Głębokość przemarzania

Zaczęty przez tobaniak, 2018-07-05 | 12:43:35

Poprzedni wątek - Następny wątek

tobaniak

 Już raz gdzieś ten temat poruszyłem ale pozwolę sobie w powtórzyć:
Taki letni temat  ;)
Sporo ostatnio wiercę dołków i zalewam betonem( altany place zabaw itp)
Czasem wierci się super a czasem trafiam na kamienie /gruz itp więc z wywierceniem na 1,2m czasem jest problem.
Miałem też przyjemność wiercić w zimie i już kilka cm pod powierzchnią ziemia jest nie zamarznięta.
Zastanawia mnie czy te normy odnośnie przemerzania gruntu nie są z epoki gdzie zimy były zimami..
Nigdy też nie widziałem "wysadzonego" słupka zastanawiam mnie jak wysoko może taki słupek podnieść?
Zastanawiają mnie też to że pod znaki drogowe kopia na kilkadziesiąt  cm i jakoś ich nie wysadza

Ma ktoś w tym jakieś doświadczenie?

karol81

Ja kilka ok 8-9 lat temu postawiłem na 4 słupkach 30x30 cm głębokich na około 70-80 cm garaż blaszany. Do tej pory nie zauważyłem aby cokolwiek się działo, podniosło itp. W tamtym roku teżna takich słupkach postawiłem wiatę na auto 6x3,5m i też się nic nie dzieje.

Qiub

Ja plyte betonowa pod stary warsztat mialem 40cm poniżej gruntu, ale ona miala pol metra 75cm

Nowa plyta jak lalem to na 20cm

Slupki wkopytalem na pol metra i nic nie ruszylo. Kumpel pod balkonami ma wkopane pol metra wraz ze stopa - po 10 latach zero pekniec i podniesienia.

Ostatnio fundamenty walili na 80cm w glebe u klienta
Tu masz mapke ile trzeba wpuscic w grunt zeby miec du*e kryta ale z doswiadczen wiem ze pol tego wystarczy pod altany itp



Co do placow zabaw to bym sie zastanowil bo jakby kontrola wpadla to bedziesz musial jeszcze raz robic od nowa a to sie mija z celem.

krzysiek

Podobny problem jest ze śniegiem na dachu. Obliczenia , obliczeniami a każdy widzi ,że zimy raczej bezśnieżne ostatnio bywają.
Tylko ,że przyjdzie jeden dzień lub dwa śniegu na wali w ch*j i dachy się łamią. Tak było w 2005 roku.
Solidny trwały fundament i dach to podstawa spokoju, dlatego też zalecałbym jednak trzymanie się norm. W tej chwili budynki są częściej  ubezpieczane niż kiedyś. Nie stosowanie obowiązujących norm w ich realizacji to doskonały pretekst dla firm ubezpieczeniowych do odmowy wypłaty odszkodowania nawet jeżeli odstępstwo od norm nie było bezpośrednią przyczyną szkody.

Fulicarius

Krzysiek ma rację i dlatego argument o łagodnych zimach jest dla mnie, przepraszam Panowie ale debilny!

Normy śniegowe, wiatrowe i inne zostały określone nie dla łagodnych zim, a dla maksymalnych.
Fajnym i lubianym przeze mnie przykładem są wały przeciwpowodziowe które projektuje się o wysokości wyższej niż zanotowany maksymalny poziom wody w historii zgodnie z zasadą, która mówi że przyjdzie wyższa woda, dodając wysokość falowania, osiadania pod własnym ciężarem, osiadania wskutek wibracji spowodowanych ruchem kołowym i innych...

Normy często wyglądają na przepałkowane, ale jednak ktoś mądrzejszy od nas je wymyślał i ustalał...
Bielik nie jest orłem!
Należy do rodzaju Haliaeetus!
Orły to rodzaj Aquila!
Czyli bielik to Haliaeetus albicilla a np orzeł przedni to Aquila chrysaetos. To pierwsze niezrozumiałe słowo jest kluczowe!

marcin6391

Jak robię place zabaw, to stawiam na wkopanych bloczkach betonowych na podsypce z piasku. Dodatkowo place zabezpieczam kotwami wkręcanymi lub wkopywanymi w ziemię.
Przy większych projektach stopy fundamentowe - w zależności od wielkości różnych rozmiarów.

