Przeziębienie w wersji mocnej. Bóle mięśni i stawów trochę brzuch.
Nos ok. Bączule śmierdzą jak śmierdziały. Smak trochę gorzej. Wszystko smakuje inaczej, gorzej. Spadek chęci jedzenia. Mocne uczucie zimna
47 lat
Grupa ryzyka bo cukier typu drugiego. Dodatkowo obiawy nasilone bo wjebywałem się (przypadkowo ) w keto i grypa ketonowa się załączyła.
Trochę kaszlu do tego.
Leczenie stosowałem domowe.w ciul i trochę tabletek z węglem aby przefiltrować jelita. Bałem się że zaczne węglem brunatnym srakać
Herbata z imbirem na rozgrzanie. Od 3 dni śpię w extra ubranku( zwykle bez niczego)
Raz dwa paracety 1mg.
Nic innego nie stosowałem.
No i może na plus bardzo wysoki poziom d3 we krwi.
A i miłe słowa żony też przyspieszyły moje wyjście.
(Leń, nierób, pasożyt i tym podobne) Niestety poraz któryś z rzędu się rozwodzi ze mną i mam wsparcie atmosferyczne jak ta lala.
Test robiony już w momencie wychodzenia z.
Podsumowując. 7 lat temu jak ostatni raz byłem chory miałem identyczne obiawy. I też około 3 dni.
Zeżarłem dzis kawał kiełbasy z keczupem.
Oczywiście jestem je**nym foliarzem i antyszczepionkowcem