czy macie doświadczenia z domkami szkieletowymi? Jak to wygląda w
praktyce?
Może jakieś inne pomysły przychodzą Wam do głowy....wiem, wiem, są fora budowlane, ale tak tylko pytam, a nuż ......

P.s Zasadniczo była jeszcze opcja postawienia domku holenderskiego na miejscu ''rudery''.....w sumie nie wiem ile jeszcze
pożyję  i przerobienie obory na warsztat ....

Chyba miałeś na myśli obore 

zdjęcia ułatwią ocenę

na terenach wiejskich do 35 mkw bez zgłoszenia, w mieście 25
co do technologii - jakbym sobie stawiał zrobiłbym drewnianą konstrukcję szkieletową bo większą część materiału miałbym za darmo, poza tym obudowa szkieletu z płyt drewnianych/drewnopodobnych/drewnopochodnych ( później, czy sufity podwieszane, czy inne pi***oły monowane do ścian/sufitów - szybko, łatwo, nawet na czarnuchy od Obiego da radę )
jak z pustaka to wg mnie ceramiczny najlepszy aczkolwiek najgorszy w postawieniu. Dawno nie przyglądałem się aktualnej ofercię także cenowo nie powiem Ci, ale to każdy może sobie policzyć na kalkulatorze tudzież pisemnie na kawałku katki.
W każdym bądź razie - dom wg preferencji co do materiałowych, szopa szkieletówka bo zdecydowanie lepiej wkręcać wkręty, niż wiercić na kołki na wszelakie haczyki, półeczki itp ( w pustak z gazobetonu można wkręcać wkręty ale nie dokońca one trzymają - mam to wiem, czy wiem bo mam ? )
no i ofc płyta, zamiast ław pod tego typu konstrukcję

Taniej od remontu jest wybudowac... stara prawda... no chyba ze masz sciany itp.

w 90 % tak jest

to szope burzysz i w to miejsce robisz nowy budynek

trzeba koniecznie jedną ( lub więcej, jeżeli się przydadzą ) ścianę zostawić i idzię jako rozbudowa.

ile m2 masz obecnej tej obory czy co tam masz?

jeżeli w papierach obora, czyli bud gospodarczy - zmiana sposobu użytkowania budynku.

w każdym bądź razie - jeżeli do 35mkw, tak jak pisałem wczesniej to zgłoszenie, powyżej trzeba już projekt
do zgłoszenia też potrzebne są rysunki ale takie na kartcę ołówkiem narysowane wystarczą

Obora nie będzie spełniała warunków termiznych na dom. Zarówno formalnych, jak i ekonomicznych. Dostosowanie wyjdzie pewnie drożej niż budowa. Jeśli jeszcze obora ma więcej niż 35 m to bym się nie zastanawiał i tam robił warsztat.
Co do Holendrów - całoroczny, w fajnym standardzie idzie dostać za około 50 tyś. Ale mieszkałem w takim domku 2 tygodnie na wczasach i 2 tygodnie o max co bym w nim wytrzymał.

35 i to chyba na każde 500 m działki.

murowanie na nowo też nie jest tanie. Suporex po 8zł trzeba liczyć za sztukę, a 1m2 to 7 sztuk. 8x7=  56zł/m2 gołej ściany nie licząc kleju.