Oczywiście najważniejszy element, to grunt na jakim stawiamy - jeśli piasek, to luz ; ale jeśli to ciężka glina, to przeba głęboko kopać i na dno albo piasek albo miękki styropian, żeby amortyzowal.


P.S. ja też jeszcze nie widziałem wywalonego fundamentu ...
P.S.2 - mówiłem, że tu więcej informacji uzyskasz  :)


P.S.3 Qiub - jaka qr*a kontrola ??????

DaKa_Garage

Ja również jestem za trzymaniem się norm po to są aby je stosować.
Szczególnie obciążenia od śniegu i lodu są bardzo zdradliwe.  1m 3 lodu to ok 950 kg/ m3

tobaniak

Nie porównywał bym opadów sniegu z przemarzaniem. Śnieg może mieć charakter gwałtowny.  Przemarzania gruntu zależy od średniej temperatury A nie od nagłych skoków.   Jeśli mamy konstrukcję betonową i zostanie ona wysadzona o kilka mm to pewnie popekaja ściany.  Co się stanie z zadaszeniem, placem zabaw,altana?

Qiub

Cytat: marcin6391 w 2018-07-05 | 15:14:37 P.S.3 Qiub - jaka qr*a kontrola ??????
ano widzisz ;D

raz widzialem na wlasne patrzalki bo bym nie uwierzyl!

klient stawial takie domki dla dzieciakow z drewna ... drabinki i takie tak gowna i mialo byc na slupach betonowych 1m nad ziemie... koles to robil i... rozbieral konstrukcje...

ch*jki se odgrzebali okolo 20 cm ziemi i sie okazalo ze tylko tyle jest wpuszczony beton... dostal kare, musial usuwac, robic od nowa i dopiero konstrukcje stawiac a wtedy to go jak psa kontrolowali o do*******li sie do czego tylko mogli.  bo niby bylo niestabilne... a jakby wpuscil pol metra to by juz nic nie powiedzieli bo by nawet sie pewnie nie dokopali... pewnie juz mieli takie historie wczesniej i wiedzieli czego szukac

tobaniak

Nie no aż taki wariat to nie jestem. Chodzi o to że jak wierce w ziemi i trafię na kamień na głębokości 50cm to można to wyjąć ręka albo jakimś lomem  ale jak masz duży kamień na głębokości 80cm to już jaja go wyciągnąć

Qiub

dlatego pisalem... pol tego co podaja na mapie juz jest pod altane gites

gwd

Panowie, jak niektórych słucham to mnie osłabia. Argument, że ostatnio nie pada śnieg, albo, że zimy nie mroźne jest eufemistycznie mówić z du*y.  Miesiąc temu wyciągałem na swojej działce siedliskowej słupki pod schody na werandę, głębkość posadowienia ok. 80 cm. Przez jakeś 15 lat wywaliło do góry ok. 15-20 cm. Jak koniecznie chcecie zdjęcia to mogę wstawić zarówno przed wyciągnięciem z ziemi (widać ile wywaliło) jak i po wyciągnięciu gdzie widać, że to konkretny pucek betonu (tak między 150-200kg).

Też byłem naiwny, myśląc, że 80 cm wystarczy. Co ciekawe kształt zaplanowłem taki bardziej ostrosłupowy z szerszą podstawą i węższą górą. Wydawało mi się, że skoro zamarza od góry to ten kształt ostrosłupowy będzie opierał się przed wysadzeniem o gróne warstwy ziemi. I co, i gucio. Nie jest łatwo wyciągnąć taki kawałek betonu z dołu. Ale jak co kto lubi.

tobaniak

#12
Koniecznie chcemy zdjęć (przynajmniej ja chcę :P )

gwd


gwd

Dodam jeszcze, że te słupki były pierwotnie zagłębione w ziemi do wysokości tych sześciennych fragmentów, które były oszalowane reszta lana w grunt.
Na drugim zdjęciu tych fragmentów już nie ma bo odpadły po walnięciu 10 kg młotem.