Dokładnie, ach te fanaberie youtubowych celembrytów, czego to oni nie zrobią żeby tylko głośno o nich było.
Teorię mam taką: Mery nie miał czasu na wrzucanie filmów, to żeby o nim społeczność YouTube nie zapomniała sprzedał konto jakimś dżichadyjskim ekstremistom, potem gatka że mu niby ukradli, a teraz jak już się urządził na nowej miejscówce i znowu zacznie nagrywać i wrzucać do sieci to nagle mu oddali.
A żeby nie być szablonowym YouTuberem to nie prosi o suby, bo wyciągnął wnioski, że u nas trzeba odwrotnie. Jak prosisz o suby to nikt nie subskrybuje. Taki naród - wszyscy robią na złość, żeby czasem z internetów jeden czy drugi się nie dorobił. A że Mery się defacto dorobił to ma przekichane, nikt mu nie zechce już dać suba. (Taka Polaka natura)
To akcja jest taka, że naród przekorny żeby mu zrobić na złość zacznie teraz na gwałt subskrybować nowe konto, bo on prosił żeby NIE subskrybować bo to zaszkodzi, a przecież trzeba mu kij w szprychy wsadzić.
I tylko ręce teraz zaciera, że mu subów przybywa.
Ale to tylko taka moja teoria.