Ja tam się już nie daje wciągać, bo mnie potem ciśnienie skacze
. Od wczoraj dwa razy leżałem do góry kołami ze śmiechu, a na wieczór się "spieniłem". Chrzanić to idę się namydlić
.
A, i @Kozio szczerze żałuje, że nie spikneliśmy się na targach. Łukasz wspominał, że było bardzo że tak powiem miło
.