Gra muzyka... w warsztatach

Zaczęty przez KolA, 2018-11-30 | 20:57:15

Poprzedni wątek - Następny wątek

istolarstwo


kwita

Kupiłem kiedyś coś lepszego, mobilnego... Korzystam w warsztacie, na robocie i zabieram z sobą na wyjazdy przyczepą kempingową... Jak się zakurzy, to pod wodę i można umyć... Nie jest tani ale jest wart tej kasy

KolA

Trochę to trwało ale jednak ;)

Ogólnie gra jak każda popi***ółka. Nie na się jednak co dziwić patrząc na moc (rzekomo 2x5W) i pasmo przenoszenia: 180 - 20kHz.
Sam głośnik jednak sprawia dobre wrażenie, nic nie trzeszczy, niezłe materiały, paruje się ekspresowo.
Tragedii nie ma, szału też ;)

Acar

#48
Bą żur!
Ma ktoś gramofon w warsztacie?  ;)
Axo to żyje jeszcze?
Namawiał namawiał i namówił.
Tak wiem szmelc za czapkę gruszek. Ale ampli i tak zostaje w warsztacie a z gramofona potrzebne tylko bebechy bo idzie w dąb i biały półmat i do chaupy.
Edit bo zapomniałem dodać fot tego zacnego hajfiendu ze złotymi bezpiecznikami.
Montażysta za dwa trzysta.

eror1968

 
Wstyd tak NADa zapuścić  m)

Acar

#50
Oj tam oj tam szczególiki. Takiego sprzedali bandyty uczciwemu człowiekowi. Ja myślałem że to stare, porządne i angol pomiędzy relacją z premier lig a fajwoklokiem to składał a tam w środku mejdinchina. Phi. Oszustwo.
A jeszcze głośniki wygrałem. 12 pln. Nie wiem czy udźwignę taki przelew.
Fajne kenwoody licytuje. Ale już sie robi przykro jak na warsztat
Montażysta za dwa trzysta.

truszczyk

@Acar u mnie jest tak czysto by gramofon tam trzymać.

Acar

Nad wygląda w środku prawie jak mój warsztat. Wpasuje się.
Montażysta za dwa trzysta.